Rozdział 20

368 10 0
                                    

Stałam z Mią za ścianą, żeby podsłuchać o czym rozmawia mój mąż z tą kobietą.

-Witaj Harry, dawno się nie wiedzieliśmy- powiedziała przesłodzonym głosem, a ja wychyliłam się, aby spojrzeć co robią.

Kobieta błądziła dłonią po jego ciele, zahaczając nawet o krocze na co mężczyzna wziął głęboki wdech.

-Amanda do cholery przestań, mam żonę- powiedział cicho, ale nawet nie złapał ją za rękę, żeby przestała go macać.

Amanda, Amanda. Skądś znałam to imię. Kurwa przecież to córka szefa jednego z naszych klubów nocnych, byłą o wiele starsza ode mnie.

-Co mam przestać. To? - zapytała jak głupia macając Harrego po kroczku- Nie pamiętasz, jak było nam dobrze te kilka lat temu, a teraz co? Zostałeś mężem tej jebanej, rozpieszczonej smarkuli- powiedziała przybliżając swoją twarz do twarzy mężczyzny. Mia chciała już wylecieć i pewnie zabić ją, ale złapałam ją w ostatnim momencie, chce zobaczyć co zrobi Harry. Czy oprze się pokusie, czy poleci z nią.

-Od zawsze ci mówiłem, że chce być tylko z nią, a ciebie musiałem przelecieć, aby przejść inicjacje- odpowiedział, a mały uśmieszek wdrapał się na moje usta.

-Każdy bardzo dobrze wie, że tak szybko nie rozłoży przed tobą nóg- odpowiedziała

-I właśnie za to ją szanuje i kocham- odpowiedział, a później spojrzał w stronę, gdzie się skryłam z przyjaciółką- Blan, wyjdźcie już stamtąd- rozkazał i wychyliłam się, moja twarz pewnie była cała czerwona

-Dobra to ja już stąd idę. Do zobaczenia Harry- kobieta odpowiedziała kusicielsko i odeszła, a ja miałam chęć podejść do niej i wyrwać jej przedłużane włosy.

-Co to miało być? - zapytałam podchodząc do Harrego

-To ja was zostawię samych-powiedziała Mia i ruszyła w stronę sali

-Ładnie wyglądasz- zaczął mój mąż

-Serio? - spojrzałam na niego unosząc brwi

-No co? - złapał mnie za dłoń

-Odpowiesz mi na moje pytanie?

-Pamiętasz, jak mówiłem ci, że musiałem uprawiać seks z jakąś dziewczyną, żeby przejść inicjacje? - spojrzał na mnie

-No pamiętam- pokiwałam delikatnie głową

-No to właśnie tą dziewczyną była Amanda- odpowiedział krótko

-No dobra, ale co ona od ciebie jeszcze chce? - zapytałam

-Nie wiem. Ona myśli, że chyba będzie coś nas jeszcze łączyć- odpowiedział, a następnie przyciągnął mnie do siebie- Ale spokojnie moja zazdrośnico, pragnę tylko ciebie- uśmiechnął się

-No dobra niech ci będzie- zaśmiałam się, a mężczyzna połączył nasze usta w namiętnym pocałunku.

Przez chwilę się z nim droczyłam i nie poruszałam ustami, Harry położył dłonie na mojej talii i delikatnie zacisnął, pewnie myślał, że to mu pomoże, ale ja dalej nie poruszałam ustami. Mężczyzna odsunął swoją twarz od mojej i spojrzał na mnie z pożądaniem w oczach.

-No co? - zaśmiałam się, a on warknął gardłowo rzucając się znów na moje usta, ale tym razem to ja prowadziłam ten taniec, a nie dominujący Harry Curie.

Przycisnął moje plecy do ściany i chciał wepchnąć mi język do ust, ale na samym początku mu na wtargnięcie do środka. Mężczyzna położył dłonie pod moim tyłkiem i uniósł, pisnęłam w jego usta, a ten, jak gdyby nigdy nic wepchnął mi język do ust. Nie przerwałam tego tańca.

Dziedziczka Mafii [ZAKONCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz