Once happy Once sad | BakuDeku

• 7 •

• Katsuki •

Po lekcjach wróciłem do domu ,  do którego mam kawałek drogi stąd . Kiedy byłem pod domem zapukałem i czekałem aż mi matka otworzy , ponieważ zapomniałem kluczy a ona powinna być w domu . Po około 10 sekundach usłyszałem przekręcanie się zamku w drzwiach , i po krótkiej chwili zostały otwarte .

- Hej Katsuki - powiedziała moja mama - co chciałbyś na obiad ?

- Hej mamo , nie wiem coś na ostro jak możesz - odpowiedziałem i udałem się do pokoju

Zacząłem się pakować do walizki wziąłem trochę ciuchów, poduszkę i pudełko o którym nikt nie wie nawet moja mama . Kiedy już miałem spakowaną całą walizkę odstawiłem ją pod drzwi i wszedłem do kuchni .

- O już jesteś, jedzenie będzie za chwilę , zrobiłam twoje ulubione curry - powiedziała moja mama

- Super , Dziękuję. - powiedziałem - A i mamo jutro nie wrócę już do domu bo w szkole mamy akademiki i będę wracał tylko na weekendy..

- Oh.. szkoda trochę ale dobrze , tylko nie narób czegoś by mnie nie wzywali do szkoły - powiedziała - zawieść cię z tymi walizkami byś nie musiał iść pieszo?

- Z chęcią dzięki - odpowiedziałem.

Podała mi miskę na stół który mieliśmy w kuchni , po czym położyła też swoją i siadła razem ze mną . Jedliśmy w ciszy ale ona nie była jakaś niezręczna po prostu jedliśmy i się cieszyliśmy swoim towarzystwem.

~~Skip Time - Po zjedzeniu~~

Kiedy już skończyliśmy jeść wziąłem naczynia i umyłem je . Potem poszedłem do mojego pokoju i wziąłem jakieś ciuchy i wyszedłem z pokoju.

Pokierowałem się do łazienki po czym wszedłem , polozyłem ubrania na szafce a sam rozebrałem się wszedłem po prysznic . Po kilku minutach byłem już umyty , wyszedłem z pod prysznica , wytarłem się i ubrałem w przygotowane wcześniej ubrania . Kiedy byłem gotowy uczesałem jeszcze włosy , po czym wyszedłem z łazienki i pokierowałem się do przedpokoju. Kiedy przypomniałem że o czymś zapomniałem .

Wróciłem jeszcze do pokoju i zabrałem małe podełko owinięte zieloną wstążką. Był to prezent niespodzianka dla Deku z okazji że znów się widzimy.

Przyszedłem do przedpokoju gdzie stała już moja mama w butach i kurtce .

- Pośpiesz się Katsuki bo do jutra nie zajedziemy .

- Już , już mamo , przecież ubieram buty !

Chwilę później wziąłem moją walizkę i torbę ,po czym udaliśmy się do samochodu . Wsadziłam Wszystko do bagażnika, i usiadłem na przednim siedzeniu obok kierowcy. Kiedy zaczęliśmy jechać sprawdziłem godzinę. Była 17:16 a zajechanie autem zajmie z kilka minut więc nie długo .

Kiedy byliśmy na miejscu zabrałem bagaże i pożegnałem się z mamą po czym udałem się do gabinetu dyrektora, który miał mi dać klucz .

- Dzień dobry dyrektorze, czy mogę wejść? - spytałem

- Tak jasne , przyszedłeś po klucze ? Już ci je daje - powiedział i zaczoł gdzebać w biurku . - proszę twój pokój znajduje się na 3 piętrze . Tam jest tylko jeden wolny pokój więc inni uczniowie ci powiedzą gdzie .

- Dobrze , dziękuję. Dowidzenia .

