16. Kidou. Plan Akio 2/2

111 7 0
                                    

Trener drużyny Piątego Sektoru był zszokowany tą nagłą sytłacją. Znajomy z zespołu nie utrzymywał z Fudou jakiegoś dużego kontaktu ,a teraz nagle żonda informacji.
- A po co ci takie rzeczy ? - zapytał Akio.
- Pewnie wiesz ,że trenujemy nowe pokolenie ,,Raimona" ,co ?
- Coś mi sie obiło o uszy.
- No to powinienem jeszcze dodać ,że prubujemy ,bo nie wszyscy współpracują. - odparł Kidou ,a Akio uśmiechną sie pod nosem.
- Yuuto nie czaruj ,nie czaruj. Do brzegu.
- Co ?

- Zawsze jak chcesz coś ,cięższego' to zagadujesz ,a bynajmniej jest tak u mnie.
- Dobra ,chcemy z Mamoru zdobyć jak najwięcej informacji o Sektorze ,a konkretniej o jego drużynie. I nie wciskaj mi kitu ,że nie wiesz czym jest Piąty Sektor albo ,że to cię nie interesuje.
- A po co ci drużyna Sektoru ?
- Planujemy sie dowiedzieć gdzie konkretniej mają siedzibe i rozegrać mecz o aktualną piłke nożną. A przy tym potrzebujemy informacji o drużynie.
- Aha i co ,twierdzisz ,że ja tak wszystko wiem. - odparł jednocześnie przewracając oczami.
- No może i nie wszystko ,ale pamientając lata świetności ,,Inazumy Japan" to byłeś tym ,który widział kontuzje innych i o rzeczach poza boiskowych wiedziałeś znacznie wiecej odemnie ,także musisz coś wiedzieć.

- Jasne. - odparł i pochylił sie do ławki rezerwowych gdzie leżał jego prywatny notes. Podniusł go i spojrzał na zapisaną strone swym drobnym ,czytelnym i pochyłym pismem. Tam byli wszyscy należoncy do drużyny. Również tam było jedenaste miejsce ,które było puste. Fudou przyglondał sie chwile kartce. Uśmiechną sie złowieszczo. 
- Hej Akio ,jesteś tam ?
- Tak ,tak. Niech bedzie ,sprubuje wam pomóc. Popytam ,pochodze ,a jak sie czegoś sęsownego dowiem to dam ci znać ,ale nic nie obiecuje.

- Spokojnie. Ja nic nie żądam tylko prosze.
- Mhm. To pa.
- Pa.
Fudou sie rozłączył i schował telefon do kieszeni spodni. Zabrał pare swych notesów i segregatorów. Poczym zszedł z boiska. Po chwili znalazł sie przed pewnymi drzwiami. Zapukał do nich i wkroczył do pokoju. To była wieżyczka obserwacza.
Fudou zamkną dzrwi i zaczą sie rozglondać po pomieszczeniu. Było całkowicie puste.

- Gdzie on polazł. Akurat wtedy gdy mam ciekawe info do obwieszczenia. - wkurzony Akio westchną lekko i spojrzał na biurko gdzie leżał jeden dosyć gruby segregator. Szatyn podszedł do biurka i odłożył na nie swoje kilka notesów. Otworzył purpurowy bezpański segregator przy tym nie ruszając jego ułożenia.
W śrotku byli zawodnicy najróżniejszej maści. - He ,prubujesz mi pomóc w znalezieniu zastępcy co Gouenji. A ja twierdze ,że obejdzie sie bez tego. - dodał.
Chwycił swoje rzeczy i wyszedł z pokoju. Ponownie zawędrował pod kolejne drzwi. Tym razem zapukał owiele mocniej niż przy poprzednich. Tak samo jak wcześniej wparował do śrotka nie czekając na odpowiedź.

Ishido siedział na swym tronie pogrzebany w segregatorach ,które właśnie przeglondał.
- Nawet nie zdążyłem odpowiedzieć. - wymierzył w Fudou zaskoczone spojrzenie.
- Ciesz sie ,że wogule zapukałem. Ale nie o tym przyszłem gadać.
- W takim razie o co chodzi ?
- Dzwonił do mnie Yuuto.
- Em ,nasz Yuuto ? - zwrucił uwage zaskoczony.
- Tak ,nasz Yuuto. A mnie ciekawi ,czy informacje o mojej pracy tutaj przeciekły do cywilów.
- Nie sądze ,staram sie aby tego typu informacje nie wyszły poza mury tego budynku. A co chciał Kidou ?

- Prosi o info na temat ,,Zjawy" na konfrontacje ,aby przywrucić dawny fudbol. Nie wiem ile z tego co mi powiedział jest prawdą ,ale przekazuje dalej.
- Powiedziałeś mu coś ?
- No coś ty. Gdybym tak zrobił to nie byłoby zabawy. - Shuuji przymróżył oczy prubując wywnioskować co ma kolega na myśli. - I tu pojawia sie moja propozycja. - dodał.
- Więc ?
- A co ty na to aby sprawdzić ,,Zjawe" w prawdziwym meczu ? - zaproponował ,a aura pewności siebie rozmyła sie po pokoju.

- I tu mnie zaciekawiłeś Akio.
Fudou sie uśmiechną.
- Podałbym Yuuto troche niegroźnych informacji typu najsłabszy i najsilniejszy bieg ,siła ,ile jest ,,Avatarów" i ile ,,Szermierzy". Bez szczegółowych danych na temat zawodników.
- Ok. Dalej.
- Puźniej powiem że mam drużyne lecz nigdy nie grali i chciałbym ich spraedzić. O ile sie zgodzi to dowiemy sie jaką mocą dysponują i jakich używają strategi.

- No całkiem pomysłowy sposób na rozgryzienie rywala ,ale ...
- Hm ?
- Coś czuje ,że masz w tym jeszcze ukryty dla siebie cel.
- Hm ,czy mam ? - zaczą sie zastanawiać. - Może i coś takiego zaistniałi ,lecz jest korzystny zarówno dla mnie jak i dla drużyny ,ale o tym puźniej. - Akio po tym wyszedł. Shuya sie tylko uśmiechną.

 Nocne BłyskawiceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz