04

89 7 18
                                    

Miłego czytania!
____________________________________
~Kyle~
Nawet nie spodziewalem sie ze Stan zrobi jakies jedzenie bardziej bym sie spodsiewal ze spi ale nie ma co marudzic. Kiedy zjadlem odlozylem talerz do zmywarki i poszlem do Stan'a

-Stan ide po jakis ubrania dobra- brunet wstal

-Ide z toba- wzial klucze i przepuscil mnie w dzwiach przez co sie zarumienilem, zamknal dzwi i poszlismy do mojego domu

-Tak wlasciwie gdzie sa twoi rodzice?- troche bylo mi glupio tak ciagle u niego

-Szczerze nie sluchalem co gadali peenie gdzieś wyjechali- wzruszył ramionami a ja otworzylem swoj dom i poszlem na gore do mojego pokoju a brunet za mna

-Zamierzasz mnie jakos dlugo przetrzymywać?- brunet sie zasmial

-Tak do konca swiata bede cię więzić- walnelem go w ramie
-Ile chcesz tyle siedz- wzruszyl ramiona

-Twoj dom to tez moj dom- zasmialem sie razem z brunetem

-Dla mnie spoko moge cie nawet adoptowac jak chcesz zawsze ds sie wyblagac rodzicow a jak sie nie zgodza to bede cie chowac w piwnicy- spijrzalem na niego złowrogo
-Zartowalem- oby bo ja planuje z nim byc ale czy to sie uda watpie. Spakiwalem do plecaka co mi bylo potrzebne

-Dobra mozemy isc- wsatlem i wzielem klucze oraz plecak. Zeszlismy na dol i poszlismy w storne domy Stana. Kiedy weszlismy rzucilismy sie na kanape
-Rzeczywiscie jest niewygodna- dobrze ze spalem ze Stan'em

-Czego sie spodziewac po oanapie ktora nawet jest starsza ode mnie- westchnal

-Stan obiecales mi coś pamietasz?- bardzo lubie sie z nim przytulac wiec trzeba to wykorzystywac poki jesscze moge

-Wole moje lozko, iesiemy na gore- Stan chwycil mnie za reke i zaprowadzil do swojehg pokoju
-Teraz mozesz sie przytulic- rozlozyl rece a ja rzucilem swij telefon na jego lozko.
-Wiesz ze nadal jestes w pizamie- powiedzial do mojego ucha

-Mam to teraz gdzies- wtulilem sie jeszcze bardziej

-To nie jest gejowe?- spytal troche speszony Stan

-Jest i to w chuj ale mi to nie przeszkadza- zdecydowanie jest to gejowe

-Mi tez wazne ze mam ciebie- usmiechnal sie do mnie
-Idz sie przebierz zabieram cie na spacer- brunet puscil mnie a ja poszlem do mojego plecaka wzielem ubrani i poszlem do lazienki sie przebrac

-Moge juz isc- chlopak sie usmiechnal i chwycil mnie za reke
-To tez jest gejowe- zasmialem sie

-Ty jestes gejowy wiesz- walnelem go w ramie za to ze mnie obrazil
-Nie gniewaj sie zartuje- zamknal drzwi i zaczal sie kierowac nie wiadomo gdzie

-Gdzie idziemy?- bylem tego tak ciekawy

-Niespodzianka- usmiechnal sie do mnie

-Moi rodzice wrocili- zauważyłem samochod przed domem
-Pojde im powiedziec ze siedze u ciebie dobra?- brunet mi przytaknal i puscil moja reke. Weszlem do domu i ujrzalem moich rodzicow w kuchni razem z Ike'm
-Czesc ja tylko powiedziec ze siedze u Stan'a pa- chcialem juz wyjść ale mama mnie zatrzymala

~Style~ south parkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz