Czy czuliście się kiedyś tak, jakby ktoś wyciągnął z was duszę i wypuścił ją przez okno?
Ja się tak właśnie czuję. Pewnie teraz myślicie, że jestem kolejną 18-latką, która rozpacza po zerwaniu z chłopakiem. O nie, u mnie jest znacznie gorzej. Moje życie to piekło. Z każdym dniem boje się coraz bardziej, boje się o swoją przyszłość. Mam wrażenie, że w najbliższych chwilach będę karana za to, że oddycham.
Zastanawiacie się co jest takiego nie tak? A więc moja matka zmarła półtora roku temu, przeze mnie. Mój ojciec jest alkoholikiem i znęca się nade mną. Każdy powód jest dobry, by zrobić mi krzywdę.
Musze pogodzić szkołę z pracą. Jakby tego było mało, w szkole jestem uznawana za nic niewartego śmiecia, który jest od odrabiania prac domowych.
Czy to nie zbyt wiele jak na osiemnastolatkę?
Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. To za dużo dla mojej psychiki.
CZYTASZ
You saved my life
Fiksi Penggemar"- Moja propozycja brzmi tak - spojrzał na mnie znacząco - Rzucasz pracę, jesteś moja, dostajesz trzy tysiące miesięcznie - wypowiedział na jednym tchu. Stałam w miejscu analizując to, co własnie powiedział. Pokręciłam niedowierzająco głową. - Co? C...