• Izuku •
Na przerwach udawałem że śpie żeby Kachcan nie spytał mnie o ostrze . Jestem pewien że je znalazł a teraz się dowie o tym co robię.
Po lekcjach podszedłem do pokoju nauczycielskiego żeby porozmawiać z panem Aizawą. Zapukałem a po chwili otworzyła mi drzwi pani Midnight.
- Dzień dobry ja do pana Aizawy przyszedłem porozmawiać.
- Witaj Midoriya, pan Aizawa siedzi na kanapie wejdź proszę.
Wszedłem po mału do środka i rozejrzałem się za kanapą. Podszedłem a na niej był nasz wychowawca.
- Dzień dobry, ja chciałem z panem porozmawiać na jeden temat.
- Ta Dzień dobry, ojczym chcesz rozmawiać?
- Wczoraj kiedy próbowałem zasnąć słyszałem jakieś dźwięki na balkonie . Po jakimś czasie wyszedłem na balkon żeby sprawdzić i był tam kot.
- Kot ? Dziwne raczej koty nie wchodzą na teren UA bo cząstki jest dużo hałasu no ale widocznie temu to nie przeszkadzało .
- No trochę się zdziwiłem jak go zobaczyłem ale nie o tym chciałem rozmawiać. Chciałem się spytać czy tan kot by mógł zamieszkać u mnie w pokoju...
- No to jest trochę duża odpowiedzialność a ty masz jeszcze szkołę więc więcej przesiadujesz tu.
- Będę się nim opiekował, nie wyjdzie nawet z mojego pokoju przyrzekam.
- Niech ci będzie , może zostać ale trzeba z nim iść do weterynarza który go przebada .
- Dobrze pójdę z nim.
- A teraz idź już bo chcę spać.
- Tak jest. Dowidzenia Aizawa sensei.
- Dowidzenia.
~~ Skip Time - w akademiku ~~
Po powrocie do akademika udałem się do pokoju i od razu za kluczyłem drzwi żeby nikt nie wszedł, nie miałem za bardzo ochoty z kimś gadać chociaż może by mi się to przydało... W każdym razie rozejrzałem się i nie zobaczyłem nigdzie mojego nowego kota dopóki nie zauważyłem dwóch białych łapek pod łóżkiem .
Kucnolem na ziemi i zaczołem go nawoływać jak kota żeby przyszedł. Najpierw wystawił tylko główkę ale kiedy mnie zobaczył od razu poderwał się i przyszedł się przywitać ze mną.
- Część kotku , chciałbyś że mną zostać na zawsze?- Meow
- uznam to za tak więc będziemy musieli udać się do weterynarza ale to jutro... Jesteś głodny?
Na te słowa Milo poderwał się i zaczoł łasić się o moja nogę mrucząc przy tym.
- poczekaj tu chwilkę pójdę po coś do zjedzenia.
Powiedziałem i wyszedłem z pokoju. Poszedłem do kuchni poszukać czegoś. Wlałem do miski trochę wody a na talerz położyłem 2 plastry szynki i parówke. Podniosłem wszystko i udałem się do pokoju. Wszedłem I położyłem to obok łóżka żeby Milo miał dobry dostęp do jedzenia i picia.
Gdy kot zobaczył jedzenie od razu do niego podbiegł i zaczoł jeść. Jak już wszystko zdadł postanowił napić się z miseczki wody . Po skończonym jedzeniu oraz piciu Miło zaczoł się łasić i mruczek jako podziękowanie.
~ Skip Time - wieczór ~
• Katsuki •
Od rana w szkole ani razu dziś nie widziałem tego nerda mam nadzieję że wszystko z nim w porządku... Postanowiłem że pójdę sprawdzić co u niego ale pierw idę się ogarnąć. Wstałem z łóżka i udałem się do łazienki ogarnąć się zabrałem ze sobą oczywiście świerze ubrania.
Po około 15 minutach wyszedłem z łazienki . Wyszedłem z pokoju i udałem się do pokoju tego nerda.
Gdy byłem pod drzwiami postanowiłem że zapukam delikatnie w tedy prędzej otworzy bo będzie myślał że to ktoś inny a nie ja ... skąd wiem że nie chce widzieć? Bo na każdej przerwie mnie unikał.Zapukałem kilka razy w drzwi i czekałam na otwarcie . Nie słyszałem jednak żadnych kroków w stronę drzwi może już śpi? Nie raczej nie śpi. Zapukałem jeszcze raz jeszcze bardziej delikatnie i powstrzymywałem się żeby nie zapukać za mocno. Po chwili stania przed drzwiami już chciałem odjeść z myślą że go niema albo serio śpi gdy usłyszałem nagle kroki więc z powrotem podszedłem pod jego drzwi.
