Rozdział 2

340 8 2
                                    

Dojechaliśmy na miejsce. Zorientowałam się , że jesteśmy w małym mieście gdzieś obok Californi. Skąd wiem? Stąd , że byłam tu kiedyś na wycieczce klasowej. Muszę przyznać , że to miasto było całkiem spore chyba nawet większe niż to , w którym do tych czas mieszkałam , więc nie wiem dlaczego rodzicie chcieli się tu przeprowadzić skoro już nie mamy tyle pieniędzy co wcześniej.

- Emy poczekaj w samochodzie a my jeszcze dogadamy szczegóły z właścicielami domu. - rzucił do mnie tata przez ramię.

Na co ja przytaknęłam. Nie mając nic lepszego do roboty wyjęłam z mojej kieszeni telefon. Spojrzałam na powiadomienia od moich znajomych i od nowa łzy napłynęły mi do oczu. Nawet nie miałam szansy się z nimi pożegnać. Dlaczego życie musi być takie niesprawiedliwe? Przecież ja kochałam moje miasto, chciałam tam zostać , a nie przeprowadzać się. W tym momencie drzwi od auta od mojej strony się otworzyły .

- Emily chodź. Musisz się rozpakować. - Odezwała się mama odpowiedziałam tylko ciche "dobrze" i wyszłam z samochodu.

Pokierowałam się za mamą i weszłam do nie wielkiego domu. Dom w żadnym stopniu nie przypominał mojego starego domu. W prawdzie był nawet ładny ale ja i tak wolałam moje poprzednie miejsce zamieszkania.

- Tam jest twój pokój. - Powiedział tata, wskazując na koniec korytarza.

Ruszyłam w jego stronę trzymając moją walizkę. Szarpnęłam za klamkę , a moim oczom ukazał się mały pokój. Wystrój miał ładny. Białe ściany, Lampki nad łóżkiem i małe biurko pod oknem. Nie narzekałam. Położyłam moją walizkę na łóżko i zaczęłam się rozpakowywać. Po skończeniu opadłam zmęczona na łóżko. Nawet się nie zdążyłam zorientować, a zasnęłam. Nie wiem ile tak spałam ale obudziło mnie szturchanie w ramię.

- Wstawaj słońce , zrobiłam nam kolację. - powiedziała mama.

Usiadłam na łóżku i przeciągnęłam się. Wstałam , poszłam zjeść kolację , aż w pewnym momencie tata się odezwał.

- Emy , jutro idziesz do szkoły. -odparł.

- Jak to? - Zapytałam zdziwiona. -Już?

-Tak , nie mówiliśmy ci ale tydzień temu już załatwiliśmy ci miejsce w szkole. - oznajmiła mama.

Powiedzieli mi jeszcze , że jutro dostanę plan lekcji w sekretariacie i takie tam. Po kolacji poszłam do mojego pokoju i ponowienie zasnęłam , żeby wyspać się na pierwszy dzień w mojej nowej szkole.

349 słów

Razem Na Zawsze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz