Minął kolejny rok. Czas zmierzyć się z kilkoma faktami:1) Piszę nieprzerwanie od 10 lat. Dla Was może znaczy to niewiele, dla mnie wszystko. Zaczęło się od tego, że każde większe wydarzenie w moim życiu miało poprzedzać zakończenie pewnego etapu, czyli pisania. Szłam na studia - na pewno przestanę pisać, zaczynałam pracę zawodową - na pewno to koniec itd. A mimo to nadal tu jestem i to coraz bliżej spełnienia marzeń.2) Jestem starsza o kolejny rok. To akurat mniej przyjemna rzecz. Może ją pomińmy?3) Dalej nie wydawałam książki. Tak, siedzą w szufladzie dwie, praktycznie skończone, ale nadal czekające na edycję i... odwagę, żeby coś dalej z tym zrobić. Boję się zmian, jak zresztą każdy, a zmiana polegająca na zmianie zawodu z księgowej na pisarza to spore wyzwanie, a co za tym idzie wielki strach :(4) Skończyłam kolejne historie. Akurat przed urodzinami zakończyłam Forgetting envies. Opublikowałam 48 postów. Wynik zdecydowanie słaby, ale z drugiej strony kolejna zmiana pracy, depresja związana ogólnie z życiem, pracą itd. oraz osobiste problemy przytłoczyły mnie mentalnie, ale wierzę, że uda mi się wrócić na właściwe tory.5) Dalej tu jesteście. Czasami nie mogę uwierzyć w to, ilu mam czytelników. To nie jest jedna czy dwie osoby, tylko kilkaset! A wśród nich są jednostki, które są ze mną praktycznie od początku!!! Nie jestem w stanie wyrazić w pełni radości. To jest tak niesamowita rzecz, że czasem siadam i zastanawiam się nad tym, jak w ogóle to jest możliwe. Przecież nie piszę tyle, ile dawniej, nie piszę niczego wspaniałego, wciągającego, a mimo to znajdują się ludzie, którzy z przyjemnością śledzą moje historie. Dziękuję Wam.To dzięki Wam nadal tu jestem.To dzięki Wam wierzę w swoje marzenia.To dzięki Wam rozwijam swoją pasję.To dzięki Wam może pewnego razu wejdę do księgarni i z półki zdejmę swoją książkę :)Rolakaod 2013 roku z Wami
CZYTASZ
[z]Forgetting Envies ~ Mo dao zu shi
FanfictionPrzemijają lata, uciekają wieki, ku zapomnieniu zmierzają tysiąclecia, a melodia Chenqinga wciąż rozbrzmiewa w myślach Nieśmiertelnego Mistrza z nadzieją, że nienawidzony przez wszystkich Wei Wuxian powróci. Jednak po dwóch tysiącach lat kultywacja...