Rozdział 11

137 6 1
                                    

Abria

Spotkanie się z nimi przeciągało i miałam wrażenie że robią to celowo. Moja irytacja na nich zaczęła sięgać już zenitu. Siedzieliśmy przy stoliku. Pogoda była przepiękna ale słońce słońce było za chmurami chociaż mimo to było mie miłosiernie gorąco. Gotowałam się w tym gorącym żakiecie. Zastanawiałam się jak wytrzymują w tych włoskich garniturach ale nie mój problem.
- W każdym razie tesoro.- odezwał się Kajusz przyglądając mi się uważnie.- nie zechciałabyś tu zostać z nami na zawsze? Mogłabyś się do nas przeprowadzić..- zaczyna Kajusz delikatnym słodkim tonem kiedy sonczę mojego drinka przyniesionego przez kelnera. Jest z lodem. To lemoniada którą zamówiłam ale i tak się gotuję jak cholera. Zgrabmie unikam jego dłoni na co grymas na jego przystojnej twarzy się pogłębia jeszcze bardziej.
- Nie.- ucinam go krótko.- przyjechałam tu do pracy jedynie do pracy. Za parę dni wracam do Polski. Próbuję to szybko zakończyć ale oni w niczym mi tego nie ułatwiają.
- Tesoro zastanów się jeeszcze nad tym proszę.- błaga mnie Marek a jego desperackie i jedyne przerażone spojrzenie do tego lrzekonuje żeby zostać trochę dłużej.
- Nie możesz zostać dłużej?- pyta z desperacją Aro a jego szkarłatne oczy błyszczą niebezpiecznie. W jego spojrzeniu czai się pożądanie podobnie jak w oczach Kajusza. W spojrzeniu Marka za to widać desperację i miłość.
- To absurd!- wybucha tak nagle Kajusz i uderza pięścią w stół. Kelner który przyniósł moje danie podskakuje wystraszony. Patrzę na niego przepraszająco.- jeśli myślisz że pozwolę ci wyjechać gdzieś na koniec świata to się mylisz! Czekałem na ciebie już zbyt długo!- bulwersuje się blondyn i patrzy na mnie ze złością w oczach. Spoglądam na przerażonego kelnera który nie jest niczemu winny.
- Przepraszam czy może nas pan zostawić samych?- pytam na co facet szybko kiwa głową widząc co się dzieje. Stawia moją porcję na stoliku i się kłania.
- Tak madame.- i znika z pola widzenia oddychając z ulgą że nie musi w tym dłużej uczestniczyć. Ja zaś utknęłam głęboko i teraz muszę się z tym zmierzyć.

Wspólna partnerka Królowie VolturiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz