Trochę się zagapiłam.
Ja i Tom jesteśmy przez prawie rok.
Ale wczoraj dowiefzialam się o czymś okropnym.***
- Chcesz mi coś powiedzieć? - zeszłam na dół bardzo zła wiedząc co się stało.
- Nie? Co miałbym ci powiedzieć Maya? - spytał Tom najprawdopodobniej nie wiedząc o co mi chodzi.
- Na pewno? - dopytywałam dalej zbulwersowana oczekując na odpowiedź ze strony Toma.
- Maya uspokój się, na pewno nie mam ci nic do powiedzenia - mówił spokojnie i zbliżał się do mnie.
- Nie podchodź nawet - odsuwałam się od niego i zaczęłam się denerwować, a jeśli się denerwuje to płacze w złości.
- Maya... - próbował podejść.
- Serio!? Serio byłam tylko pierdolonym zakładem!? - krzyczałam i płakałam już powoli nie widząc co się dzieje wokół mnie.
- Maya! - próbował mnie uspokoić.
- Żadna Maya kurwa teraz! Mów prawdę! - krzyczałam.
- Naprawdę cię kocham! Nie chciałem żebyś była zakładem! - tłumaczył.
- Puste słowa - poszłam na górę się spakować.Spakowalam wszystko i wyszkam z domu bez słowa.
Tom jeszcze próbował mnie zatrzymać, ale mu się nie udało.
Nic dziwnego.
Wsiadłam w samochód i pojechałam do starego znajomego.- Daniel! - zawołałam kiedy dojechałam do domu rodzinnego.
- Maya, co cię do mnie sprowadza - mój brat zszedł na dół.
- Musimy coś ustalić - powiedziałam z uśmieszkiem.
- W sensie? - również się uśmiechnął.
- Mianowicie trzeba upozorować moją śmierć - uśmiechałam się dalej.
- Muszę uciec od bliźniaków - dodałam.
- Okej, jutro wieczorem wejdziesz na dach starego budynku, będzie, że chciałaś z niego skoczyć - uśmiechał się.
- Świetny pomysł, tylko jak chcesz to zrobić? - zapytałam.
- Już się o to nie martw - oblizał wargę.
CZYTASZ
I Am Just A Freak || Tom kaulitz
Storie d'amore18-letnia Maya zakochała się w swoim największym wrogu. Tomie Kaulitzie. Potem dowiedziała się, że była tylko głupim zakładem.