Decyzje

1.5K 78 1
                                    

Clary i Jace uznali, że przemilczą nowinę do czasu wyjaśnienia sprawy z Alekiem. Wrócili do obozowiska i zastali tam Si'a, Iz i Magnusa. Czarownik siedział nad jakimiś papierami.
-Co robisz?- zapytała go Clary.
-Dzisiaj zaatakujemy i odbijemy im Aleca. Plan jest taki...
CLARY I JACE
Od kiedy Jace dowiedział się o ciąży nie odstępował Clary na krok. Gdy Magnus zaproponował, że Clary ma wyruszyć sama Jace od razu się nie zgodził.
-Dobrze się czujesz?- spytał po raz kolejny.
-A co mam się nie czuć dobrze?!?-wybuchła.
-Okay, okay...
Szli jeszcze przez chwilę w milczeniu, aż w końcu Clary się odezwała:
-Co zrobimy?
-Idziemy odnaleźć Aleca...
-Wiesz o co mi chodzi- przerwała mu Clary- Mówię ogólnie... Gdzie zamieszkamy i tak dalej.
-Wczoraj nad tym myślałem i uznałem, że nie możemy się wyprowadzić z Nowego Yorku... Tam są nasi przyjaciele, rodzina...
-Ale nie możemy mieszkać w dwupokojowym mieszkanku!
-Clary- zaczął Jace- Dobrze wiesz, że Nocni Łowcy nie mają problemów z pieniędzmi. Kupimy sobie jakiś dom i będziemy starali się poradzić sobie z nowymi obowiązkami, ale chce żebyś wiedziała, iż chyba jeszcze nigdy nie byłem tak szczęśliwy.
IZ I SIMON
Isabelle szła z Si'em wąskim korytarzem, który kończył się małymi drzwiczkami. Weszli do środka. Znaleźli się w dziwnym pomieszczeniu bez mebli. Nagle wokół nich wyrosły ogromne kraty. Byli w pułapce. Echem rozległ się dźwieczny głos:
-Ja demon Asmodeusz witam was w mojej krainie. Krainie śmierci, bólu i cierpienia.
MAGNUS
Czarownik doszedł do drewnianych drzwi. Delikatnie je otworzył, aby nie wywołać żadnego skrzypnięcia. Wszedł do środka. Na łóżku siedział ON.
-Alexander!- wykrzyknął Magnus, rzucił się w jego kierunku i objął.
-Magnus... Co ty tu robisz?
-Jak to co? Na zawsze razem. Ty i ja.

Dary Anioła:Co było dalej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz