Leżeliśmy i oglądaliśmy do godziny 21,nie wiem ile filmów leciało,nie zwracałam na to uwagi.W pewnym momencie poczułam dużą ręke na mojej talii.Z jednej strony podobało mi się to ale z drugiej strony czułam się troche niekonfortowo.Mimo to że jest bardzo przystojny to jednak nie znałam go na tyle długo żeby mu zaufać.
Kolejny film się skończył,chciałam wstać żeyby włączyć następny ale chłopak mnie przytrzymał.
Spojrzał mi w oczy i powiedział-Mówił ci ktoś kiedyś że jesteś słodka?-po tym jak on to wypowiedział uśmiechnęłam się i odpowiedziałam.
-Szczerze to nie, zazwyczaj ludzie mnie uważali za dziwną.
CO JA POWIEDZIAŁAM?!
Jestem nie normalna.
-Co dlaczego?-zapytał mnie dredziasty
-Wiesz co nie wiem czy ci o tym mówić-odpowiedziałam tak jak się czułam.Nigdy o tym nikomu nie mówiłam.
-Jeżeli nie chcesz o tym mówić to nie mów,nie będe cię do niczego zmuszać.
Pierwszy raz jakaś osoba w jakimś stopniu mnie szanuję.
Stwierdziłam że mu opowiem o wszystki,wkońcu rozmowa wszystko rozwiązuje.Postanowiłam usiąść się po turecku.Zaczęłam mówić:
-Posłuchaj chciała bym z tobą o tym pogadać ponieważ źle się czuje z tym sama.
-Więc zamieniam się w słuch-odpowiedział chłopak siedząc na przeciwko mnie.
-Więc tak,w wieku 11 lat moi rodzice się rozwiedli.Często moja matka miała wybuchy agresji,mój tata nie wytrzymał i postanowił się wyprowadzić.Ostatni raz go widziałam 5 lat temu,tęsknie za nim strasznie.Nie mogę się z nim spotykać bo moja okropna matka nie pozwala plus mieszka na drugim końcu kraju-moje oczy powoli zaczęły się wypełniać łzami.Mówiłam dalej.
-Odkąd zostałam sama z nią zaczęła się na mnie wyrzywać,bić szarpać i poniżać.Od tamtego momentu zapomniałam jak to być kochaną lubianą i szanowaną przez najbliższe osoby.Zaczęłam mieć problemy ze sobą,miałam coraz mniejszą samoocene nie chciało mi się codziennie rano wstawać z łóżka.Zaczęłam robić najgorszą rzecz jaką kiedykolwiek mogłam zacząć czyli się samookaleczać.-po tym się rozpłakałam.Chłopak nic nie powiedział tylko mnie przytulił.Gdy go poczułam obok siebie lekko się uśmiechnęłam przez płacz,był strasznie kochany.Przez chwile przestał mnie przytulać,ręką podniusł lekko moją brodę i powiedział:
-Tracy spokojnie, jestem przy tobie i nie pozwole żeby kto kolwiek co kolwiek ci zrobił-po tym chłopak się lekko do mnie przysunął i lekko pocałował mnie w policzek.Po tym spojrzałam się na chłopaka i się uśmiechnęłam.
W końcu chłopak wstał i powiedział.
-Słuchaj jest już późno,Bill właśnie do mnie napisał czy udaje debila czy co że się nie odzywam więc lece-gdy to powiedział wtsałam przytuliłam się do niego a Tom dał mi lekki całus w czułko.
Na to ja się od niego odsunęłam lekko i powiedziałam:
-Papa Tom i dziękuje że mnie wysłuchałeś.
-Nie ma za co jak coś to do mnie napisz,zawsze będe mógł ci pomóc mała.
Porzegnałam się z nim i tom wyszedł ode mnie z domu.
Boże czy to był dobry pomysł żeby pozwalać mu na pocałowanie mnie?
Czy ja się w nim zakochałam?Naprawde?
Od tych wszystkich myśli strasznie rozbolała mnie głowa.Była godzina 2:30 więc stwierdziłam że położę już się spać.
Poszłam do toalety, wykąpałam się,umyłam buzię,zęby i przebrałam się w piżame.
poszłam do łóżka,podłączyłam telefon i poszłam spać z dalej bolącom głową od nachodzących mnie myśli......Mam nadzieje że czytacie moją książke do końca,dzisiaj jest duża możliwoś że jakieś rozdziały się jeszcze pokażą na moim koncie.
Myśle że wam się podoba papatki🥰🥰🥰
CZYTASZ
This is just the beginning....
Teen Fiction16 Dziewczyna o imieniu Tracy, mieszkająca w Niemczech, nie zbyt pilna uczennica pochodząca z nie pełnej rodziny gdzie matka o imieniu Sara znęca się nad dziewczyną, w pewnym momencie Tracy poznaje znajomych którzy nie są dla niej dobrym towarzystwem