Miłego czytania!
____________________________________
~Stan~
Kiedy weszpem do domu Kyle odrazu zaprowadzil mnie do kuchni i lazal usiasc przy stole. Posluchalem się go jak zawsze i czekalem na Kyle ktory gdzies poszedl-Masz z tym siedsiec tu- rudzielec nakryl mnie kocem
-Zrobie ci herbate- poszedl w steone szafek i zaczal wyjmowac jakies rzeczy-Hej Stan- przywital sie Kenny
-Hej- spojrzalem na niego usmiechajac sie
-A ty co przeziebiony tu przyszedles?- zauwazyl Kenny bo zaciagnelem nosem
-Glupek przyszedl caly mokry- Kyle podal mi herbate
-Obys nie mial goraczki- przylozyl reke do mojego czola
-Nie kasz na szczęście a teraz pij- wskazal na kubek z herbatą-Kyle mi mowil ze podpaliles podworko cos ty zrobil?- Zaczal Kenny ale Kyle go walna w glowe a ja sie napilem herbaty
-Nie zgasilem peta i no- znpwu zwielem lyka
-I sie dziwisz ze ten oto rudzielec ci zrobil awanture?- Kyle tym razem go tak walnal ze syknla z bolu
-Kyle kurwa to boli- powiedzial Kenny-To sie przymknij- Kyle spojrzal najpierw na Kenny'ego a pozniej na mnie
-Jak sie czujesz?- podszedl do mnie-Jest już lepiej- napilem sie znowu herbaty
-Kenny- blondyn spojrzal na Kyle i wyszedl
-Dopij herbate- pokazal na moj kubek z herbata-Mhm- dopilem herbate do konca
-Mozemy pogadac?- spytal nagle Kyle
-Pewnie- usmiechnelem sie
-Przestanuesz palic?- spojrzal na swoje dlonie
-Sprobuje- okrylem sie bardziej kocem
-Jesli nie przestaniesz zerwe z toba mozesz wziasc to jako groźbę- spojrzal na mnie z gniewiem
-Dobrze zapamietam to- powiedzialm troche bokac sie go
-Az taki straszny jestem?- zasmial sie
-Czasami mozee- zasmialem sie
-Czujesz sie juz lepiej- spytal kladac swoja reke na moim czole
-Masz goraczke- spojrzal z zmartwienie-Nie peenie ci sie wydaje- machnelem reka
-Stan przeciez czuje, zostajesz u Kenny'ego poki nie przestanie padac- polozyl swoja reke na mojej glaszczac ja
-Ty tez zostaniesz?- epojrzalem mu w oczy
-Jesli chcesz ro moge- usmiechnal sie
-Dziekuje- wyjelem ramiona by sie przytulil
-Albo nie, zarazisz sie- chcialem juz schodzac rece lecz rudzielec sie do mnie przytulił
-Kyle bedziesz chory- zaczelem glaskac go po glowie-Mhm super- mruknął
-Ja mowie serio Kyle-
-Chce sie przytulaccc- przytulił sie jeszcze bardziej
CZYTASZ
~Style~ south park
FanfictionKyle przez dlugi czas jest zakochany w Stan'ie Marsh'u pewnego dnia udaje mu sie spelnic te marzenie i zaczyna zwiazek z Stanem. Wiecej sie dowiecie w ksiazce Miłegoo czytania!