Podeszła do drzwi, zapukała w nie i czekała, rozmyślając i zastanawiając się, jak się sprawy potoczą.
-Teraz cały świat o mnie gada. Co mam zrobić, Bakku?- zapytała rozpaczliwie kwami, który dziwnie był ostoją spokoju, odróżnieniu od niej.
- Zachowywać się normalnie i spokojnie, tak nie wzbudzisz podejrzeń- odpowiedział spokojnie.
- Tobie łatwo to mówić- prychnęła pogardliwie.
- Gdybyś wiedziała, ile ja w swoim długim życiu przeżyłem, taka sprawa byłaby dla ciebie pryszczem.
- Co jeszcze przeżyłeś, oprócz ''Powstania Czerwonych Koszul'' i klanu Yang?- spytała, unosząc brwi.
- Gdybym ci musiał, opowiedzieć wszystko, opowiadałbym ci cały dzień i noc, i jeszcze bym wszystkiego nie opowiedział- odparł pogardliwie.
- Dobrze, przyznaje ci rację- poddała się, nie chcąc dalej wykłócać się z kwami- lecz mam nadzieję, że kiedyś mi to opowiesz- dodała ożywiona i wtedy otworzyły się drzwi, a w progu stanęła Lyra, plącząc na szybki warkocze.
- Cześć- powitała się Lyra i uśmiechnęła się do Lavinii, która odwzajemniła uśmiech.
- Cześć- odpowiedziała.
- Chodź- powiedziała podekscytowana, dając zachęcający gest ręki.
Alves weszła w głąb domu, a Lavinia za nią.
Dotarły do pokoju Lyry, gdzie panował straszliwy bałagan, wszędzie leżały porozrzucane podręczniki i ubrania, a nawet na żyrandolu Lima zauważyła jakąś parę skarpet. Wśród tego chaosu siedział Santiago, trzymając na kolanach Puszka, który posłusznie leżał i pozwalał z przyjemnością na głaskanie po głowie.
Chłopiec zauważył ich obecność i kiwnął głową, rzucając Lavinii przepraszające spojrzenie, przepraszając za bałagan bliźniaczki.
- Przepraszam- powiedziała Lyra przepraszająco, patrząc na skarpety na żyrandolu, które teraz wydawały się jej bardzo interesujące- za ten bałagan. Byłam właśnie w trakcie przebierania ubrań, kiedy dostałam wiadomość o tym co się stało w Rio- dokończyła podekscytowana, w błyskawicznym tempie wyjmując telefon i pokazując Lavinii artykuł.
- To był pewnie chologram- burknął Santiago załamany dziecinnością siostry.
- To miało coś wspólnego z magią i musimy się dowiedzieć o tym zdarzeniu jak najwięcej- nadal stała uparcie przy swoim zdaniu, patrząc wyzywająco na brata.
- Wybieramy się do Rio?- prychnął oburzony.
- Oczywiście, że nie- odparowała równie oburzona.
- Wiesz co- zaczął niepewnie Kuba- na twoim miejscu bym zwiał, kiedy się kłócą.
- Nigdy nie uczestniczyłam w jakieś tak poważnej kłótni między nimi i zastanawia mnie, co to spowodowało- zastanowiła się zamyślona.
- Powód był bardzo poważny, patrząc na to tornado- mruknął rzeczowo.
- Racja, nigdy nie uwierzę, że można tak nabałaganić podczas przebierania ubrań- zgodziła się piętnastolatka, patrząc uważnie na skarpety na kloszu.
Jak nie problemy z mocą Miraculum Wspomnień, szukanie triady, dowiadywanie się tajemnic Miraculum i rozwiązywanie wiele pytań, które co chwilę się nasuwają, incydent w "mieście karnawału", to teraz jeszcze kłótnie między rodzeństwem. Ile jeszcze problemów nałożą na jej barki? Choć można powiedzieć, że sama je na siebie ściąga lub przyciąga.
CZYTASZ
W labiryncie wspomnień| Miraculum
FanfikceByła sobie dziewczynka o imieniu Lavinia. Żyła w szczęśliwej rodzinie, miała mamę, tatą i siostrę. Dopóki nie stało się coś co zmieniło jej życie oraz najbliższych.