Wyszedłem z gabinetu dyrektora i poszedłem do Akademika Klasy 1A gdzie od dziś będę mieszkać. Kiedy wszedłem do środka nie zauważyłem najpierw nikogo . Zdjąłem buty i wszedłem głębiej w salonie był , jak mu tam ? Kiri coś tam , z resztą nie ważne i tak wszystkim dam jakieś przezwiska bo imiona mają dziwne , jedynie może deku będę nazywać od czasu do czasu normalnie choć wątpię. Dobra prócz niego jakaś kosmitka i złotowłosy. Tylko gdzie jest Deku?

- Hej Bakubro ! Choć do nas - powiedział czerwonowłosy

- Th- widzieliście gdzieś Deku?

- Masz na myśli Midoriya'e ? Chyba w swoim pokoju jak chcesz ci pokażę gdzie - powiedziała kosmitka

- Pokarz

Poszedłem za nią liczłem na które piętro idziemy i weszliśmy na 3 z tego co pamiętam też mam tu pokój więc będziemy na tym samym piętrze mieć pokoje .

- To tutaj - powiedziała wskazała na drzwi z tabliczką na której było napisane "Izuku Midorya" .

- Dzięki możesz iść - odpowiedziałem a ona uśmiechła się i poszła .

Zapukałem ale nikt mi nie odpowiedział, poczekałem chwilę ale nic nie słysząc zapukałsm ponownie , nadal tylko głucha cisza czekałem przed drzwiami takie 5 minut kiedy usłyszałem kroki i przekręcanie się zamku drzwi się lekko uchyliły jednak nie zostały otwarte do końca. Nikt nie wystawił zza nich głowy tylko odezwał się ponuro.

- Jeśli masz namawiać mnie na zabawy to sobie idź.

Zdziwiłem się powiedział to tak.... Bez emocji..

- No dobrze na nic nie namawiam ale liczyłem że to ty mnie oprowadzisz

- Kachcan ? - uchylił drzwi bardziej i pokazał się w całości - Przepraszam totalnie zapomniałem że od dziś mieszkasz w akademiku z nami , daj mi chwilę i cię oprowadzę tylko się szybko ogarnę . - powiedział i pokazał gestem żebym wszedł do środka .

Poczekałem chwilę aż się ogarnie .

• Izuku •

~~Kilka minut wcześniej~~

Poszedłem do łazienki bo się bardzo źle czułem . Zwymiotowałem cały dzisiejszy obiad i wszystko inne co jadłem kiedy isłyszałem pukanie byłem wykończony więc myślałem że jak się nie odezwę to sobie pójdziejednak ten ktoś zapukał jeszcze raz i jeszcze mocniej . Wiedział że nie śpię.

Po uchylenie drzwi mówiąc że nigdzie nie pójdę żeby mnie nie namawiał usłyszałem że to Kachcan chciał żebym go oprowadził oczywiście zgodziłem się ale chciałem się najpierw ogarnąć więc poszedłem znów do łazienki .

Obmyłem twarz chłodną wodą o orzeźwienie i obudzenie ciała. Potem poczesałem włosy i zatuszowałem piegi za którymi nie przepadałem . Wyszedłem z łazienki po czym razem z Kachcan wyszliśmy też z mojego pokoju .

- Okej to najpierw gdzie masz pokój? - spytałem

- Na 3 piętrze ale nie wiem który.

- Super mamy na tym samym piętrze więc nigdzie nie idziemy daleko . Więc plan jest taki że zostawiamy twoje rzeczy, oprowadam cię po akademiku i wracamy do ciebie żebyś mógł się rozpakować okej?

- Dla mnie git - powiedział po czym zaprowadziłem go przed jego pokój .

Na drzwiach była tabliczka z napisem "Katsuki Bakugo" , specjalnie przygotowaną przed jego przyjazdem .

- A więc zostaw tylko rzeczy o prowadzę cię po akademiku a potem powiem co i jak jest w twoim pokoju dobra?

- spoko

- No to wycieczkę czas zacząć!