29

461 39 2
                                    

                               29

Niestety nie jest nam dane nacieszyć się długo swoją obecnością, bo kobieta po chwili do nas wraca. Dotyk Luke’a tak bardzo mną zawładnął, że nie zarejestrowałam chwili gdy Aria wyszła do pomieszczenia obok i jak tylko ponownie się pojawiła jesteśmy zmuszeni kontynuować niewinny masaż, choć wcale taki niewinny to on nie jest. Jest przepełniony erotyzmem i seksualną frustracją. Ale dzięki temu wiem jedno. Chcę...nie... Ja muszę przespać się podczas tego weekendu z Luke’iem. Dłużej nie wytrzymam trzymając się od niego z daleka. A przyjacielski seks to przecież nic złego. Dużo ludzi tak robi i jest z tego zadowolonych. Więc dlaczego my nie mielibyśmy również z tego skorzystać?

Dalszą część zabiegu przebiega w profesjonalny sposób jeśli tak można powiedzieć, bo chociaż nic nie mówimy to spojrzenia, które sobie posyłamy są jednoznaczne. Dlatego mam nadzieję, że Luke nie zaplanował zbyt wiele rzeczy, bo jedynie o czym potrafię myśleć i szczerze pragnąć to znaleźć się w naszym pokoju i nie wychodzić z niego przez resztę pobytu. A dokładnie mówiąc nie opuszczać łóżka.

Pół godziny później żegnamy się z Arią i bez słowa udajemy do siebie. Idziemy ramię w ramię nie zamieniając nawet zdania, ale chyba oboje jesteśmy w stanie skupić się tylko na jednym. I chyba oboje wiemy do czego zmierzamy... Po co idziemy do naszego pokoju.

Utwierdzam się o tym jak tylko mężczyzna zamka za nami drzwi, bo Luke od razu mnie do nich przyszpila i zaczyna zachłannie całować. A ja wcale nie jestem mu dłużna. Potrzebowałam poczuć na sobie męskie dłonie, a fakt, że zdecydowałam się na ten krok z mężczyzną, który mi się podoba i który pociąga mnie w każdej sferze, potęgował wszystkie doznania.

- Chcesz o tym pogadać? – zapytał Luke, gdy leżymy na boku naprzeciwko siebie.

- A o czym tu gadać? Jesteśmy dorośli, nie musimy przecież składać sobie żadnych deklaracji – odpowiadam zgodnie z prawdą. Mimo tego, że serce mnie boli, że to co dziś zaszło między nami musi mieć jedynie cielesny charakter. Żadnego zaangażowania i snucia planów na przyszłość.

- I na pewno wszystko w porządku? – dopytuje mężczyzna, jakby nie do końca przekonany. -  To niczego między nami nie zmienia?

- Nie.

- To dobrze – przyznaje i na jego twarzy pojawia się chytry uśmiech. – Bo nie zamierzam poprzestać na tym jednym razie – dodał i w sekundzie zawisł nade mną, by złączyć nasze usta.

Szatyn jest cudownym kochankiem. Domyślałam się, że tak może być, ale dopiero gdy przekonuję się o tym osobiście, wiem że będzie mi z niego jeszcze trudniej zrezygnować niż wcześniej.

Mężczyzna dba, abym czerpała z naszego zbliżenia jak najwięcej. Pieści, ssie, liże i kąsa w najwrażliwszych i strategicznych miejscach. Chce dać mi wszystko co może zaoferować na tej płaszczyźnie. A ja biorę to co mi daje. Łaknąc jeszcze więcej...

Spędzamy w łóżku kilka godzin i dopiero wygania nas z niego głód, chociaż ociągaliśmy się jak długo się dało, bo najbardziej głodni jesteśmy siebie.

Podczas gdy nasze pierwsze zbliżenie było gwałtowne i potrzebą wyrzucenia z siebie napięcia seksualnego, które nam towarzyszyło, tak drugie było zmysłowym i powolnym erotycznym tańcem dwóch ciał, które się uzupełniają. Dotyk Luke’a był delikatny i przepełniony czułością. Jakby bał się, że przez jeden niewłaściwy ruch, bańka w której się znaleźliśmy pryśnie.

Ja póki co nie zadręczam się tym, nie myślę o tym co będzie gdy wrócimy do rzeczywistości. Nie myślę o tym, że czuję iż naprawdę żyję pełnią życia tylko wtedy gdy jestem z Luke’iem.

Ukryte pragnieniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz