- Nie, ten piesek mi uratował życie- powiedziała w tym samym momencie głaskając psa.*********
Podeszłam do dziewczynki chwyciłam ją za rękę i odeszłam od leżącego mężczyzny.
-Jak się nazywasz?
- Mam na imię Mia
- Okej Mia, ja jestem Bleer, pójdziemy teraz do mnie i zadzwonimy do twojej mamy - popatrzyłam na dziewczynkę
- Mama nie pozwala mi chodzić do nieznajomych, poza tym pewnie śpi
- To zrobimy tak podejdziemy do mnie do domu, ja tylko odprowadzę psa i pójdziemy do ciebie zagradzasz się?
- Tak - spuściła głowę
Droga do mojego domu zajęła nam około 10 minut, otworzyłam furkę i wpuściłam Brega.
- Znasz adres swojego domu?
- Nie jestem pewna ale to była chyba ulica Blacksteet 45, niedawno się tutaj wprowadziliśmy i nie pamiętam dokładnie
Wiedziałam gdzie to jest, dom dziewczynki był jakieś 10 minut odemnie,
- Możemy na chwilę usiąść, nogi mnie bolą - spytała
- Jasne, chodź- usiadłyśmy na kraweznku przed moim domem- zostało nam jeszcze 10 minut i będziesz w domu
- To dużo nie dam już rady
- Możemy podjechać tam autem jeśli chcesz- spojrzałam na małą. Dopiero teraz mogłam jej się na spokojnie przyjrzeć miała blond włosy sięgające jej do pasa, duże brązowe oczy które swoją drogą były przeliczne i pełne usta, myślę że może mieć max 10 lat.
- Dobrze możemy pojechać, ale nie wywieziesz mnie do lasu prawda? - widziałam w jej oczach niepokój
- Oczywiście że nie, nie musisz się mnie bać chce ci pomóc - wstałam i wyciągnęłam rękę do dziewczynki - chodź idziemy do autaPo chwili jechałyśmy już pod wskazany adres, nie wiem co taka mała istota robiła sama na dworze po 21
- A powiesz mi co robiłaś na ulicy o tej porze?- posmutniała, kurwa czemu ja musiałam się o to pytać
- Moja mama kłóciła się z tatą, siedziałam u siebie w pokoju i nie mogłam już dłużej tego słuchać. Poszłam na dwór i zobaczyłam małego jeża i chciałam się mu przyjrzeć z bliska nie zauważyłam kiedy wyszłam z
ogrodu, a potem nie widziałam jak wrócić i wtedy ten pan mnie zaczepił- w oczach miała łzy
- Dobrze nie musisz mówić nic więcej, jesteśmy już czy to twój dom?
- Tak - myślałam że na widok domu uśmiechnie się ale ona jeszcze bardziej posmutniała
- Chodź zaraz będziesz już w swoim pokoju, a jutro będzie nowy super dzień nie ma się co smucić okej?- złapałam ją za rączkę i uścisnęłam
- Może - spojrzała na budynek - tata pewnie znów bedzie krzyczećWyszłyśmy z auta i pokierowałyśmy się do drzwi, zadzwoniłam dzwonkiem ale nikt nie otwierał. Czy oni naprawdę już spali i nie zauważyli że nie mam ich dziecka?
- Mama pewnie wzięła tabletki i poszła spać zawsze tak robi po kłótni, a tato pewnie wyszedł i wróci rano i będzie śmierdział alkoholem.
Japierdole co to dziecko musi przeżywać na codzień, jest mała a już wie że jej matka zażywa tabletki nasenne a ojciec się upija
- A nie masz może rodzeństwa?
- Mam brata, ale kiedy rodzice zaczęli się kłócić wyszedł z domu pewnie wróci w nocy, zawsze wraca
- Pamiętasz może numer do niego?
- Mhm mam zapisany na bluzie, na wszelki wypadek - serio? nie mogła powiedzieć wcześniej. Wstukałam numer z ręki blondynki i nie mogłam uwierzyć, miałam ten numer zapisany. Jakim cudem bratem tej przeuroczej istoty mógł być Zane Howard.
- Świetnie - powiedziałam do siebie - raz się żyje
Wybrałam numer i zadzwoniłam, kurwa oby odebrał jak nie to co ja mam zrobić z tą małą, nie wezmę jej do siebie. Odrzucił dobra jeszcze raz, będę dzwonić aż odbierze
- Halo - usłyszałam głos w słuchawce, był stłumiony czyli chłopak był w klubie ale na jakiejś domówce, świetnie
- Hej Zane, mówi Bleer wiesz mam taką sprawę
- Po chuj do mnie dzwonisz o 23?
