Bitwa Na Wzrok

2.4K 74 31
                                    

-Ej dawaj dziewczynko bitwę na wzrok z nami wszystkimi.

To powiedział Dylan. Myślą nad tym dosłownie dwie sekundy po czym się zdecydowałam.

-Dobra.

Odpowiedzialam i czekałam aż ktoś się zgłosi się pierwszy.Nie musiałam czekać długo bo odezwał się Shane.

-Dobra dawaj młoda ze mną.

Ja odwróciłam się do Shane'a tak żebym była na przeciwko niego. Dylan zaczął odliczać. Kiedy powiedział "jeden" zrobiła moje słynne spojrzenie i zaczęła się walka. Ja nie odczułam nic ale widział u Shane'a zaklopotakie i coś czego nie umiem ocenić. Po dosłownie chyba 10 sekundach Shane odpadł.

-O stary musi być grubo jka tak szybko odpadłeś.

Powiedział Dylan i poklepał Shane'a po ramieniu. Potem Shane usiadł i się nie odzywał. Ja się uśmiechnęłam chytro i czekałam na następną rundę.

-Dobra raz się żyje. Ja mogę.

Powiedział Dylan. Ja tylko odwrócił się w drugą stronę. Teraz to Tony odliczał. Kiedy tak samo jak Dylan Tony powiedział "jeden" zaczęłam gnębić Dylana moim spojrzeniem. Dylan wytrzymał dłużej niż Shane ale po może 15 sekundach odpadł. Odwrócił się do Ton'ego i powiedział.

-Dobra jest. Powodzenia bracie.

Potem przyszła pora na Ton'ego. Shane odliczał i kiedy kolejny raz padło słowo "jeden" zaczęła się kolejna runda tego bezsensownego czegoś. Tony wytrzymał dłużej niż Dylan i Shane ale też po jakimś czasie odpadł. Tony podszedł do Will'a i poklepał go po ramieniu.

-Ona jest nie do zniszczenia. Jak ją zniszczysz daje ci 1 000 $.

Powiedział Tony i usiadł na swoje miejsce.

-Spoko.

Odpowiedział Will. Siedziałam na przeciwko Will'a i Vinca wiec usiadłam sobie wygodnie. Dalej odliczał Shane i kiedy powiedział "jeden" znowu zaczęła się ta idiotyczna walka. Will był najsłabszy z braci, bo wytrzymał krócej niż Shane.

-No to teraz uwaga, uwaga walka wieczoru.

Odezwał się Dylan i popatrzył na mnie i na Vincenta. Vince tylko Przewrócił na to oczami ale się zgodził. Tym razem cała czwórka odliczała i kiedy padło święte słowo czyli "jeden" zaczęła się walka. Siedzieliśmy tak z Vincentem chyba 5 minut kiedy Vincent odpadł. Tak poprostu odpadł rozumiecie?!

-OSZ JAPIERDOLE?!?!

Krzyknęli na cały dom Tony, Dylan i Shane. Will miał otwartą buzię a Vince miał już normalny wyraz twarzy. A ja wybuchnęłam takim śmiechem ze aktualnie cała uwaga była skupiona na mnie.

-O hahahaha Kurde jak ja to zrobiłam hahaha.

Wstałam i położyłam się na podłodze i skulialm bo aż mnie bolał brzuch od śmiania się. Po chwili się uspokoiłam i wstałam. I powiedziałam.

-Sorka ale jak tu zeszłam to chciałam zrobić sobie coś do jedzenia bo nic nie jadłam oprócz śniadania o 5:00 rano.

-Eeee okej mamy naleśniki. Mogą być?

Powiedział Shane. Uśmiechnęłam się do niego bez zastanowienia.

-Jasne że mogą być. Kocham naleśniki.

-Okej chcesz z masłem orzechowym czy nutellą?

-Z nutellą.

-A ile?

-Dwa.

-Tylko dwa?

-Ee tak tylko dwa.

Potem przed moim nosem pojawił się talerz z dwoma naleśnikami. Zaczęłam jeść. Byłam mega głodna widc szybko mi poszło zjedzenie tych naleśników. Kiedy skończyłam jeść to dlaka talerz do zmywarki i poszłam do siebie do pokoju.

Był już wieczór. Późny wieczór bo 22. Stwierdziłam że pójdę spać bo byłam zmęczona. Poszłam go garderoby kody zobaczyłam tam piękna piżamę. Tak wyglądała

 Wzięłam ją i poszłam pod prysznic

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam ją i poszłam pod prysznic. Szybko się umyłam i przebrałam w piżamę. Kiedy wyszłam z łazienki na moim łóżku zastała mnie miła niespodzianka. Był to duży miś z karteczką obok. Na karteczce było napisane tak :

Nagroda za wygraną od nas wszystkich. Mamy nadzieję że się spodoba.
         Vince, Will, Shane, Dylan, Tony <3

To było takie słodkie ze poprostu nie mogę. Zanim poszłam spać przeszłam się do wszystkich do pokoju i podziękowałam za misia. Potem wróciłam do pokoju i polozylan się spać.

Nowe Życie Hailie Monet //Rodzina Monet//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz