I'm so fucking scared

500 12 0
                                    

Dzisiaj w nocy wylatujemy z Polski.
Trochę mi przykro, chciałam spędzić tu trochę czasu.
Ale cóż.
- Mogę dzisiaj z tobą spać? - zapytał Tom stojąc w progu mojego pokoju.
- Skoro musisz - zaśmiałam się.
Uśmiechnął się i zamknął drzwi.
Była 19:57 a o 3:45 mieliśmy samolot.
- Tom? - zapytałam gdy chłopak położył się obok mnie.
- Słucham.
- Czy Bill i reszta w ogóle wie, że tutaj jesteś i, że wracam do Niemiec? - zapytałam.
On jednak nic mi nie odpowiedział.
- Tom - powiedziałam oczekując na odpowiedź z jego strony, chociaż po jego zachowaniu już ją znałam.
- Albo mi powiesz, albo wypierdalasz spać do siebie - zagroziłam.
- No dobra już, nie, nie powiedziałem im - odpowiedział.
- No proszę, skąd ja to wiedziałam? - powiedziałam i wstałam z łóżka.
- Muszę wyjść - rzuciłam i wyszłam na dwór.
Wzięłam ze sobą paczkę papierosów, chociaż rzadko pale.
- Maya co ty robisz? - zapytał Tom który poszedł za mną.
- Masz ogień? - zapytałam głupio.
- Żartujesz? - powiedział.
- No serio pytam - powiedziałam cicho.
- Nie wygłupiaj się i wróć do środka - złapał mnie za nadgarstek.
Sama nie wiem dlaczego, ale łza spłynęła z mojego oka.
- Maya? - zapytał widząc tę sytuację.
Wpatrywałam się w jeden punkt.
- Maya! - krzyknął.
Puścił moją rękę i odruchowo mnie przytulił.
Zasłabłam i nie wiedziałam co się dzieje.

Obudziłam się na siedzeniu w samochodzie.
- Bill? - powiedziałam chwytając się za głowę.
- Tu się pomyliłaś - powiedział Tom.
- Co się stało? - zapytałam kiedy zadzwonił mój telefon.
- Halo? Daniel? - odebrałam.
- Maya... Rodzice... - mówił złamanym głosem.
- Co? - powiedziałam wyższym tonem.
- Rodzice się ciebie wyparli... - powiedział smutno.
- C... Co...? - nie mogłam uwierzyć.
Łza spłynęła po moim policzku.
- Przykro mi, ale nie chcą widzieć cię w domu - mówił, słyszałam jak płacze.
- Daniel? Czy to na prawdę koniec? - zapytałam coraz bardziej płacząc.
- Maya o czym ty mówisz? - wstrącił się Tom.
- Kaulitz jest z tobą? - zapytał Daniel.
Nie odpowiedziałam mu nic i się rozłączyłam.
Patrzyłam cały czas w jeden punkt.
- Nie mam rodziców - powiedziałam załamana.
- Co ty pierdolisz? - powiedział.
- Wyrzekli się mnie... - nie umiałam tego powiedzieć.
- Maya ja nie wiem co powiedzieć.

Dotarliśmy na lotnisko.
Za chwilę mieliśmy być w Niemczech.
Całą podróż starałam się nie płakać a Tom się do mnie tulił.

- Myślę, że to oczywiste, że śpisz u mnie - powiedział Tom kiedy byliśmy już w samochodzie.
- A mam inne wyjście? - powiedziałam.

Przyjechaliśmy w końcu do domu bliźniaków.
- Tom!? - usłyszałam krzyk Billa który wybiegł z pokoju.
Kiedy przybiegł na dół, a widząc mnie zatrzymał się i nie mógł uwierzyć własnym oczom.
- Maya! - krzyknął i od razu mnie przytulił.
Oddałam uścisk i znowu łzy napłynęły do moich oczu.
- Bill zostaw ją teraz - powiedział Tom.
- Co się stało? - zapytał przestając mnie przytulać.
Nikt nic nie powiedział przez dłuższy czas.
- Idź do mojego pokoju, ja wezmę twoje rzeczy - Tom przerwał niezręczną ciszę.

Położyłam się na jego łóżku wykończona.
- Będzie dobrze - powiedział Tom, ale nie otrzymał odpowiedzi z mojej strony bo zasnęłam.

Obudziłam się o około dwunastej w objęciach Toma.
- Kurwo złaź ze mnie - powiedziałam zaspanym głosem jednocześnie delikatnie się śmiejąc.
- Nie - wykrztusił.
Oboje zaczęliśmy się cicho śmiać.
- A pamiętasz jak się zaczęło? - zapytałam patrząc w sufit i jednocześnie bawić się warkoczykami Toma.
- Co masz na myśli? - powiedział.
- Kiedy byliśmy po imprezie, ja i Bill nawaleni a ty zaprowadziłeś nas do łóżka. I w tedy kiedy spadłeś z łóżka - zaśmiałam się.
- No niestety pamiętam - uśmiechnął się.
- Zabierz mnie spowrotem do tej nocy - powiedziałam.
- A pamiętasz jak chcieliśmy się pozabijać? - znowu się śmiałam.
- No pewnie - powiedział.

Leżeliśmy tak jeszcze chwilę.
- Dobra wstawaj - powiedziałam wstając z łóżka.
- No jeszcze chwilę - narzekał Tom.
- Jest prawie trzynasta - powiedziałam.
Tom w końcu ruszył swoje szanowne cztery litery i wstał z łóżka.
- Muszę pojechać po swoje rzeczy zanim rodziców nie ma w domu - powiedziałam idąc do łazienki.

I Am Just A Freak || Tom kaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz