Kochani, na początku chciałbym wam podziękować za tak dużą liczbę wyświetleń pod książką (3,74 tys). Podziękowania należą się również xnatixx____ cute_sev ZofiaFigaszewska i mojej przyjaciółce Malwinie. Dziękuję wam bardzo za pomysły, pomoc i wsparcie.
Dziękuję cute_sev - mojej siostrze i mojej przyjaciółce za to, że zawsze byłyście przy mnie i wierzyłyście we mnie.
Dziękuję również (wiem powtarzam się😉) wam moim czytelnikom za taką dużą liczbę wyświetleń i sporą ilość gwiazdek. Wiem, że dla niektórych nie jest to dużo, ale dla mnie jest. Gdy ktoś pisał komentarze lub dawał gwiazdki pod którymś rozdziałem, przychodziła mi taka myśl, że jednak ktoś czyta moją książkę i ma na to czas.
Może teraz czas na przeprosiny i dla poszczególnych osób czas na łzy (zależy jak bardzo ktoś polubił tą książkę).
I znowu zaczynamy od:
Na początku chciałabym was przeprosić za te wszystkie małe frekfenkcje na Wattpadzie, za błędy które pojawiały się w rozdziałach no i za moje obiecywania, z których nie raz się nie wywiązywałam.
Ciężko mi to powiedzieć/napisać, ale z powodu moich prywatnych problemów i braku weny na następne rozdziały ZAWIESZAM KSIĄŻKĘ. Tak, dobrze przeczytaliście. Zawieszam książkę...
Mam nadzieję, że zrozumiecie moją decyzję. Prawdopodobnie będą pytania typu: Czy kiedyś jeszcze skończysz pisać tę książkę? Możliwe, nic nie obiecuję.
No, jeśli ma ktoś jakieś pytania może je zadać w komentarzach lub na ig - ronnie__watt. Informacja dla was jeżeli, np. napisaliście do mnie na tt wiedzcie, że wam nie odpiszę, ponieważ straciłam dostęp do konta. Starałam się go odzyskać, lecz nie udało mi się. Nie tracę nadziei i nadal próbuję się na nie zalogować.
Przepraszam i dziękuję jeszcze raz. Miejcie nadzieję, że kiedyś w waszych wiadomościach będzie wyjątkowa wiadomość ode mnie, czyli cytuję "Ronnie_watt zaktualizował/a To the moon and back.../Wyatt Lykensen - (nazwa rozdziału).
Kocham was,
~ Wasza Ronnie ❤️
CZYTASZ
To the moon and back.../Wyatt Lykensen ZAWIESZONE
LobisomemMelody Anderson - na pierwszym roku w szkole była wyśmiewana za małe białe pasemko we włosach, które pojawiło się podczas naborów do drużyny cheerleaderskiej. Ona żyła z tym normalnie, ale nawet do teraz, gdy przechodzi ulicą, ludzie krzywo na nią p...
