(GŁÓWNA BOHETRKA KATE)
Pov Kate
Dzień jak codzień jak zawsze wstałam do szkoły ciężko było ale dałam radę zeszłam na dół przywitał mnie mój pies Daisy oczywiście mojej mamy nie było.-Cześć piesku *powiedziała i pogłaskała psa*
-Zjem szybko i się zbieramZdjęłam szybko śniadanie ubrałam buty I ruszłam do szkoły w trakcie drogi o tyłu wskoczyła na mnie moja najlepsza przyjaciółka
K:Veronica zlaś ze mnie *powiedziałam że śmiechem*
V:Nie noś mnie!
K:Boże z downem
V:Mów za siebie
K:Hahaha spadajI oczywiście jeszcze brakowało żeby doszedł do nas drugi debil Lukas
L:Cześć Laski *powiedział z uśmiechem*
K:Jeszcze ciebie brakowało
L:AHA?! wypraszam sobie,a wy co
K:Ta sie na mnie rzuciła
V:O cześć Lukas
L:Hej Vera
K:Dobra idziemy bo sie spóźnimy a ty Vera złaś że mnie już
V:Maruda
K:Głupia menda
V:O ty franco uciekaj lepiej
K:Goń mnie haha*zaczeła uciekać*
V:Uciekaj Uciekaj bo jak cie złapie to ci pizne w ten głupi łeb
K:Wolna jesteś
L:Em Ja też uciekam nara*biegnie za Kate*
V:CHODŹ TU MOPIE ZNACZY KATE
K:*dobiegła do szkoły*
L:*wleciał w nią*
K:Boże lecisz na mnie czy co XD
L:Na ciebie śmieszne na ciebie to co najwyżej deszcz leci
K:AHA?! spier-znaczy ehm
L:Mendo
V:Heja co tam gołąbeczki
K:Co że my?
V:No a kto jak biegłam to co w śline poszyliście
K:Z NIM?!
L:Z NIĄ!?
K*spojrzała wrogo*
V:Dobra Dobra lecimy na lekcje*weszli do szkoły*
C:O no hej
K:O japierdole kolejny debil
V:Łącznie....*liczy* 6?
L:Jakie kurwa 6 Vera weś się naucz liczyć 5 chyba
K:No tak kolejny co liczyć nie umie czterech
C:Bravo
K:Dobra idziemy do klasy*wszyscy weszli*
L:Ej Kate
K:Czego
L:Dasz długopis
K:Najpierw Magiczne słowo
L:Magicznie słowo
K:kurw bo mnie pojebie masz*dała mu*
L:Ależ dziękuję
K:Dobra cicho
N-Nauczyciel
N:Kate Lukas umówicie się po lekcjach
K:Blee
L:Będe rzygoć
K:*pokazała mu 🖕*
N:Kate! Bo uwagę dostaniesz
K:Eh.. dobrze przepraszam
L:hahaha
*Po lekcjach*
K:Chodź tu kurwa mendo
L:Jezusie pomocy
K:Wracaj tu
V:Kate uspokój sie
K:PUŚĆ mnie ukręce mu łeb
L:Jesteś pewna*zaczął ją gilgotać*
K:PRZESTAŃ! Lukas!
PRZESTAŃ BŁAGAM
L:No już
K:Nie no idziesz do domu
C:Siwy dym
V:BEJBA ITS KAJNA KREJZA
L:Co na lekcji ćpałaś
V:Kurwa śnieg a co
C:Ty no kurwa Śnieg w czerwcu zajebiście
K:Dobra ona ćpała Śnieg żadna nowość a teraz Gdzie jest kuźwa Maria
M:Halo ktoś mnie wolał
C:O wilku mowa
M:Coś mnie omineło
K:Vera ćpała Śnieg
M:Żadna nowość
K:Dobra idziemy
V:Ej idziemy na lody?
L:A może na spacer do lasu
K:OkejI wyruszyli do lasu
Ilość słów:411
CZYTASZ
《BARDZO ZWYKŁY LAS》🤫🔞
Gizem / GerilimGrupa przyjaciół postanawia pójść do lasu na spacer nie spodziewają się że już z niego nie wyjdą..