Epilog

969 79 16
                                    

- Samolot do Las Vegas odlatuje za pół godziny, pasażerów prosimy o pojawienie się na odprawie.

Z głośników usłyszałam głos kobiety i skierowałam się od razu do miejsca odprawy. Minęła szybko i czekałam tylko na mamę, z którą zaraz wsiadamy do samolotu, a potem znajdziemy się w miejscu, gdzie nikt nas nie będzie szukał, przynajmniej przez najbliższy czas. Nikt nawet nie ma nawet pojęcia, że lecimy gdziekolwiek. Nikt nie wie, że zaczynamy z mamą nowe, lepsze życie. Same, bez nikogo i poradzimy sobie doskonale. 

It's the boy you never told I like you / To chłopak, któremu nigdy nie powiedziałaś, że Ci się podoba
It's the girl you let get away / To dziewczyna, której pozwoliłeś odejść
It's the one you saw that day on the train / To ten, którego widziałaś pewnego dnia w pociągu
But you freaked out and walked away / Ale przestraszyłaś się i uciekłaś
It's the plane you wanna catch to Vegas / To samolot, który chcesz złapać do Vegas
Things you swear you'll do before you die / Rzeczy, które przysięgałaś, że zrobisz przed śmiercią
It's the city of love that waits for you / To miasto miłości, które czeka na Ciebie
But you're too damn scared to fly / Ale za bardzo boisz się polecieć
(Selena Gomez - Hit the lights)

Siedzę w samolocie, zapinam pasy, jak mi każą, a potem czekam aż wystartuje, ściskając ze strachu rękę mamy. Gładzi drugą dłonią pój policzek i uspokaja, mówiąc, że to nie mój pierwszy lot. Ale zdecydowanie jeden z ważniejszych. Od chwili, kiedy samolot wzbije się w niebo, zostawiam tutaj wszystko. I wszystkich. Zostawiam tutaj wspomnienia, zostawiam tutaj uczucia, zostawiam tutaj przyjaciół i osobę, którą zdołałam pokochać, mimo tego, że był dla mnie wrogiem. Ludzie naprawdę potrafią się zmienić. A może to po prostu ja wcześniej nie chciałam niczego dostrzec. Teraz to nie ma znaczenia, w zasadzie to nigdy nie miało.

Myślę... myślę, że skoro wszystko jest skończone,

To po prostu powraca w migawkach, wiesz?

To jak kalejdoskop wspomnień.

Po prostu wszystko wraca.

Ale on nigdy tego nie robi.

Myślę, że część mnie wiedziała od chwili gdy go ujrzałam, że tak się stanie.

To nie istotne co on powiedział, ani co zrobił.

To było uczucie, które nadeszło wraz z nim.

I szaloną rzeczą jest to, że nie wiem czy kiedykolwiek będę znów czuła w ten sposób.

Ale nie wiem czy powinnam.

Wiedziałam, ze jego świat porusza się zbyt szybko i płonie zbyt jasno.

Ale po prostu pomyślałam, jak diabeł może ciągnąć cię w stronę kogoś kto wygląda jak anioł kiedy się do ciebie uśmiecha?

Może on wiedział to od kiedy mnie zobaczył.

Wydaje mi się, że po prostu straciłam równowagę.

Myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego nie było to, że straciłam jego.

TYLKO TO, ŻE ZGUBIŁAM SIEBIE.

(Taylor Swift - przemowa z I knew you were trouble)

- Myślisz, że teraz wszystko się ułoży? - pytam mamę, która układa się już do snu, chociaż nawet samolot jeszcze nie wystartował

- Myślę, że teraz będzie nam znacznie lepiej. I chociaż wiem, że było Ci ciężko zostawić to wszystko, to wiem także, że jesteś na tyle silna, że poradzisz sobie ze wszystkim. A ja Ci z tym pomogę, kochanie. - odpowiada, uśmiechając się pocieszająco


Sama przeszła istne piekło, a pociesza mnie, bo po prostu mam złamane serce i będę tęsknić za przyjaciółmi. Śmieszne, nie?


