Położyłam się i zasnęłam. Obudziłam się z potężnym bólem głowy. Zadzwoniłam do Ashera.
- Halo Asher?
- Tak księżniczko?
- spałam trochę, obudziłam się i okropnie boli mnie głowa i całe ciało.
- już jadę.
Rozłączył się, próbowałam się jeszcze przespać ale nic z tego. Nagle do pokoju wleciał Asher.
- Jak się czujesz? - Zapytał.
- Hujowo.
- pokaż się. Podszedł do mnie i dotknął mojego czoła.
- Kurwa jesteś cała rozpalona. Idę przynieść okłady, leki i nie wiem co jeszcze nie ruszaj się.
Słyszałam tylko jak biega po domu, minęły może z 2 minuty i wrócił.
- Mam wszytsko, wziąłem też koc, poduszki z salonu i leki.
- dziękuję.
- Masz tu leki i spróbuj zasnąć, będę ci ciebie zaglądać jakbyś poczuła się gorzej to odrazu mów.
- okej. - odpowiedziałam i poszłam spać. Po jakimś czasie obudził mnie czyjś głos.
- Księżniczkooo, wstawaj.
- co do cholery? - zapytałam, zaspana.
- Gorączka ci skoczyła, masz tu okład. - poczułam coś zimnego.
- i śpij dalej słodkich snów.
- Asher? - spytałam.
- Tak, księżniczko?
- Przyniesiesz mi telefon? Jak wstanę chce zadzwonić do mamy.
- Jasne. - odpowiedział i wyszedł.
Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam na kilka dobrych godzin, gdy wstałam poczułam się trochę lepiej więc zeszłam na dół, chłopaka nie było w domu, rozsiadła się wygodnie na kanapie i oglądałam jakiś film.
Oglądałam już ponad godzinę i usłyszałam jak ktoś wchodzi.
- Asher? Wróciłeś?
- wróciłem. Co do cholery robisz w salonie?! - spojrzał na mnie morderczo.
- oglądam.
- oglądasz? A gdybyś się poczuła na schodach i byś upadła?
- ale nie upadłam. - spojrzałam na niego.
- co robisz? Asher nie!
- Wracamy do twojego pokoju. Chłopak wziął mnie w stylu panny młodej i zaniósł prosto do łóżka.
- proszę telefon, zadzwoń do mamy tak jak chciałaś a ja idę rozpakować zakupy, jakbyś czego potrzebowała to krzycz.
- Dobra, dziękuję.
Odrazu wybrałam numer do mamy, po paru sygnałach usłyszałam jej głos.
- Hej córcia jak tam wszystko w porządku?
- Hej mamo! Nie dokońca, trochę się rozchorowałam ale Asher się mną opiekuje.
- ojej, a tak po za tym wszytsko dobrze?
- Tak, a u was?
- dużo pracy ale całkiem dobrze.
- to się cieszę.
- A jak z Asherem, będzie związek?
- Mamo! Nie, nie będzie.
- jescze zobaczysz że będziecie razem, wracam do pracy. Odezwę się kocham cię pa.
- pa, mamo.
Zakończyłam rozmowę z mamą i zawołałam Ashera.
- Asheeeeeerrrrr!! - zawołałam.
- Tak? - krzyknął z dołu.
- Zrób mi coś do picia.
- robi się!
Minęło kilka minut a ja dość szybkim krokiem zeszłam na dół.
- Co ty tu robisz, wracaj do łóżka. Masz odpoczywać.
- Chce posiedzieć tutaj. - odpowiedziałam
- Maddison. Jeśli w tej chwili nie wrócisz do łóżka to nie będzie dobrze, uwierz mi.
- dobra to ja może jednak wrócę. - udałam się znowu do pokoju.
- Masz tu Herbatę. - postawił ją na mały stoliczek, obok łóżka na którym teraz znajdowały się leki.
- Jedzisz do Alexa?
- Nie. - odpowiedział stanowczo.
- Dlaczego? Poradzę sobie sama.
- nie ma go w domu, jest u Lily. Podobno coś ze sobą kręcą.
- dobra, tego się nie spodziewałam.
Znowu zasnęłam, obudziłam się przed 3 a nocy.
- Nudzi mi się. - oznajmiłam, gdy nie mogłam spać.
Poszłam do pokoju Ashera zobaczyć czy śpi, spał. Podeszłam do łóżka i delikatnie ułożyłam się plecami do niego.
- Niech zgadnę, nie możesz spać. - odezwał się.
- dokładnie tak. Mogę spać z tobą?
- Tak, możesz. - objął mnie i po chwili zasnęłam w jego ramiona
Rano obudziłam się, obok mnie wciąż spał Asher. Czułam się już o wiele lepiej więc postanowiłam wyjść z rana na jakiś spacer. Ubrałam pierwszą lepszą bluzę i dresy. Wyszłam i wiedziałam, że gdy tylko chłopak się obudzi to będzie do mnie dzwonił, więc wzięłam telefon.
Szłam już tak z dobra godzinę. Nagle zawołał czyjś głos.- Można dałabyś się gdzieś zaprosić? - odwróciłam się i zobaczyłam nie znajomego mężczyznę.
- Nie dziękuję. - odpowiedziałam.
- a może jednak? - dalej naciskał.
- Kurwa, przecież mówi, że nie głuchy jesteś? - usłyszałam znajomy głos.
- A ty kto? Jej ochroniarz? - zaśmiał się mężczyzna.
- Nie, jej narzeczony.
A tej chwili mężczyzna odszedł, a ja byłam ogromnie wdzięczna Asherowi.
CZYTASZ
Smak gorzkiej porażki
Teen FictionMaddison Harrison, dziewczyna prowadząca normalne spokojnie życie dowiaduje się że jej mama wraz z jej przyjaciółką , mamą Ashera White'a jadą razem za granicę. Maddison i Asher nie lubią się ale chłopak stara się być dla niej miły mimo, że znają s...