🌸12🌸

84 6 0
                                    

Pov Hyunjin:

Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do sytuacji z wczoraj. Brakowało mi Lixa bardziej niż kogoś innego bałem się że on znowu będzie się ciąć jak wtedy co wrócił Sanha. Chociaż że teraz nie jesteśmy razem to i tak bardzo mi na nim zależy chociaż wiem że za szybko się go zapytałem o związek ale nadal go bardzo kocham i nie przestanę.

Wiedziałem że teraz mogę jedynie zaopiekować się Lee oraz zrobić wszystko by nic mu się nie stało. Jednak nie dawało mi spokoju to jak Yeji mnie znalazła i jakim cudem wiedziała gdzie jestem oraz że byłem z Felixem.

Pov Felix:

Cały czas miałem przed oczami ten filmik z klubu i to jak Yeji go potraktowała oraz że kazała mu ze mną zerwać chociaż to ja z nim zerwałem ale nie przez filmik ponieważ wiem że Hyunjin nienawidzi Yeji najbardziej od innych osób a zerwałem z nim bo to było za szybko chociaż że bardzo się kochaliśmy nawzajem to i tak wiem że prędzej czy później byśmy się sobą znudzili wcześniej czy później.

*kolejnego dnia.

Pov Hyunjin:

Obudziłem się dosyć wcześnie ponieważ zegar wskazywał 5:34. Martwiłem się o Lixa bo wczoraj w ogóle do mnie nie pisał ani nie dzwonił więc postanowiłem do niego dziś pójść zobaczyć czy wszystko u niego dobrze chociaż że miał pisać jakby coś się działo lecz chciałem się upewnić.

Po kilku godzinach byłem już gotowy żeby iść do Lee. Droga jak zawsze zajęła mi kilka minut jak już dotarłem wyciągnąłem z kieszeni klucz do domu Felixa. Widok po wejściu mnie przeraził na stoliku było pełno alkoholu rożnego rodzaju a na kanapie leżał nieprzytomny blondyn. Nie wiedziałem dlaczego Lee się upił bo wiem że on nie zaspokaja smutków alkoholem.

Postanowiłem ogarnąć trochę pokój żeby to jakoś wyglądało w miarę dobrze. Zacząłem powoli i cicho wyrzucać puste puszki i butelki oraz zaniosłem Lixa do jego sypialni żeby mógł wygodnie się jeszcze wyspać. Jak udało mi się w końcu wszystko wyrzucić to pomyślałem żeby zrobić śniadanie postanowiłem dziś zrobić tosty z jajecznicą. Gdy podszedłem bliżej kuchni zobaczyłem kilka kropli krwi wtedy wiedziałem że Felix znowu to zrobił chociaż go prosiłem żeby tego już nie robił lecz on jak widać mnie nie posłuchał.

W końcu udało mi się zetrzeć ostanie kropelki krwi z podłogi i mogłem zacząć robić jedzenie. Po kilku minutach zacząłem nakładać śniadanie na dwa talerze poszedłem do góry obudzić Lixa.

Pov Felix:

Obudziłem się z silnym bólem głowy nie pamiętam kiedy straciłem przytomność. Przeciągnąłem się wzdłuż łóżka a do pokoju wszedł Hyunjin który zdziwił mnie swoją obecnością.

-Jak się trzymasz?- zapytał się Hwang z nutką zmartwienia.

-Słabo.- odpowiedziałem  zaspanym głosem.

-Chodź na śniadanie słodziaku.- powiedział i zszedł na dół gdzie było już jedzenie.

Ubrałem jakieś czyste ubrania i  poszedłem gdzie czekał na mnie Hyunjin ze śniadaniem. Usiadłem obok niego i zacząłem jeść.

-Nadal coś do mnie czujesz?- zapytał ze spokojem oraz z nutką ciekawości.

