Trener założył na szyje gwizdek i chwycił w dłoń stoper.
- Dobra ,no to ustaw sie za linią końcową ,ja pujde na drugą strone. Gdy zagwizdam masz do mnie przybiec najszybciej jak tylko potrafisz. - odparł i ruszył wzdłuż lini bocznej.
Brunetka stała w miejscu ,bo nie miała pojęcia o ,którą linie chodzi. Fudou szedł dalej przed siebie i nie odwracając sie lekko sie uśmiechną.
- To ta długa linia ,na której stoi bramka ,ale od konta czyli rożnego. - objaśnił Akio ,a Cassidy sie uśmiechneła z rumieńcem.
- Dziekuje. - odparła i pobiegła na przeciwległą strone.Facet staną krok za rożnym i spojrzał na zawodniczke ,która już czekała na swój sygnał. Akio opkrecił sobie stoper za smyczke o swój prawy nadgarstek. Gwizdek włożył do ust ,a wolną dłoń do kieszeni bluzy. Po chwili zagwizdał ,a po tym wypluł gwizdek ,który dalej wisiał mu na szyi. Lecz nie uruchomił stopera razem z gwistkiem tylko dopiero gdy ruszyła dziewczyna.
Trener bacznie obserwował jej nagły start ,puźniej szybki sprint i ...że bliżej mety zwolniła bieg. Na to lekko przymróżył oczy. Jak zawodniczka przebiegła obok niego to zatrzymał stoper. Spojrzał na niego ,a po chwili podeszła do niego Cass.
- I co ,dobrze było ?
- Jak na świerzaka to nieźle. - szatyn spojrzał kontem oka na Cassidy.
- Co ?
- Zwalniasz przy mecie. Dlaczego ?
- ...
- Większość przy mecie przyśpiesza.
- Eh ,poprostu nie chce sie przewrucić.
- Ahm ,coś ci poradze ,na meczu przyśpieszaj ,bo przeciwnik ci ucieknie. - Dziewczyna kiwneła głową. - Jesteś napastniczką tak ?
- Tak.
- Dlatego chciałbym abyś osiągneła podobną pretkość co pozostali napastnicy.
- E ,a dam rade ?
- Dasz dasz ,trzeba tylko solidniej potrenować i tyle.
- No skoro tak pan mówi. - odparła ,a Fudou spojrzał na nią z grymasem. - Em ,znaczy ,skoro tak mówisz. - poprawiła sie.
- No ,a teraz sprawdzamy reszte. - powiedział i poszedł po swój notes. Zapisał coś w nim.Poczym pokolei dziewczyna ćwiczyła reszte zagrań.
Strzały na bramke. Każdy był celny i mocny ,co świadczył huk ,ale dalej jak na tą drużyne był za słaby.
Celność. Niektóre strzały do treningowych graczy z plastiku były celne ,ale wiekszość przelatywała pare centymetrów obok. A za każdy błąd Cass sie uśmiechała niewinnie.
Reakcja. Pachołki zostały ustawione w nie wielkiej odległości. Dziewczyna miała je na zmiane omijać slalomem. Zrobić to z piłką i najszybciej jak tylko potrafi. Gdy miała już za sobą pare pachołków to wyglebała sie na plecy. Fudou aż zasłonił sie zeszytem aby nie zdradzić swojego skrzywienia. Cassidy rozłożyła sie na murawie z rozportartymi rekami i nogami. Nawet nie wstawała. Facet do niej podszedł i nachylił siecnad nią. Ledwo dyszała.- Żyjesz ?
- Troche ,moge odpocząć ?
- Możesz. - odparł roześmiany. - Jak dychniesz to bedzie ostatni test. - dodał.
- Jaki ?
- Spostrzegawczość i jak szybko sie ruszasz. - objaśnił ze swym firmowym uśmiechem ,a brunetka spojrzała pytająco.
Gdy już odpoczeła to na jego proźbe ustawiła sie w tym ogromnym kole na lini środkowej boiska. Tym czasem Fudou pare metrów od koła poustawiał w jednym rzedzie piłki do nogi. Dziewczyna patrzyła na niego zaskoczona. Trener zdją z siebie bluze i rzucił ją nieco dalej na mórawe ,a na nią położył również gwizdek i stoper. Szatyn poprawił swoją czarną koszulke i podszedł do pierwszej piłki. Postawił na niej stope.- ...co ma pan ,znaczy ,co masz na zamiarze Akio ? - zapytała.