Drzwi się uchyli a zza nich wychylił głowę Deku spojrzał na mnie . Moje krwistoczerwone tęczówki spotkały się z jego szmaragdowo-sedynowymi oczami . Nasz kontakt wzrokowy trwał nie więcej niż 10 sekund ponieważ po tym czasie Deku zamknął szybko drzwi z trzaskiem.
Stałem przed nimi przez kilka sekund bez ruchu zszokowany co się właśnie stało po czym dotarło do mnie że ten nerd właśnie zatrzasnął mi drzwi przed nosem.Teraz już nie wytrzymałem, zapukałem w jego drzwi z dużą siłą i zacząłem do niego mówić przez drzwi żeby otwierał.
• Izuku •
Głaskałem mojego Kota gdy ktoś dobijał się do drzwi najpierw zignorowałem go jednak on znowu zaczął pukać. Położyłem kota na łóżku i podeszłam do drzwi gdy je otworzyłem zobaczyłem za nimi Kachcan'a nie chciałem z nim rozmawiać, ponieważ wiedziałem o czym on chce gadać ze mną.
Zamknąłem szybko drzwi na klucz i odsunąłem się parę kroków . Po kilku sekundach dopiero Kachcan zaczął głosno pukać I krzyczeć.
- DEKU DO CHOLERY OTWÓRZ DRZWI!
Nie odpowiedziałem nie chciałem gadać z nim teraz.
- DEKU PROSZE OTWÓRZ TE DRZWI JA CHCE TYLKO POGADAĆ!!
Nie wiedziałem co zrobić , nie chciałem z nim gadać ani żeby się mną przejmował. A on tylko głośniej i głośniej pukał i krzyczał coś do mnie jednak ja już nie rozumiałem. Dostałem znowu ataku paniki. Akurat w tym momencie po prostu super .
Próbowałem się jakoś uspokoić lecz nie wiedziałem jak usiadłem przed łóżkiem na podłogę a plecami oparłem się o ramę łóżka. Milo chyba zauważył że coś jest nie tak ponieważ szybko zeskoczył z łóżka i usiadł mi na kolanach. Zacząłem go głaskać co okazało się bardzo uspokajające szczególnie że kot zaczął mruczeć. Nawet się nie zorientowałem a już nie słyszałem walenia w drzwi teraz tylko ciężko oddychającego Kachcan'a zza drzwiami .
Kot zauważył że już się uspokoiłem i zszedł z moich kolan jednak usiadł obok mnie w razie czego. Po głaskałem go po głowie i się podniosłem na chwiejnych nogach przetarłem oczy które były lekko mokre od łez które się tam zebrały lecz nie sciekly po policzkach i ruszyłem w stronę drzwi.
Pod drzwiami nadal słyszałem już mniej ciężki oddech Kachcan'a .
Gdy on się nagle odezwał.- Deku wiem że mnie słyszysz i proszę pozwól mi wejść do środka nic ci nie zrobię chce tylko pogadać...
Nie wiedziałem czy postąpić tak jak prosił czy go zlekceważyć, jednak po namyśle powiedziałem do niego .
- Możesz wejść tylko nie podnoś już głosu proszę...
- Tak oczywiście nie podniosę tylko mnie wpuść....
Chwyciłem za klucz w zamku z drzwi i przekręciłem żeby się otworzyły.
Lekko się uchyliły a do środka wszedł po mału Kachcan. Widać że się zaczął przejmować. Przejmować mną...
====================================
Witam wszystkich i przepraszam że rozdział z opóźnieniem ale mam dużo nauki i nie miałam czasu wstawić. Właśnie zabieram się za pisanie kolejnego rozdziału dla was :)
Do następnego rozdziału !
![](https://img.wattpad.com/cover/345198927-288-k251294.jpg)
CZYTASZ
Once happy Once sad | BakuDeku
FanfictionJest to moja pierwsza książka i mam nadzieję że się wam spodoba 😅 Ksiażka zawiera : - Przemoc - wyzwiska / przeklęństwa - lgbt - mogą się pojawić sceny 18+ - ship - Bakudeku - może zawierać błędy ortograficzne i języczne - katsuki jest miły ty...