-Oczywiście że czuje tylko myślę że za szybko to wszystko się stało i mam nadzieje że to rozumiesz.- zdziwiło mnie to pytanie chociaż rozumiem że zapewne się zdziwił się że tak nagle z nim zerwałem.

-Rozumiem tylko...- Hwang nie zdążył dokończyć ponieważ złączyłem nasze usta w krótkim pocałunku.

-Przepraszam że z tobą zerwałem.

-Lepiej żebyś przepraszał za to że znowu to zrobiłeś chociaż miałeś dzwonić jakby coś się działo.

-Wiem ale wtedy nie myślałem trzeźwo.

-Miałeś się nie upijać.

-Emm Jisung przyszedł i tak jakoś wyszło.- wiedziałem że jak Han się dowie że powiedziałem Hyunjinowi że przyszedł do mnie to go zabije jeśli Minho go nie powstrzyma.

-Już ta wiewióra nie żyje.

-Nie bądź na niego zły to moja wina.

-O nie raz mu darowałem ale teraz już za dużo. Niedość że ciebie upił to jeszcze nie pomógł tobie chociaż cie położyć do łóżka.

-Ale on na prawdę nic złego nie zrobił to ja go puściłem i pozwoliłem sobie zaszaleć.

-Już tak go nie broń ale dobra mam lepszy pomysł.

-Jaki?- ciekawił mnie pomysł który wymyślił Hwang lecz można też było powiedzieć że się trochę bałem przez to

-Skoro oboje jesteście po części winni to ty i Jisung będziecie mieć karę.

-Ale jaka karę Hyunjinie?

-Hanem się zajmie Minho a ty natomiast spędzasz ze mną cały weekend oraz spędzamy nowy rok razem tak żeby to był najlepszy dzień spędzony razem jako przyjaciele.

-Dobrze.- jak Hwang powiedział „przyjaciele" coś we mnie pękło tak jakby wiedziałem że z nim zerwałem ale te jebane uczucia nie dawały mi spokoju.

Pov Hyunjin:

Martwiłem się o Felixa szczególnie po tym ranku oraz wiedziałem że muszę w końcu zabić Jisunga. Spędziliśmy resztę dnia tak jak dawniej czyli oglądaniem filmu oraz jedzeniem popcornu. Sięgnąłem po telefon i napisałem do Minho.

Do Minho:
Kociarzu musisz dać swojemu chłopakowi karę i nie ma żadnych wymówek.

Od Minho:
Bym mu dał gdyby nie to że nie jesteśmy razem.

Do Minho:
Ale jak to przecież było tak super u was.

Od Minho:
Jisungie zobaczył jak przytulałem moją kuzynkę bo szykowaliśmy dla niego niespodziankę a on nawet nie pozwolił mi się wytłumaczyć wziął swoje rzeczy i wrócił do siebie.

Do Minho:
To dlatego wczoraj upili się razem.

Od Minho:
Kto?

Do Minho:
Lix i Jisung. Przyszedłem dziś rano do Felixa a u niego pełno butelek po soju i leżał nieprzytomny na kanapie ale Hana nigdzie nie widziałem.

Od Minho:
Pojedziesz ze mną do niego jutro popołudniu?

Do Minho:
Pewnie. O 13 bądź pod domem Lixa.

Od Minho:
Okey.

Zbliżała się już północ a ja leżałem z Lixem który wtulił się we mnie jak dawniej.

Udało mi się w końcu dokończyć mam nadzieje że wam się chodź trochę spodoba. I tak jak już pisałam w poprzednim rozdziale w tym miesiącu będą się rzadziej pojawiały rozdziały. Nie wiem jak ja wstanę o 4 jak jest prawie 1 życzcie mi powodzenia.

Miłego dnia/nocy moje kochane gwiazdki🤍🤍🤍

Ps. Jeśli są jakieś błędy to przepraszam ale nie mam siły żeby sprawdzać.

Crazy life || hyunlix KONIEC 1 CZĘŚCI Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz