(14)

2.1K 80 190
                                    

Dzwoni budzik

Która godzina?

7:30

Kurwa

Szybkim ruchem wstałem z łóżka i chwyciłem za pierwszą lepszą bluze i dresy. Udałem się do łazienki, aby się uszykować. Zdjąłem górę piżamy i zobaczyłem coś czego nie powinno być.

Gigantyczny siniak na pół brzucha

I moje blizny na nadgarstkach

Ubrałem się. Miałem zacząć się malować ale nie zdążyłbym na lekcje. Wyszedłem z łazienki szybkim krokiem, złapałem za plecak i ruszyłem w stronę wyjścia.

Rozejrzałem się czy przypadkiem nie ma mojej mamy w domu. Nie było jej co oznaczało, że jest już w swojej pracy. Założyłem buty i udałem się w stronę szkoły.

W szkole

Siedziałem sobie przy klasie odczekałem... w sumie nawet nie wiem na co. Poczułem że ktoś dosiadł się obok. Spojrzałem i zobaczyłem smutnego, jak i wkurzonego Felixa.

- ty pizdo jak mogłeś mnie zostawić?- zaczął Lix a ja nie wiedziałem o co mu chodzi.- gdyby nie to, że Hyunjin przechodził obok kawiarni sam jadłbym ten PIERDOLONY SERNIK. Następnym razem napisz, albo zadzwoń, że jednak rezygnujesz, bo nie mam zamiary chodzić samemu.

Kurwa zapomniałem o tym

-p-przepraszam ale coś w-wypadło mi z głowy.- kłamałem.

- Sugie to mogłeś chociaż napisać.- powiedział trochę niższym głosem.

-tak p-przepraszam...- po czym spuściłem głowę.

Akurat w tym momencie zadzwonił dzwonek, wiec udaliśmy się w stronę klasy.

***

Właśnie skończyłem 5 lekcje i Zmierzam  w stronę stołówki. Felix musiał pogadać o czymś z Hyunjinem, wiec szedłem sam. Coś między nimi jest ale co?

Nagle ktoś stanął przede mną. Była to Chuu i jej banda. Czyli jakaś jej przyjaciółka i wysoki chłopak. Popchnęli mnie to jakieś pustawej sali, po czym weszli tam. Chłopak złapał mnie za szyje i przycisną do ściany.

- co chcesz od mojego Minho?- zapytała Chuu.

-O-o co chodzi? N-nie rozumiem.- odpowiedziałem.

-nie udawaj głupiego Jisung. Widze że się do niego kleisz, ale radzę ci uważać, bo jest już zajęty. Podpowiem ci przez kogo: przeze mnie.- podkreśliła wyraźnie ostatnie słowa.- a teraz Yeonjun zajmij się tą pokraką, a my z Jennie popatrzymy- powiedziała i wskazała palcem na mnie.

Yeonjun przytkaną i uderzył mnie wolną ręka w twarz. Następnie zaczął mnie podduszać i kopać w brzucho. Chuu ze swoją przyjaciółka tylko patrzyły i się śmiały. Nagle jedna z nich powiedziała aby chłopak przestał.

- teraz, Yeonjun zdejmij bluze tego debila.- odparła Jennie.

Chłopak bez problemu to zrobił, ponieważ byłem za słaby aby go powstrzymać.

Gdy tylko to zrobił, dziewczyny wyciągnęły telefony i zaczęły mnie nagrywać. Chuu przez ten cały czas się śmiała, a Jennie razem z nią.

-Jezu Jennie zobacz jaki grubas.- odezwała się Chuu.

-Właśnie widze hahaha.- śmiały się dziewczyny

Nie wytrzymam

Zaraz się popłacze

Już niedługo

Nie wytrzymałem i wybuchłem płaczem. Dzięki czemu dziewczyny i chłopak zaczęli się jeszcze bardziej śmiać.

-dobra koniec tego, bo zaraz się.... Co to jest na niego nadgarstkach.- zdziwiła się Jennie.- Yeonjun, pokaż mi to.

Wyższy złapał mnie za ręce, a dziewczyna podeszła.

-HAHAHA CHUU, ON SIĘ TNIE.- wybuchnęła śmiechem dziewczyna.

-pokaz mi to... HAHAHAHA.- znowu zaczęli się śmiać i wyszli z klasy, zostawiajac mnie na pastwę losu.

Siedziałem pod ścianą, w samych spodniach. Pobity, cały w siniakach i krwi. Miałem wrażenie, że coś się stało z moim brzuchem, ale nie byłem w stanie spojżeć na niego, przez to że byłem aż tak wyczerpany. Zaczęło robić się mi zimno .

Nagle ktoś wbiegł do klasy.

Pov Lee Felix

Szukałem tej wiewióry chyba wszędzie. Miała na mnie czekać na stołówce a co? Kurwa go tam nie było.

Szedłem korytarzem, gdy nagle zobaczyłem, że z jakieś sali wychodzi Chuu z jej bandą. Po tym gdy wyszli było słychać jakieś szlochy. Postanowiłem zajrzeć do tej sali.

Wbiegłem i zauważyłem Jisunga leżącego pod ścianą, pół nagiego w dodatku pobitego. Bez zastanowienia podeszłym do niego.

-Jezu Han co się stało?- zapytałem.

-Z-zimno m-mi.- mówił pół przytomny Jisung.

-Już zaraz... masz tu moją bluze.- podałem ją dla niższego, a on na ostatnich siłach ją założył i skulił się z bólu.- wytrzymaj chwile, już dzwonię po pomoc.

Wyciągnąłem z kieszeni telefon i wybrałem numer do Hyunjina.

-Halo Lix co się stało że dzwonisz?

-przyjdź do sali 13 szybko i jak obok jest Minho to też niech przyjdzie.- mówiłem na jednym oddechu.

-myślisz że przyjdę bo ci się chce?-uslyszalem chyba głos Minho.

-chodzi o Jisunga.

Nie otrzymałem odpowiedzi bo Hyun się rozłączył.

Teraz trzeba zająć się Hanem. Podwinąłem lekko jego bluze, która jemu dałem i zobaczyłem gigantycznego siniaka i malinki? To tego jego cała twarz była obita i w krwi.

Nagle do sali z hukiem wbiegł Minho a za nim Hyunjin. Na twarzy Minho malował się strach i ból w jednym. Widać tez było że jest bardzo wkurzony. Fioletowo włosy podbiegł do Jisunga a Hyun odsuną mnie od nich i przytulił. Od tego wszystkiego rozpłakałem się a wyższy głaskał mnie po plecach.

Pov Minho

Przysunąłem do siebie Jisunga, aby położył soe na moich nogach i oparł o moje ramię.

-Słonko powiedz ci się stało.- zapytałem zmartwiony jego stanem.

-B-brzucho...B-boli...-niższy rozpłakał się.

To był najgorszy widok jaki widziałem w swoim życiu.

Szybko podniosłem się, a razem ze mną złapałem Jisunga na pannę młodą i odwróciłem się w stronę Hyunjina i Felixa. Całowali się ale teraz nie to mnie interesowało.

-Hyun jedziemy do mojego domu. Teraz.- powiedzieć stanowczo na co chłopak kiwną głową.

————-

Chce wam pokazać jaką talie ma han😳

(Słońce tak mocno świeciło że można zobaczyć)

Miał tak cienką koszulkę że widać zarys (Widziałam film i YO widać bardzo)(Malutką ma)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miał tak cienką koszulkę że widać zarys
(Widziałam film i YO widać bardzo)
(Malutką ma)

His Wrists | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz