Rozdział 5

16 1 0
                                    

Kurapika idzie długimi korytarzami szpitala, rozmyślając o tym, co powiedział mu Leorio po powrocie ze spotkania z (Y/N).

"Ona mnie pamięta!" Leorio wykrzykuje, gdy wpada do biura swojego bliskiego przyjaciela.

Kurapika wstaje od biurka, a jego oczy przybierają czerwony odcień: "Ona cię pamięta? Co się stało, Leorio?"

"Opowiedziałem jej o tym, jak znalazła nas w Yorknew City. Zanim znaleźliśmy ciebie'' - wyjaśnił wysoki mężczyzna, stojąc teraz po drugiej stronie biurka Kurapiki - ''Była bardzo zdezorientowana i miała gorączkę, więc zostawiłem ją, żeby odpoczęła.''

"I?" Kurapika pyta z zaciekawieniem, opierając dłonie na mahoniowym biurku.

"Kiedy miałem już wychodzić, zapytała, jak idą moje studia medyczne.'' Wyjaśnia z zadowoleniem: "Nic jej o tym nie mówiłem".

Kurapika próbuje się uspokoić, siadając z powrotem na krześle komputerowym. Wypuszcza głęboki oddech: "To świetnie. Tak się cieszę. Nie straciłem więc nadziei.''

"Tak, myślałem, że będziesz chciał to usłyszeć'' - wyjaśnił Leorio. Obserwuje swojego przyjaciela, pytając: "Jak się trzymasz, kolego?".

Kurapika westchnął, nie mogąc ukryć swoich emocji przed kimś, kto zna go tak dobrze: "Czuję się źle, że nie mogłem się dziś zobaczyć z (Y/N), ale muszę załatwić tę papierkową robotę". Spogląda z powrotem na Leorio z wyrazem troski na twarzy: "Jak ona się czuje? Miała gorączkę, kiedy wyszedłeś?''

"Nie zadręczaj się tym. Zanim opuściłem szpital, poinformowałem o tym pielęgniarkę". Wyjaśnił.

"Dziękuję, Leorio, jesteś dobrym przyjacielem".

"Ty też", zaczyna Leorio, "dobrze się opiekujesz ( Y/N)".

Od tego czasu minęły trzy dni. Zarówno Kurapika, jak i jego przyjaciel otrzymali sporo pracy, która miała zająć tydzień. Zdeterminowany Kurta skończył ją w mniej niż połowę tego czasu, więc mógł ponownie odwiedzić (Y/N). Leorio nie skończył nawet połowy swojej pracy.

Kurapika skręca za róg korytarza, widząc numer pokoju (Y/N) na końcu korytarza. Gdy już miał otworzyć drzwi, pielęgniarka wyszła z pustą tacą. "Przepraszam pana'' - mówi uprzejmie, gdy Kurapika schodzi jej z drogi. Już ma odejść, ale Kurapika zatrzymuje ją, pytając,

"Jesteś pielęgniarką (Y/N)?".

Zatrzymuje się i odwraca do ładnie ubranego blondyna. "Tak, jestem. Jesteś jej przyjacielem?"

Kurapika przytakuje: "Jak ona się dzisiaj czuje?"

"Od twojej ostatniej wizyty poczyniła duże postępy, zwłaszcza jeśli chodzi o poruszanie się. To niewiele, ale jest coraz lepiej". Wyjaśnia pielęgniarka w średnim wieku z plakietką "Nova".

"Naprawdę miło mi to słyszeć", mówi Kurapika z lekkim uśmiechem, "Mój przyjaciel powiedział, że miała gorączkę kilka nocy temu, czy to jej zbytnio przeszkadzało?".

Nova potrząsnęła głową: - ''Daliśmy jej jakieś lekarstwo i od razu się tym zajęłam. Chociaż ostatnio skarży się na koszmary. Mówi, że zdarzają się, gdy zasypia. Nazywamy to "paraliżem sennym", powiedziałam jej o tym, ale nie byłam pewna, czy to to.''

"Koszmary?" Zastanowił się na głos: "Czy był tu jakiś egzorcysta?".

"Tak, przyszła wczoraj, ale powiedziała, że jej stan się nie zmienił. Przepraszam, sir. Myślę, że zostawiła bardziej szczegółową notatkę na jej komodzie".

Remember Me (Kurapika x reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz