Jak myślicie co się stanie w tym rozdziale?
Czy to koniec?
Albo początek?
Kto wie?
NIE SPRAWDZANE‼️
____________Leżałem tak na ziemi. Nikt nie pomógł mi. Nawet nauczyciele przechodzili obojętnie obok mnie.
Wstałem i udałem się w stronę szatni. Zabrałem kurtkę i zmieniłem buty. Szybkim krokiem wyszedłem z szkoły. Ponownie się rozpłakałem.
Zacząłem biec w stronę domu. Płakałem a ludzie przechodzący obok gapili się, albo śmiali.
Gdy dobiegłem do domu, wparowałem i ruszyłem w stronę swojego pokoju. Przedtem nie zauważyłem butów mojej mamy, co oznaczało że będzie lepiej dla mnie. Złapałem za walizkę i zacząłem pakować ciuchy, oraz inne rzeczy.
***
Właśnie skończyłem pakować ostatnią rzecz. Chwyciłem walizkę i ruszyłem do wyjścia z domu.
Gdy wyszedłem z niego, udałem się w stronę parku. Nie wiem czemu ale biegłem, jakby ktoś mnie gonił. Wyglądałem jak debil, biegnąc z walizka i płacząc.
Długo mi nie zajęło dobiegnięcie do parku. Usiadłem na najbliższej ławce.
Co ja mam teraz zrobić?
No właśnie. Uciekłem z domu i nie mam gdzie przenocować. No świetnie. Nawet nie wiem czemu to zrobiłem.
Jako że było po 16, a jest jesień, to zaczęło się ściemniać.
No to jestem w dupie.
Nagle wpadł mi do głowy pomysł. Szybko wstałem i ruszyłem w stronę swojego celu.
Pov Minho
Właśnie miałem wchodzić do wanny, gdy usłyszałem że ktoś dobija się do drzwi. Chwyciłem za ręcznik i owinąłem go sobie wokół bioder, tak aby zasłonił moje miejsca intymne.
Wyszedłem z łazienki i ruszyłem w stronę drzwi. Złapałem za klamkę i uchyliłem drzwi. Za nimi stał Jisung. Zapłakany Jisung. Z walizka w ręku.
- co się...- nie dokończyłem bo chłopak upuścił walizkę i wtulił się we mnie.
Przytulaliśmy się dobre, parę minut. W końcu podniosłem chłopaka, a ten swoimi nogami, otulił na moich biodrach. Złapałem za walizkę i wniosłem do domu, przedtem zamykając drzwi od domu na klucz. Odstawiłem chłopaka na ziemię, przerywając przy tym przytulasa.
-wytłumaczysz o co chodzi?-zapytałem
-no bu uciekłem z domu i postanowiłem, że przyjdę do cię.... O boże p-przepraszam nie
p-powinienem. Nawet n-nie spytałem się c-czy mogę...-mówił rozpaczliwie niższy.-możesz u mnie zamieszkać.- przerwałem.
-Ty tak na s-serio?
-tak
-o b-boże dziękuję. Jak mogę ci się odwdzięczyć?- zapytał.
-wykąp się ze mną.- rzuciłem kurtkom i oddałem się do łazienki, zostawiać chłopaka samego. Zdjąłem z siebie ręcznik i wszedłem do wanny.
Długo nie musiałem czekać, bo po chwili ujrzałem Hana jak wchodzi do łazienki. Nie odezwał się ani słowem tylko zaczął się rozbierać. Nie odrywałem od niego, nawet na chwilę wzroku.
Jisung wszedł do wanny i usiadł między moimi nogami tak, że był przodem do mnie.
-widzę, że długo nie musiłem czekać.
-n-no.- odpowiedział, zasłaniając twarz.
Zastała cisza. Była dla nas komfortowa.
Wyszliśmy z wanny i udaliśmy się do mojej sypialni. Dałem dla chłopaka jakieś ciuchy, oraz sam się przebrałem.
Znowu zapadła cisza ale była bardzo niekomfortowa.
-Han.- powiedziałem po paru minutach przerywając ciszę.
-t-tak?
-poznaliśmy się przez przypadek i chciałem cię wykorzystać, do swoich potrzeb. Moje nastawienie zaczęło się zmieniać kiedy do mnie przychodziłeś. Twoje zachowanie, charakter i...wygląd.- jedną ręką przyciągnąłem go bliżej siebie i położyłem dłoń na jego tali, a drugą na tyłku.- kocham jak się uśmiechasz, odzywasz, wyglądasz, wkurzasz, i... jęczysz.- chłopak na moje słowa spalił buraka.- Ale serce mi się łamie gdy widzę jak płaczesz, albo ktoś zrobi ci krzywdę. Nie jestem osobą która się martwi o innych ale jesteś wyjątkiem. Nawet o swoją mamę się nigdy tak nie martwiłem jak o ciebie. Bardzo mi na tobie zależy i chcę żebyś został tutaj ze mną. Czy zostaniesz moim...- przełknąłem głośno ślinę.- c-chłopkiem?
Ten mi nie odpowiedział tylko wpatrywał się w moje oczy. Zacząłem żałować że wyznałem miłość.
-M-Minho wiesz że.. ż-że to moje marzenie? Oczywiście że tak.- powiedział i rzucił się na mnie łącząc przy tym nasze usta.
Szybko oddałem pocałunek, łapiąc Jisunga pod udami i go unosząc. Przy tym nie przerywając pocałunku. Dołączyłem do tego język i zaczęła się walka o dominację, którą wygrałem ja. Po chwili zabrakło nam powietrza i oderwaliśmy się od siebie z głośnym mlaskiem.
-Jezu nie wiem co powiedzieć.
-j-ja też, nie wierzę że taka osoba jak ty, czyli popularna i ładna pokochała taką niezdarę jak ja.
-nie przesadzaj, jesteś świetnym chłopickiej na świecie.
-kocham cię
-ja ciebie też.
***
W taki sposób mijają 3 lata odkąd jesteśmy razem. Han zaczął pracować w kawiarni, a ja jestem modelem. Zaadoptowaliśmy 3 koty i kochamy siebie nawzajem.
Chuu nie mogła się z tym pogodzić ale potem zeszła się z tym mężczyzną. A Felix i Hyunjin?
Oni też są razem. Hyunjin wyznał miłość dla Felixa tydzień po tym kiedy to ja to zrobiłem dla Jisunga.
_______________
Mam nadzieję że się książka spodobałaś
Jakieś pytania? Śmiało można pytać. Postaram się na każde odpowiedzieć
(Planuje następną która będzie mocniejsza i dłuższa)
Kocham was i do zobaczenia.❤️❤️❤️

CZYTASZ
His Wrists | Minsung
FanfictionHan Jisung nie ma przyjaciół. Zazwyczaj spędzał czas samotnie, aż do pewnego dnia w którym jeden z najpopularniejszych osób w szkole, Minho, zauważył blizny na nadgarstkach Jisunga. Czy Minho uda się dowiedzieć czym są spowodowane? TW!!!! •sceny 18...