- Mowiłam mam sprawę, więc siedzę właśnie pod twoim domem z - nie było dane mi skoczyć
- Co ty do chuja robisz pod moim domem - podniósł głos i usłyszałam że wychodzi z jakiegoś pomieszczenia
- Jak dasz mi skończyć to się dowiesz- boże jak on mnie irytuje - siedzę pod twoim domem z twoją siostrą
- Jak to z moją siostrą co ty tam robisz? daj mi ją- rozkazał, podałam telefon małej
- Halo Zane, tak siedzę o pod domem z Bleer- przyglądałam się dziewczynce- nic mi nie jest, tak jestem bezpieczna, okej - mała podała mi telefon
- Wejdźcie do domu tylnymi drzwiami w doniczce jest klucz, będę za 20 minut - po czym się rozłączył************
Zane:
Siedziłem sobie w jakimś barze, popijając wódkę z colą, nie chciałem słuchać jak rodzice się kłócą znowu, więc wyszedłem. Piłem już 2 kolejkę, chciałem się upijać ze względu na to że jutro szkoła a ja już dzisiaj opuściłem jeden dzień jak opuszczę kolejny będę miał przesrane. Podeszła do mnie jakaś brunetka była nawet ładna, ale ubierała się jak dziwka którą swoją drogę pewnie była.
- Hejka, czemu ktoś taki jak ty siedzi tutaj sam - tak zawsze jest to samo, gatka szmatka a potem do łóżka, szybki numerek a potem nie znamy się.
- Nie powinno cię to interesować, zajmij się sobą dobra- nie miałem dzisiaj ochoty na nic. Poszedłem do kibla wracając poczułem że telofon mi wibruje, na wyświetlaczu był numer osoby której nie podejrzewałem że kiedyś do mnie zadzwoni. Mianowicie numer Bleer, wyjechała ponad rok temu kiedy Viktor z nią zerwał, nie dziwię mu się trochę laska olewała go od dłuższego czasu. Nie odebrałem po chwili telefon zadzwonił znowu, ponownie odrzuciłem i schowałem telefon dziewczyna jednak nie dawała za wygraną i zadzwoniła ponownie, po chwili namysłu odebrałem.
- Halo
- Hej Zane, mówi Bleer- albo mi się wydawało albo się czym stresowała
- Po chuj do mnie dzwonisz? - spytałem zirytowany, po chwili wyszedłem z klubu jak poparzony. Co Bleer robiła z moją siostrą pod moim domem do cholery.
- Daj mi ją! - po chwili usłyszałem głos mojej siostry
- Hej mała, czy ty na pewno siedzisz pod domem z tą dziewczyną? - to były jakieś jaja - okej zaraz będę, nic ci nie jest, jesteś bezpieczna?
- Okej daj mi Bleer, w doniczce są klucze będę za 20 minut - rozłączyłem się i wsiadłem do auta, nie byliśmy pijany znaczy nie tak bardzo że nie kontaktowałem, chociaż przez ten telefon chyba cały alkohol ze mnie wyparował. Czyli ona na serio wróciła, słyszałem że była dzisiaj jakaś akcja w szkole z dziewczyna która wróciła, ale żaden z kumpli nie chciał mi powiedzieć co się stało.Podjechałem właśnie pod dom i kurwa chyba mi się wzrok zjebał, pod moim domem stał najnowszy Ford Mustang Shelby.
- Pamiętaj, Mia czeka- głos w głowie otrząsnął mnie ze zdziwienia
Wyciągnąłem klucze i wszedłem do domu od razu pokierowałem się do pokoju siostry. A tam zastałem moją małą siostrzyczkę leżącą w łóżku, spała sobie już, podszedłem do jej łóżka i pocałowałem w czoło.
- Czy ona zostawiła ją samą i sobie poszła przecież miała poczekać- pomyślałem sobie - ale po co miała by to robić
Usłyszałem jakiś hałas dobiegający z łazienki, po chwili wyłoniła się z niej dziewczyna miała na sobie sportowe ubrania, włosy spięte w kucyk i przerażenie w oczach.
- Jezu to ty - wypuściła powietrze z ulgą - dłużej się nie dało?
- Powiesz mi co tu się stało, że dzwonisz do mnie z dupy i wyjeżdżasz mi z tekstem ,, siedzę pod twoim domem z twoją siostrą" - podniosłem się i podszedłem do niej.
- Najpierw może wyjdźmy z pokoju, Mia dopiero zasnęła starczy jej wrażeń jak na jeden dzień - odpowiedziała szeptem po czym pokierowała się do wyjścia
____________________________________
Hejka!
Imiona się trochę zmienia
Ofelia - Roksana
Amanda - Summer
CZYTASZ
nie wiesz ile dla mnie znaczysz
Teen FictionBleer Williams jest 16 letnia nastolatka która zmaga się z trudnościami w życiu na drodze do spokoju staje jej wróg dziewczyna jednak nie wie że zazna spokój dopiero dzięki chłopakowi