- Lot do Las Vegas został opóźniony z powodu usterek technicznych. Samolot zastępczy zostanie podstawiony za godzinę dwadzieścia, przepraszamy za wszelkie nieudogodnienia. - Nie. Nie. Nie. Nie! Stewardessa, która to ogłasza dostaje właśnie mentalną kulkę w łeb z mojego niewidzialnego pistoletu, który ku niej wymierzyłam. 


*JAI

- JAAAAAAAIDOOOOON BROOOOOOKS! - słyszę krzyk Luke'a, który stoi pod drzwiami mojego pokoju

- Co znowu? - pytam, otwierając niechętnie drzwi przed bratem
- Coś dla Ciebie. - mówi, wręczając mi niebieską kopertę z wypisanym moim imieniem i nazwiskiem
- Co to? - pytam, patrząc na to, jak na rzecz zupełnie mi obcą
- Ty naprawdę się taki głupi urodziłeś, czy po prostu wyjebałem Cię z kołyski? - patrzy na mnie jak na idiotę, a ja zatrzaskuję przed nim drzwi, obracając się w stronę okna

- Spierdalaj. - syczę już bardziej sam do siebie, bo pewnie już poszedł
- SŁYSZAŁEM TO CHUJU! - drze się zza drzwi

- No to zabierz dupę w troki i spierdalaj cioto. - krzyczę, chcąc jedynie spokoju

Siadam na ziemi, opierając się plecami o łóżko, otwieram kopertę, a potem widzę staranne, pochyłe pismo, którym są zapisana jest może połowa kartki.

"Może się to wydawać dziwne, że do Ciebie piszę, Jai.

Wydaje mi się, że moja córka w ogóle nie dała Ci znać, a sądzę, że powinieneś wiedzieć.

Znasz mnie zapewne dobrze, nie muszę się przedstawiać. Jestem pewna, że jesteś na tyle bystrym chłopakiem, że po prostu domyślisz się, kim jestem.
Ona naprawdę nie chciała dla nikogo źle, ona po prostu nie umiała sobie z niczym poradzić, jak ja.
Nie chciała źle, na pewno nie dla Ciebie. Nie rozumiała, dlaczego zachowałeś się, jak się zachowałeś. Zrobiłeś co uważałeś za słuszne, takie jest życie, prawda?
Każdy inaczej je układa, każdy ma je inaczej napisane.
Proszę tylko, byś pamiętał o Meggie, ale niech zostanie wyłącznie w Twojej pamięci.
Ten list zachowaj tylko dla siebie.

Kocha Cię. Przyznała to.
"


Rzuciłem kartkę gdzieś za siebie, następnie chowając głowę pomiędzy kolanami, zastanawiając się dlaczego spierdoliłem to wszystko w tak krótkim czasie.


Now's all we got, / Teraz to wszystko, co mamy
And time can't be bought / I czas, którego nie kupimy
I know it inside my heart / Wiem, że w głębi mojego serca
Forever will forever be ours /  Wieczność zawsze będzie nasza
Even if we try to forget / I nawet jeżeli będziemy spróbowali zapomnieć
Love will remember / Miłość będzie pamiętać
(Selena Gomez - Love will remember)

********
NO TO MISIACZKI MAMY KONIEC!

DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I VOTES

DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE

DZIĘKUJĘ MOJEJ SARCI, KTÓRA CZĘSTO GONIŁA MNIE DO PISANIA ROZDZIAŁÓW

I MAM JEDNO ZAPYTANIE: ROBIĆ CZĘŚĆ DRUGĄ?

+ ZAPRASZAM NA OPOWIADANIE "THE FOREST", Z KTÓRYM STARTUJĘ MOŻE JUŻ DZISIAJ :)

Rude Boy | jai brooksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz