Rano obudziły mnie głośne dźwięki z kuchni. Zeszłam na dół wogule nie wiedząc co się dzieje.
- Co tak? - nie dokończyłam zdania. Zobaczyłam Ashera w kuchni. Nie codzienny widok.
- O Maddison! Robię nam śniadanie jak już jesteś to możesz mi pomóc bo nie wychodzi mi smażenie naleśników.
Uśmiechnęłam się do chłopaka i podeszłam do kuchenki. Zaczęłam smażyć naleśniki, kiedy nagle chłopak się odezwał.
- chyba bym sobie nie poradził gdyby nie ty.
- nie wątpię w to. - z uśmiechem odpowiedziałam chłopakowi.
Zjedliśmy wspólne śniadanie w salonie, ja przeglądałam telefon a Asher oznajmił że jedzie się przejechać autem. Za to ja ogarnęłam siebie i zaczęłam sprzątać w domu. Lubiłam sprzątać przy ulubionych piosenkach na słuchawkach dawało mi to jakoś dużo energii. Ograniałam jeszcze kuchnie gdy do drzwi zadzwonił dzwonek.
- już idę! - krzyknęłam i udałam się do drzwi.
Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam Aarona?!
- Aaron?! - krzyknęłam na cały dom.
- Siema młoda! - przytulił mnie najmocniej jak mógł.
- Co tu robisz? - zapytałam cała podekscytowana, że mój brat wreszcie przyjechał! Być może mówię o nim pierwszy raz ale nie ważne. Mój brat przyjechał! Wreszcie! Chyba pół roku był za granicą.
- Przyjechałem! Jadę wreszcie do swojego domu! Nawet cieszę się z tego powodu.
Noi przyjechałem do mojej małej siostrzyczki.- już nie takiej małej.
- tak tak.
- Pamiętam jak dzwoniłaś do mnie że mama jedzie za granicę, noi mieszkasz z Asherem. Właśnie a on gdzie?
- pojechał gdzieś autem, pewnie za niedługo wróci.
- dawno go nie widziałem.
Usiedliśmy i rozmawialiśmy tak z kolejne 40 minut. Nagle w progu stanął Asher który odrazu podszedł do mojego brata.
- Wypierdalaj! Maddison kto to do cholery?! - krzyknął.
- uspokój się! To mój brat debilu!
- Aaron?
- Siema Stary? Spokojnie moja siostra jest bezpieczna ze mną. - zaśmiał się.
- nie wiedziałem że przyjechałeś, sory.
- spoko, nikt nie wiedział. Po drodze do mojego domu chciałem odwiedzić siostrę noi przy okazji zobaczyć jak się jej z tobą mieszka.
- Słyszałam dzwonek do drzwi? - zapytałam.
- Chyba, czekajcie zobaczę. - powiedział Asher.
Słyszałam gdy otwierał drzwi i usłyszałam tylko ,, o kurwa". Biegiem pobiegłam do korytarza, a za mną Aaron, który stanął tuż za mną.
Naszym oczom ukazał się...Tony?
- Tony?! - powiedziałam nie wierząc co się dzisiaj dzieje.
- Cześć! - krzyknął Tony.
- Co tu robisz? - zapytał Asher witając się z bratem.
- a wpadłem do was.
Wszyscy przywitaliśmy się i usiedliśmy na kanapie gdzie dużo rozmawialiśmy. Strasznie dużo. Wieczorem Aaron i Tony pojechali do swoich domów. To było tak niesamowite, że w jednym dniu mój brat i brat Ashera przyjechali do nas. Cudownie spędzało mi się czas w towarzystwie tej trójki.
- - -
Przepraszam, że taki dość krótki rozdział : (
Miłego dnia/ nocy! ❤️
CZYTASZ
Smak gorzkiej porażki
Teen FictionMaddison Harrison, dziewczyna prowadząca normalne spokojnie życie dowiaduje się że jej mama wraz z jej przyjaciółką , mamą Ashera White'a jadą razem za granicę. Maddison i Asher nie lubią się ale chłopak stara się być dla niej miły mimo, że znają s...