୧୭ Księżycowy Połysk・๑ˊˎ-
Tego dnia miałam jeden cel. Chciałam złapać Zamyśloną Noc i wyjaśnić z nią, czemu opuszcza patrole. Niestety nie potrafiłam jej nigdzie znaleźć, więc pozostały mi tylko dwie opcje; albo była w żłobku u swojej siostry, bo tam jeszcze nie sprawdzałam, albo znowu wyszła z obozu. Miałam cichą nadzieję, że była u Ciemnej Skóry, bo nie chciałam, żeby miała problemy. Wiedziałam, że Lśniące Skrzydło nie żartowała, kiedy powiedziała, że zgłosi to Lazurowej Gwieździe.
Mgliste Futro dałaby mi więcej czasu.
Już miałam wejść do żłobka, kiedy zobaczyłam, jak Ptasi Świergot bawi się z kociakami Ciemnej Skóry. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Miodka dosłownie wisiała na jego uchu. Tymczasem Węgielek atakował jego ogon. Podeszłam do młodego wojownika i zdjęłam czarną, szylkretową koteczkę z jego ucha, a potem odstawiłam ją na ziemię.
- Cześć, Księżycowy Połysku! - Pisnęła Miodka.
- Cześć, malutka - odpowiedziałam, uśmiechając się do niej, a potem spojrzałam na Ptasiego Świergota. - Dlaczego zajmujesz się kociętami Ciemnej Skóry?
Po tym jak potraktowały go kociaki, śmiałam uznać, że sobie nie radzi. Węgielek przestał atakować ogon białorudego kocura i zajął się atakowaniem jakiegoś patyka.
- Zaoferowałem, że się z nimi pobawię, żeby Ciemna Skóra mogła odpocząć. Sam pamiętam ile razem z Przybrzeżną Pieśnią przysparzaliśmy problemów.
Ależ szlachetnie!
- Myślę, że kociaki chciałaby wrócić do ich mamy... Czy Zamyślona Noc jest z Ciemną Skórą?
- Tak, przyszła do niej całkiem niedawno - odpowiedział wojownik.
- Księżycowy Połysku! Patrz! - Węgielek ciągnął tamten patyk. - Pokonałem lisa!
- Myślę, że twoja mama bardzo chętnie zobaczy jaką odwagą się wykazałeś - miauknęłam.
Ptasi Świergot nie bardzo rozumiał, czemu uwierzyłam, że ten patyk to lis. Wzięłam Miodkę i razem z Węgielkiem weszliśmy do żłobka. Moja przyjaciółka rzeczywiście była w żłobku i rozmawiała ze swoją siostrą. Poprosiłam ją, żeby ze mną porozmawiała. Musiałam się dowiedzieć, dlaczego opuszcza patrole. Inaczej Lśniące Skrzydło zrobi jej wiele problemów.
Zostawiłyśmy kociaki i ich matkę. Weszłyśmy ze żłobka i usiadłyśmy obok legowiska wojowników. Niestety nie miałam zbyt dużo czasu, ponieważ musiałam iść za niedługo na patrol.
- Zamyślona Nocy, powiesz mi w końcu, co się dzieje? Martwię się o ciebie - powiedziałam.
- Ale o co ci chodzi? Nie rozumiem.
Błagam, nie utrudniaj tego!
- Lśniące Skrzydło mi powiedziała, że znowu opuściłaś patrole.
- Aaa, to...
- Powiedziała, że jeśli dalej tak będzie, pójdzie z tym do Lazurowej Gwiazdy. Mogę więc wiedzieć, dlaczego opuszczasz patrole?
Nic. Cisza. Żadnej odpowiedzi.
- Zamyślona Nocy! - Krzyknęłam.
- Co? Przepraszam, zamyśliłam się.
- Jeśli będziesz opuszczać patrole, to będziesz mieć kłopoty!
- Nie rozumiem, dlaczego tak bardzo cię to obchodzi.
- Jesteśmy przyjaciółkami, martwię się o ciebie.
- Nie musisz - odpowiedziała chłodno.
To do niej niepodobne. Pierwszy raz zwróciła się do mnie w taki sposób.
- Ale...
- Księżycowy Połysku! Chodź na patrol!
Odwróciłam się. Lazurowa Gwiazda, Zroszony Nos i Ćmia Łapa już czekali. Westchnęłam. Nie zdążyłam się pożegnać z czarną wojowniczką, bo szybciutko gdzieś czmychnęła. Podeszłam do trójki kotów i niebieskoszara przywódczyni wyprowadziła nas z obozu.
- Hej, wszystko w porządku? - Zapytał Zroszony Nos.
- Tak - skłamałam.
Wciąż nie wiedziałam, co chciał mi powiedzieć tamtego dnia, kiedy Lwia Grzywa zginął. Nie wrócił do tego. Ja też nie poruszyłam tego tematu, bo się bałam. No i moją głowę zajmowało coś innego.
Przepowiednia. Klan Śmierci. Omszony Poblask, która mnie unika. Zamyślona Noc, która opuszcza patrole... A do tego doszło to, że Mgliste Futro nawiedza jakaś kotka w snach.
Rozgwieżdżone Niebo, jeśli mnie słyszysz... Co ja mam zrobić?
୧୭ Od Autorki・๑ˊˎ-
Biedna Księżycusia, wszystko się tak zwaliło jej na głowę
I ta Zamyślona Noc, która się zamyśliła XDD
Masło maślane
CZYTASZ
Wojownicy: Wspomnienia i Szepty
FanfictionDrugi tom serii "Zaginiona Gwiazda" Na zgromadzeniu pojawia się Klan Śmierci, który daje Czterem Klanom propozycję. To jednak nie jest jedyny problem, z którym musi się zmierzyć Księżycowy Połysk. Wspomnienia nie dają jej żyć i słychać szepty. To d...