- Już się za mną stęskniłaś? - obróciłam się, za mną stał Xander i muszę przyznać że wyglądał dobrze a nawet bardzo dobrze. Miał na sobie czarne spodnie do tego czarna opinająca jego mieście koszulka i rozpinaną skórzaną kurtkę.
- To chyba oczywiste, od niedzieli odliczam minuty do spotkania z tobą - zaśmiałam się
- To z nim byłaś się spotkać w sobotę? - spytała Olivia
- Dokładnie tak - odpowiedział jej blondyn
Dziewczyny zaczęły coś szeptać między sobą, chłopaki rozmawiali o wyścigu a ja nie miałam co ze sobą zrobić.
- To z kim się dzisiaj ścigasz? - spytałam Cama
- Nie wiem w sumie, jakiś typ nowy nikt o nim nie słyszał
- A ty? Kogo dzisiaj pokonasz? - spytał mnie Luke
- Jednak bierzesz udział - zauważył blondyn
- Nie wiem, muszę iść pogadać z tym typem od zapisów, wydaje się chujem
- Mike jest spoko, wygląda na chuja i czasami się tam zachowuje, ale jak go lepiej poznasz to jest spoko - wyjaśnił Xander - o czym chciałaś pogadać?
- Ogólnie, miło z tobą spędziłam czas i myślałam że moglibyśmy to powtórzyć - zaczęłam, to nie było w moim stylu aby proponować chłopakom spotkania, szczególnie nowo poznanym
- Z tobą zawsze - zaśmiał się - kto cię przekonał do wzięcia udziału?
- Nikt, sama podjęłam taką decyzję, myślałam o tym co mi powiedziałeś i niechętnie ale muszę przyznać ci rację, kocham to robić i nie powinnam rezygnować
- Czyli to ja cię przekonałem - upierał się
- Ewentualnie pomogłeś mi podjąć decyzjęRozmawialiśmy jeszcze chwilę sami, zawołała nas Grace żebyśmy zrobili sobie grupowe zdjęcie, za chwilę miał się odbyć wyścig Cama a potem Xandera.
- Dobra muszę iść się zapisać - oznajmiłam
- Pójdę z tobą, Mike mnie lubi - zaproponował Xander
Razem ruszyliśmy do budki z zapisami, nie było jakiejś dużej kolejki więc za chwilę już stałam przy okienku.
- No, no, no kogóż moje oczy widzą, no powiem ci młoda że ostatnio się popisałaś - zaśmiał się Mike
- Siema Mike, słuchaj Bleer chce się zapisać na dzisiaj wiesz żeby kasę dostała w końcu - zaczął Xander - masz tam kogoś?
- Jasne, słuchaj mam dla ciebie 2 kandydatów jednej jest stąd a drugi przejazdem
- Obojętne mi to, po prostu powiedz o której mam być gotowa i tyle - oznajmiłam chciałam mieć niespodziankę, wtedy mniej się stresowałam
- Jak tam chcesz, o 10 bądź na starcie - zaśmiał się Mike
- Nie chcesz poznać przeciwnika? - zdziwił się blondyn
- Nie, narazie nie chce o tym myśleć
- Ja tam wolę wiedzieć z kim mam przyjemność, a ja o której mam być gotowy? - skierował pytanie do łysego mężczyzny
- 21;30 i nie zawiedź nas tym razem, dużo osób na ciebie liczy - zagroził mu
- Jasne, miałem po prostu gorszy okres
Wypełniłam formularz i wróciliśmy do znajomych, Olivia zawzięcie rozmawiała o czym z Camem jednak kiedy mnie zobaczyła od razu do mnie pobiegła
- Bleer! Chodź tu na chwilę, Cam twierdzi że miałaś chłopaka w LA - spojrzałam na nią lekko zdziwiona- czemu ja o nim nie wiem?
- O kogo ci chodzi? - zwróciłam się do chłopaka
- Nie pamiętasz Scotta? - zaśmiał się - przecież byliście nierozłączni
- Scott nie był moich chłopakiem to po pierwsze, a po drugie wcale nie byliśmy nierozłączni- zarzekałam
- Nie no dobra na noc się rozstawaliście - przyznał
- CZEMU JA NIC NIE WIEM? - dziewczyna wyglądała na lekko urażoną i obrażona
- Chodź - pociągnęłam ją za rękę - Scott nie był moim chłopakiem okej, to kuzyn Cama i po prostu razem spędzaliśmy czas, ja miałam wtedy straszne problemy i jego obecność mi pomagała - zaczęłam jej tłumaczyć - nigdy na mnie nie naciskał ani nic, był przy mnie kiedy tego potrzebowałam i wiem że z boku mogło to wyglądać inaczej bo się całowaliśmy ale nic więcej
- Czemu mi nie powiesiłaś?
- Nie wiem, nie czułam żeby to bylo warte tego, poza tym nie mówiłam ci o wielu moich znajomych bo po prostu to nie było dobre towarzystwo i się od nich odcięłam
- Niech ci będzie, a Xander to też złe towarzystwo?
- Nie wiem nie znam go za długo, czemu pytasz?
- Bo o nim też nie wspomniałaś, jesteście razem?
