13.

1.3K 42 14
                                    

Czekałam na kobietę która nadal nie wracała co było trochę martwiące bo była 17 , więc postanowiłam do niej zadzwonić.

Dzwonienie.....

- Słucham - usłyszałam jej głos w słuchawce przez co poczułam ulgę.

- Witam dzwonię się zapytać czy wraca już pani do domu ?

- A co martwisz się o mnie ? - poczułam jak moje policzki robia się czerwone - Będę za chwilę , jadę taksówka bo potem poszliśmy na obiad i wypiłam trochę za dużo wina.

- A co z autem ? - zapytałam trochę zdziwiona.

- Odstawi mi je pod dom mój kolega , więc nie ma się o co martwić.

- Dobrze to do zobaczenia.

-Dozobaczenia. - rozłączyła się .

Poszłam do pokoju i zaczęłam czytać książkę aby jakoś zająć czas , ciekawiło mnie jak bardzo Carol jest pijana nigdy nie widziałam jej w stanie takim aby nie mogła chodzić przez słuchawkę jej głos wydawał trzeźwy.

10 min później

Usłyszałam że pod dom podjeżdża auto więc wyszłam z pomieszczenia i skierowałam się do drzwi wejściowych . Przez szklane drzwi można było zobaczyć Carol która nieudolnie próbuje odtworzyć drzwi , były zamknięte.

- Już otwieram - powiedziałam i otworzyłam drzwi.

Kobieta weszła do środka chwiejnym krokiem i spojrzała na mnie gdy zamykałam drzwi.

- Ale ty jesteś piękna - uśmiechnęła się i położyła rękę na moim policzku - Gdybym nie miała męża dawno już byś leżała u mnie w łóżku.

Na te słowa poczułam jak robię się cała czerwona , moja nogi były jak z waty nie wiedziałam co się ze mną dzieje nigdy wcześniej tego nie czułam . Carol jako pierwsza sprawiła że coś takiego odczuwam.

- Nie wiem co mam na to odpowiedzieć .

- Nic nie mów - dotknęła palcem wskazującym moich ust , mierzyła wzrokiem każdy centymetr mojej twarzy i na samym końcu spojrzała w oczy , tak jakby czekała na pozwolenie czy może mnie pocałować ale ja byłam szybsza i pierwsza to zrobiłam.

Kobieta od razu oddała pocałunek i złapała mnie za biodra idąc w stronę stolika na którym oparłam moje dłonie . Carol zlapała mnie za uda i podniosła do góry aby mogła usiąść na nim. Złapała końcówkę mojej bluzy i sciągneła ją że mnie rzucając w jakiś kąt . Gdy dotknęła  mojego brzucha poczułam gęsią skórkę . Zaczęła schodzić pocałunkami na moje szyję potem na obojczyki , a jej ręka zjechała z mojego biodra na udo  . Mój oddech był niespokojny i nerwowy nadal nie wiedziałam co się ze mna dzieje .
Gdy poczułam że ręką Carol weszła pod moje spodnie i zbliża się w kierunku mojej kobiecości przestraszona zeszłam ze stołu i oddaliłam się trochę.

- Przepraszam nie powinnam . - Carol wyszła z pokoju i zostawiła mnie samą . A ja tylko widziałam jak wchodzi schodami do góry . Chciało mi się płakać bo na co ja liczyłam.

..................................................

Dziś krótki rozdział , nie jestem z niego aż tak bardzo zadowolona . Przepraszam za moją  przerwę ale nie miałam czasu 😅.

Miłego dnia❤️


~Uwikłana W Miłość~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz