Gdy pierwsze promienie słońca wpadły do mojego pokoju, uchyliłam ospałe powieki.Na początku nie miałam pojęcia gdzie jestem i jak się tam znalazłam. Na szczęście po chwili zorientowałam się, że łóżko na którym spałam, nie było mi zupełnie obce.
— Ładnie wczoraj zabalowałaś. — Usłyszałam stłamszony śmiech. Kiedy odwróciłam się w stronę drzwi, dostrzegłam rozbawiony wzrok mojego brata.
Przez cały poranek starałam się przypomnieć sobie szczegóły z wczorajszego dnia.
Czułam, jakby ktoś wymazał mi pamięć.
Ale potem zobaczyłam w myślach pewną scenę, która stawała się coraz wyraźniejsza.
— Martin, pójdziesz teraz do domu i zapomnisz o tej rozmowie, dobrze?
Początkowo nie wiedziałam, do kogo mógł należeć ten głos, ale gdy przypomniałam sobie o tych ciemnych tęczówkach, niemal jęknęłam.
Na samym początku przypomniałam sobie o tych nieszczęsnych korepetycjach, podczas których miałam ochotę go udusić pewnie ponad dziesięć razy.
Ukryłam twarz w dłoniach, kiedy do mojej głowy wpadło wspomnienie wczorajszej nocy.
Pamiętam, że zapytał mnie czy może iść ze mną... a potem to wino, jego krew, jego wzrok. Ten wzrok.
Wyglądał okropnie, jakby się czegoś naćpał. To w sumie tłumaczyło by jego zachowanie, ale dlaczego kazał mi iść? Dlaczego poszłam?
Do mojej głowy wpadł obraz jego twarzy. Wyglądała na zmęczoną. On sam wydawał się dość zestresowany.
Zdecydowanie musiałam z nim o tym porozmawiać.
CZYTASZ
My Ethereal - I TOM
RomanceDo malowniczego Vancouver, gdzie mitologia indiańska miesza się z rzeczywistością, wprowadza się tajemnicza rodzina, która rozsiewa wokół siebie przerażający niepokój. W wyniku losowych zbiegów okoliczności, nastoletni Nathan przekonuje się na własn...