- Co?! Nie czemu tak sądzisz - zdziwiłam się
- Widzę jak na ciebie patrzy, poza tym gadałam z Grace i powiedziała mi że odkąd się spotkaliście w sobotę to chodzi uśmiechnięty cały czas - wyjaśniła mi, uśmiechnęłam się na te słowa
- Nie wiem, dobrze mi się z nim gada i mamy podobne poczucie humoru, te same hobby i ogólnie dobrze się czuję w jego towarzystwie
- Widzisz! coś was do siebie ciągnie, mówię ci będziecie razem - zapiszczała i mnie przytuliła
- Która godzina? - spytałam odsuwając się od. brunetki
- Za chwilę 9
- Chodź! Cam zaraz ma wyścig muszę go obejrzeć - pociągnęłam ją za rękę i ruszyłyśmy w stronę toru*****************
Cam wygrał wyścig, miał godnego przeciwnika więc musiał się trochę bardziej postarać, jednak nie aż tak dobrego aby wygrać z brunetem. Poszłam do samochodu po bluzę
- Bleer, chodź za chwilę Xander ma wyścig - usłyszałam glos Grace, ruszyłam do znajomych i razem czekaliśmy na rozpoczęcie.
- Cóż za emocje, kto wygra wyścig! Nasz Xander czy może jednak nasz nowy zawodnik Eliot? - z głośników wydobył się głos - macie teraz 15 minut na obstawianie zwycięscy
- Idę chyba obstawić - odezwała się Summer
- Myślę że to zły pomysł - odpowiedziała jej Roksana - znając twoje szczęście to zaraz cię ojebią na kasę i będziesz marudziła- zaśmiałam się na te słowa
- Ej no nie przesadzaj, może będę miała akurat szczęście - obudziła się
- Naprawdę Summi, tu nie obstawisz sobie jakiś małych pieniędzy w dziesiątkach, tu się obstawia setki albo tysiące - wyjaśniłam jej - a chyba nie masz tyle co?
- Psujecie całą zabawę**********************
- Został już tylko ostatni zakręt! Eliot jest na prowadzeniu, ale chwila - Mikę wszystko komentował przez głośniki - nasz nowy zawodnik wypadł z toru, Xander bezbłędnie wykonuje skręt i wygrywa wyścig!
Ludzie szaleli, krzyczeli i wiwatowali, z resztą my też nie byliśmy inni razem z dziewczynami krzyczałyśmy najgłośniej jak się dało, Xander wyszedł z auta i od razu Grace rzuciła mu się na szyję.
- Wiedziałam że ci się uda - powiedziała kiedy już odeszła od blondyna, chłopak przybił piątkę z innymi znajomymi, podeszłam do niego i go przytuliłam
- Wygrałeś
- Wątpiłaś w to? - spytał szczerząc się
- Minimalnie - zaśmiałam się
- Jędza - powiedział pod nosem
- Slyszałam! - krzyknęłam na co się zaśmiałRuszyłam do auta aby podjechać na linię startu, za mną podążała Olivia i Roksana, okazało się że Roxi także jara się autami i wyścigami
- Nie boisz się? - spytała mnie Olivia
- Nie, uwielbiam adrenalinę i ty powinnaś to wiedzieć - zaśmiałam się - pamiętasz jak poszłyśmy na cmentarz o 2 w nocy? - uśmiechnęłam się na to wspomnienie - jakaś grupka chłopaków tamtędy szła i się uparłyśmy się nie będziemy gorsze, spierdalałyśmy stamtąd w podskokach
- Nie przypominaj mi tego, miałam koszmary przez miesiąc!
Wsiadłyśmy do auta i podjechałam na stary, chwilę później kolejne auto zatrzymało się przy mnie, nie widziałam mojego przeciwnikam dlatego że miał przyciemnione szyby,- Moi drodzy! - rozległ się głos z głośników - to już nasz ostatni wyścig ale chyba najbardziej niespodziewany, po raz pierwszy w naszych wyścigach ściga się dziewczyna - zrobił chwilę przerwy - przed wami na wyścigu wieczoru zmierzy się dwóch nowych rajdowców Bleer Williams oraz Victor Torres - ludzie zaczęli krzyczeć i wiwatować a ja zamarłam
- Co kurwa? - powiedziałam do siebie
- Macie 15 minut na obstawianie i zaczynamy nasz ostatni wyścig!
Do mojego auta podeszli już przyjaciele, wyszłam z niego i miałam tak samo zdziwiony wyraz twarzy jak oni.
- Wiedziałeś? - spytałam Xander
Chłopak spojrzał na mnie i wydawał się zmieszany
- Wiedziałem że z jakimś Victorem ale nie widziałem że chodzi o niego
Za chwilę z auta wysiadł Torres i podszedł do mnie razem z kumplami w tym z Zaynem
- No, no, no widzę że autko nie tylko na pokaz - zaśmiał się - ale i tak nie da ci wygranej bo pamiętaj że trzeba mieć jeszcze jakieś doświadczenie
- Nie przejmuj się, dam ci ten zaszczyt na zajęcia drugiego miejsca - uśmiechałam się krzywo
____________________________________
HEJKA KOCHANI!
Przepraszam za tak długą nieobecność, nie miałam weny i czasu.
Postaram się wstawiać 2 albo 3 rozdziały tygodniowo ale nie obiecuję.
Co sądzicie o tym rozdziale?
Xander wiedział z kim będzie się ścigać Bleer?
CZYTASZ
nie wiesz ile dla mnie znaczysz
Teen FictionBleer Williams jest 16 letnia nastolatka która zmaga się z trudnościami w życiu na drodze do spokoju staje jej wróg dziewczyna jednak nie wie że zazna spokój dopiero dzięki chłopakowi