- Twoim zadaniem bedzie unikanie strzałów. - objaśnił ,a Cass aż zbladła. - Piłki będą płaskie ,ale silne podkreślam ,także uwaga na kostki. A także zakaz wychodzenia poza koło.Dziewczyna przełkneła śline i zrobiła krok w bok. Wtedy Akio bez wachania kopną piłke ,a ona poleciała płasko po murawie niczym wystrzelona z armaty. Cassidy szybko podniosła prawą noge do góry unikając kontuzji. Piłka walneła z hukiem w ściane. Pozostawiła po sobie dziurę i spore pęknięcie.
- Wow ,jak na zapasowego stratega ,,Japan" to mocno strzela. - wyszeptała wgapiona w pęknięcie. Zaraz po tym pomiedzy jej nogami przeleciała kolejna piłka i kolejny huk.
- Nie pa pauzy ,lecimy dalej. - odparł i strzelał każdą piłką ,którą miał w zasięgu. Coraz szybciej i silniej. Ku zdziwieniu trenera dziewczyna ani razu nie dostała.
- To już ? - zapytała po chwili Cassidy.
- Tak jesteś wolna ,ale mogłabyś zawołać do mnie Tsurugi'ego ?
- Tak ,już lece. - odpowiedziała i zeszła z murawy.° W szpitalu °
Yuuichi był już sam w swj sali. Czytał właśnie jedną z książek. Nagle usłyszał pukanie do drzwi. Spojrzał na nie zaskoczony wkładając serduszkową zakładke na strone gdzie skończył.
- Prosze. - odparł po chwili.
Drzwi sie otworzyły ,a w progu pojawił sie jego podrywacz. Gdyby starszy Tsurugi mógł to by sie zjerzył jak kot ,ale w tej sytłacji był troche przestraszony.
- Spokojnie ja nic takiego nie zamierzam. - odparł szybko brunet.
- To po co przyszedłeś ?
Brunet zamkną za sobą drzwi i pochylił sie w ukłonie.
- Chciałem przeprosić za tą akcje na korytarzu. Dałem sie wrobić w przekret znajomych ... - wyjaśnił.
- Jak to ?
- Eh ,poprostu nie pasuje im chyba moja orjentacja i robią sobie ze mnie beke. - odparł prostując sie. - Ale nie chciałem nikogo urazić ,ani sprawić żadnych problemów. - dodał.Yuuichi sie uśmiechną i wystawił w jego strone dłoń.
- To może pora znaleść sobie nowych. - odparł granatowowłosy.
- Eh ,ty tak na serio ? - niepełnosprawny kiwną głową. - A moja orjentacja ?
- Mi nie przyszkadza no o ile nie bedzie podobnych sytłacji jak ta z korytarza.
- Nie ,nie bedzie ,przyżekam. - powiedział i podszedł do Tsurugi'ego. Uścisneli sobie dłonie.
- Yuuichi.
- Sora.
- Sora ,ładnie. A i przepraszam za brata. Odkont trafiłem do szpitala jest na mnie bardzo wyczulony.
- Nie szkodzi ,aż takiej krzywdy mi nie zrobił.
Yuuichi sie uśmiechną.° U Cassidy °
Dziewczyna stała przy schodach wpatrując sie w rozkład pokoji na ścianie.
- Em ...Tsurugi ma 10 ,a Hakuryuu 9 na koszulkach. Może mają razem pokój ...Tak mają ,13. - odparła i powędrowała na góre.
Staneła przed drzwiami i zapukała. Usłyszała głos Hakuryuu'ego.
- Prosze. - poczym weszła do śrotka.
Białowłosy leżał na dolnym łóżku ,a złotooki był na górnym.
- O Cass ,stało sie coś ? - zapytał Hakuryuu.
- Poprostu Akio woła Tsurugi'ego na boisko. - odparła ,a Kyousuke kiwną głową i lekko klepną ją w ramie ,w podzience. Wyszedł z pokoju.Granatowowłosy wszedł na boisko gdzie Fudou powoli ogarniał swoje rzeczy.
- Słucham pana. - odparł gdy już przed nim staną.
- Nie pan tylko Akio. A na serio to chciałem poprosić cię na ,,Warte". Damy rade ?
- Em ...damy. - odpowiedział niepewnie.

CZYTASZ
Nocne Błyskawice
Fantasía(Zakończone) ° Cassidy Ihara to 16-letnia dziewczyna która została powołana do ,,Piątego Sektoru". Zacznie swe szkolenie w tym ośrotku. Spotka wrogów ,przyjaciół jak i pierwszą miłość💘 . Zdobedzie nową siłe jak i zdolności piłkarskie aby dorównać k...