4.W końcu mam szczęście.

92 10 1
                                    

Obudziłam się o godzinie 13 z wielkim bólem głowy.Nie pamiętałam za dużo. wiem tylko jak wrócilam do domu.Niestety ale mój humor musiał zostać zepsuty jeszcze bardziej ponieważ moja matka weszła mi do pokoju mówiąc bez zastanowienia:

-Wyjeżdżam w delegacje na 6 miesięcy-patrzyła na mnie pustym oraz bez silnym wzrokiem.
-Słucham?-spojrzałam na nią łapiąc się za głowe.
-No co masz już 16 lat dasz sobie rade dzieckiem nie jesteś, pieniądze niestety bedę dalej musiała na ciebie wydawać bo będziesz musiała kupywać jedzenie oraz opłacac mieszkanie-mówiła cały czas.
-Wyjeżdżam jutro o 6 rano-skończyła gadać,
Gdy się o tym dowiedziałam z jednej strony byłam szczęśliwa że przez pół roku nie będe musiała jej widzieć ale z drugiej strony ja natwe nie jestem pełnoletnia.Nie umiem opłacać mieszkania, nigdy tego nie robiłam.Ja tylko spojrzałam na nią i powiedziałam:
-Okej.
Wyszła matka z mojego pokoju przy tym zamykając za sobą drzwi.Cały czas próbowałam sobie przypomnieć co się stało ostatniej nocy.Kiedy wyszłam?,czy nikt przypadkiem nie chciał mi nić zrobić?Po tych pytaniach przypomniałam sobie że faktycznie z kimś gadałam.Szczególnie jako pierwszy przypomniał mi się ten chłopak z dredami.Gdy dalej rozmyslałam przerwał mi dzwięk wiadomości.Spojrzałam na telefon i okazało się że napisała do mnie Viktoria:

-Hejka mam pytanie chcesz się ze mną wybrać na koncert?
Stwierdziłam że w sumie to nie jest takie zły pomysł ale na jaki koncert?

-Hejka no w sumie to mogła bym iść ale na kogo i kiedy?
Na to dziewczyna mi odpowiedziała

-Ogólnie koncert bedzie dzisiaj o godzinie 21 na ulicy bernarda 4, jeżeli chodzi o to kto będzie występować to Tokio Hotel.

Że co?!Koncert jest dzisiaj i dopiero teraz mi o tym powiedziała?Ja nawet chajsu na bilet nie mam.

-Wiesz co poszła bym ale nie mam teraz pieniędzy na bilet,poza tym pewnie wszystkie są wyprzedane-napisałam to do dziewczyny ze smutkiem na twarzy.

-Wiedziałam że o to sie bedziesz martwić ale spokojnie mam dwa bilety.To co idziemy?
Gdy zobaczyłam tą wiadomość odrazu poprawił mi się humor.Odpisałam jej:

-No dobra to o 19 u mnie w domu.Wyśle ci zaraz adres gdzie mieszkam.
-Dobra to do zobaczenia.
-Do zobaczenia.

Odrazu po tym wstałam i poszłam się wykąpać.Była godzina 15 więc miałam bardzo dużo czasu do przyjścia Viktorii.Stwierdziłam że gdy mam jeszcze wolny czas to sobie posiedze i pogram na gitarze.
Grałam tak do godziny 18:30, stwierdziłam że to jest idealna godzina żeby zacząć się szykować.
Stwierdziłam że ubiore się w biały top z długim rękawem do tego czerwone dresy, białe skarpetki,czapke z daszkiem oraz jordany.Do tego dodatki czyli naszynki srebrny dwie bransoletki kolczyki zegarek.

Do tego dodatki czyli naszynki srebrny dwie bransoletki kolczyki zegarek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak to mniej więcej wyglądało

Stwierdziłam że pomaluje się jak przyjdzie do mnie Viktoria.
Po mniej więcej 10 min napisała do mnie dziewczyna że jest już przed domem.Zeszłam na duł nie patrząc na to czy moja matka jest czy jej nie ma.Otworzyłam drzwi dziewczynie, na przywitanie się przytuliłyśmy i zaprosiłam ją do mnie.Nagle nie proszona odezwała się moja mama:

-O Tracy nie wiedziałam że ktoś cię lubi.
-Nikt cię nie pytał o zdanie-odpowiedziałam jej i poszłam z Viktorią do pokoju.Najpierw ja usiadłam się do toaletki, podłączyłam swój telefon pod głośnik i zaczęłam się malować.Stwierdziłam że zrobie coś w stylu latina makeup.Nigdy takiego nie robiłam ale wyszedł mi dobrze

Nigdy takiego nie robiłam ale wyszedł mi dobrze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak to mniej więcej wyglądało.
Po tym jak ja się pomalowałam do toaletki podeszła Viktoria.Ona zrobiła podobny makijaż do mnie.Gdy już oby dwie byłyśmy gotowe była godzina 20:20 więc stwierdziłyśmy że musimy już iść wziełam torebke schowałam do niej takie rzeczy jak telefon portfel z jakimiś drobnymi pomadka papierosy i zapalniczka.Zeszłyśmy na dół na szczęscie nikogo nie było.Ubrałyśmy buty i wyszłyśmy.Okazało się że Viktoria ma prawo jazdy i przyjehcała do mnie samochodem.Duże czarne audi stało na przeciwko mojego domu.Weszłyśmy do środka i pojechałyśmy.....

Wkręciłam się więc nie wiem ile dzisiaj jeszcze napisze.Buziaki papa

This is just the beginning....Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz