5

527 29 108
                                    

Lekko zmrużyłam oczy chcąc je przyzwyczaić do światła. Zawsze przy wstawaniu miałam problem, że moja oczy były zbyt wrażliwe na światło. Przewróciłam się z boku na plecy ponownie je zamknęłam. Podniosłam ręce i przeciągnęłam się, a potem machnęłam nimi na boki.

- Ała, kurwa. - Natychmiast podniosłam powieki słysząc z lewej strony odgłos jęczenia brunetki. Spojrzałam na Emily, która palcami rozmasowywała sobie nos. - Czy ty musisz tak machać tymi łapskami w łóżku?

- Sory, ale nie marudź, zawsze mogłaś dostać w twarz ze stopy.

- Po tym, jak mi ostatnio pijana nią machałaś przed twarzą mrucząc coś o tym, że masz fajne stopy podziękuję.

Mało, co pamiętam z tego fragmentu wieczoru, ale mam przebłyski, jak naprawdę leżałam na Emily na kanapie w salonie, gdy oglądałyśmy jakiś kiepski film i machałam ciągle nogą.

Wzięłam telefon do ręki spoglądając na powiadomienia. Przejrzałam twittera, odpisałam Jasmine na wiadomość, że podjedzie po nas z Jasonem koło trzeciej, żebyśmy jednym samochodem pojechali na plażę.

Gdy ja się obijałam w łóżku brunetka postanowiła zrobić coś pożytecznego, w co naprawdę nie wierzę, i przeszła się do sklepu kupić coś na śniadanie. Jak tylko wróci jestem w stanie wyznać jej za to dozgonną miłość, ponieważ mi tak koszmarnie nie chciało się wstawać, mimo że praktycznie nic nie wypiłam, w przeciwieństwie do Em.

Wreszcie po wielu próbach wstałam z łóżka. Poszłam przemyć od razu twarz, bo ledwo widziałam na oczy i przebrałam się w coś innego niż piżama. Spięłam włosy klamrą z tyłu głowy i poszłam zaparzyć kawę. Wiedziałam, że jak tylko Emily przyjdzie to rzuci się na nią.

I tak właśnie było. Brunetka od razu wpadłam do mieszkania rzucając zakupy na blat i dopadła kubek z monster high, w którym była jej kawa. Ja natomiast wypakowałam zakupy, a widząc ich zawartość nie byłam zdziwiona. Masło, szynka, chleb, majonez i pomidor. Takie kanapki mogłyśmy jeść do usranej śmierci i nigdy by się nam nie znudziły. Zawsze miałyśmy ten problem w dzieciństwie, że miałyśmy ochotę i na majonez i na pomidora, dlatego pewnego razu dałyśmy oba, a nasze kubki smakowe dostały po prostu orgazmu. Najlepsze połączenie, jakie kiedykolwiek zrobiłyśmy.

Szybko ogarnęłam nam śniadanie, którym zajadałyśmy się oglądając jakieś głupoty w telewizji.

***

Gdy Emily wreszcie opuściła moje mieszkanie mogłam wziąć się za ogarnianie na plażę. Pogoda dopisywała, więc był to idealny dzień na odprężenie się przed pierwszym dniem na uniwersytecie. W dodatku po ogromnych, spożywczych zakupach, które zrobiłyśmy z Em musiałam odpocząć. Od razu powędrowałam do szafy by znaleźć moje białe bikini. Lubiłam swoje ciało, tak jak każdy miałam kompleksy, ale nigdy nie miałaś jakiejś wielkich awersji do chodzenia w stroju kąpielowym. Jedyne, co mogłabym zmienić to uda, które według mnie były ciut za duże.

Gdy ubrałam na siebie trochę mocno wycięty strój przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam w porządku, może trochę za dużo pokazywałam, ale chciałam by w te ostatnie dni złapały mnie promienie słońca i lekko opaliły.

Na bikini narzuciłam żółtą, zwiewną sukienkę i zebrałam z dna szafy dużą torbę. Wrzuciłam do niej litrową butelkę wody, żelki, paczkę chipsów, słuchawki, okulary przeciwsłoneczne, ręcznik i portfel. Telefon położyłam obok i poszłam do łazienki ogarnąć lekko swoje włosy.

Stanęłam przed lustrem i rozczesałam te rude kłaki, a potem z powrotem spięłam je klamrą. Podmalowałam brwi i rzęsy oraz dodałam na usta błyszczyk. Wzięłam go ręki i wróciłam do pokoju, by wrzucić go do torby. W tym samym czasie mignęła mi na telefonie wiadomość od Jose, że już są pod blokiem i czekają.

Race for the truth.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz