Rozdział 2

500 7 0
                                    

Teraźniejszość

Od postrzału dziadka Frana minęło pięć lat, kula uszkodziła jego kręgosłup i porusza się na wózku. Na samym początku zatrudniliśmy specjalną pomoc, ale chcieli nas okraść i zgłosić na policje. Więc dziadkiem zajęła się Alicja i z tego wyszło, że zakochali się w sobie i nawet już są zaręczeni. Nikt się tego nie spodziewał, ale ja przeczuwałam to od kiedy tylko kobieta zaczęła u nas pracować, Fran bardzo często zaglądał do kuchni, gdzie przy wcześniejszej gosposi tego nie robił.

Dalej pamiętam ten okropny bal i te czarne jak smoła oczy. Od tamtej pory rozkazałam wszystkim naszym ludziom, żeby zebrali wszystkie informacje o tamtym mężczyźnie, lecz dziadek jak się o tym dowiedział zabronił im tego, a ja jak to ja pokłóciłam się z nim i nie rozmawialiśmy chyba przez dwa miesiące. Tak naprawdę dzięki Alicji się pogodziliśmy, on powiedział, że na spotkaniu przekazania mi władzy nad mafii, a ja powiedziałam, że nie będę już go szukać ani sprawdzać. Fakt bardzo mi się spodobał, a najważniejsze jest dla mnie podziękowanie mu za uratowanie życia mojemu dziadkowi.

***

Od samego rana jestem zestresowana i zdenerwowana, razem z Alicją pilnuje, żeby wszystko było idealne, pomagałam jej trochę w kuchni, ale później mnie wygoniła abym przygotowała swoje przemówienie i siebie na wieczór. Dziś wieczorem ma być bardzo dużo ważnych osób, więc muszę jeszcze zwołać spotkanie z ludźmi. Wyciągam telefon z tylnej kieszeni spodni i wybieram numer do Scotta, którego dwa lata temu nominowaliśmy Prawą Rękę dziadka, a od dziś wieczora moją.

-Halo Scott, poinformuj wszystkich, że za 5 minut mają być w moim gabinecie, musimy obgadać całą ochronę i wszystko- rozkazałam

-Dobrze, zaraz każdy tam będzie- odpowiedział od razu

-Dziękuję i do zobaczenia- powiedziałam i rozłączyłam się.

Podchodzę do lustra w moim pokoju, w którym się znajduję, przeglądam się czy na pewno wyglądam dobrze po czym udaję się do gabinetu. Wyciągam moje notatki z szuflady, która jest na kluczyk. Rozkładam wszystko na biurku i czytam jeszcze raz, nakładam ostatnie poprawki i gdy kończę do pomieszczenia wchodzą wszyscy nasi ludzie. Wstaje z krzesła i pokazuje im na stół przede mną.

-Witam wszystkich i siadajcie- powiedziałam spokojnym głosem, jak rozkazałam tak uczynili, każdy zajął miejsce, a ja zaczęłam- Zanim jeszcze zacznę Scott proszę zadbaj o to- od razu wiedział o co chodzi

–Dobrze - powiedział i wstał podchodząc do specjalnego urządzenia, które stoi na moim biurku, żeby żadne podsłuchy, które mogą znajdować się w pomieszczeniu nic nie wyłapały.

-Dziękuję. Więc jak wiecie dziś jest bardzo ważne wydarzenie dla naszej organizacji i naszych wspólników. Bo to dziś władzę nad wszystkim przejmuję ja-powiedziałam i obeszłam biurko, później opierając się o nie- Będzie dziś bardzo dużo ludzi ważnych dla nas, więc spotkanie, które odbywa się teraz jest po to, żebym mogła was poinformować co będziecie robić- podchodzę do białej tablicy, która obracam przodem w ich stronę, na niej wypisane są imiona i nazwiska wszystkich naszych ludzi i przypisane miejsca, gdzie mają stać.

-No dobra, chyba każdy już wie, ale kto będzie pilnował: ciebie Scotta, Pana Frana i Alicje? - odezwał się Owen

-Spokojnie właśnie chciałam do tego dojść ale mi przeszkadzasz-powiedziałam nie miło, a on mnie tylko zmierzył wzrokiem i odwrócił głowę w drugą stronę, usłyszałam kilka śmiechów- Kogoś to bawi czy mogę, w końcu skończyć-rozejrzałam się po całym pomieszczeniu i w końcu zapadła cisza- Dziękuję, czyli każdy już wie gdzie stoi- kiwam głową- A mnie i resztę mojej rodziny będzie pilnował: Paweł, Marek, Aiden oraz Lucas.- spojrzałam na nich, a oni tylko pokiwali głowami- Ci którzy będą przy drzwiach i wpuszczać ludzi, zaraz dostaniecie listę z nazwiskami, macie sprawdzać dokumenty i jak ktoś obcy będzie chciał się dostać proszę poinformować mnie- w tym czasie Scott rozdał im listę osób-Są jakieś pytania?- odpowiedziała mi cisze- Jak nie, to dziękuję za spotkanie i wracajcie do swoich obowiązków- powiedziałam i każdy zaczął wychodzić z pomieszczenia.

Dziedziczka Mafii [ZAKONCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz