29. Takie zakończenia

28 3 0
                                    

Xander:

Przyjechałem chwilę po rozpoczęciu wyścigów, szukałem znajomych a szczególnie tej jednej. Od soboty ciągle myślę o blondynce nie wiem co się ze mną dzieje, wcześniej myślałem tak tylko o Sandrze mojej pierwszej dziewczynie która postanowiła zdradzić mnie z moim najlepszym przyjacielem
- Wiesz może gdzie jest Xander? Muszę z nim pogadac - usłyszałem głos blondynki
- Już się za mną stęskniłaś? - spytałem podchodząc do znajomych
- To chyba oczywiste, od niedzieli odliczam minuty do spotkania z tobą - zaśmiała się
- To z nim byłaś się spotkać w sobotę? - spytała brunetka
- Dokładnie tak - odpowiedziałem

Dziewczyny zaczęły szeptać między sobą, jednak nie przywiązałem do tego jakiejś większej uwagi ludzie ciągle coś szeptali na mój temat, byłem do tego przyzwyczajony.
- A ty? Kogo dzisiaj pokonasz? - Carson skierował pytanie do Bleer
- Jednak bierzesz udział - zauważyłem
- Nie wiem, muszę iść pogadać z tym typem od zapisów, wydaje się chujem
- Mike jest spoko, wygląda na chuja i czasami się tam zachowuje, ale jak go lepiej poznasz to jest spoko - wyjaśniłem  - o czym chciałaś pogadać?
- Ogólnie, miło z tobą spędziłam czas i myślałam że moglibyśmy to powtórzyć - zaczęła, widziałem że dziwnie się z tym czuła
- Z tobą zawsze - zaśmiałem się, naprawdę chciałem  się z nią spotkać ponownie, z nią czas mijał tak spokojnie nie myślałem wtedy o niczym - kto cię przekonał do wzięcia udziału?
- Nikt, sama podjęłam taką decyzję, myślałam o tym co mi powiedziałeś i niechętnie ale muszę przyznać ci rację, kocham to robić i nie powinnam rezygnować
- Czyli to ja cię przekonałem - upierałem sie
- Ewentualnie pomogłeś mi podjąć decyzję - zaznaczyła
Zaczęliśmy rozmawiać o dzisiejszych wyścigach, cieszyłem się że w końcu mam kogoś z kim mogę porozmawiać o tym i mnie zrozumie, niestety przerwała nam Grace wołając nas do wspólnego zdjęcia.

***********
Rozpoczynał się mój wyścig, Eliota znałem z poprzednich wyścigów jednak nie miałem jeszcze okazji się z nim zmierzyć. Rozległ się strzał i ruszyliśmy, podejrzewałem że chłopak będzie chciał jechać jak najszybciej a przy zakrętach po prostu zwalniać. Miałem rację jechał pierwszy ale przy zakrętach go wyprzedzałem, dałem mu się nacieszyć tym uczuciem wygranej.

- Został już tylko ostatni zakręt! Eliot jest na prowadzeniu, ale chwila - Mike wszystko komentował przez głośniki - nasz nowy zawodnik wypadł z toru, Xander bezbłędnie wykonuje skręt i wygrywa wyścig!
Wysiadłem z auta i od razu Grace rzuciła
mi się na szyję gratulując mi wygranej, po chwili wszyscy znajomi zebrali się wokół mnie.
Wszyscy mi pogratulowali, Bleer podeszła do mnie i chwilę mi się przyglądała jakby nie wiedziała co zrobić, finalnie mnie przytuliła co od razu odwzajemniałem,
- Wygrałeś - powiedziała
- Wątpiłaś w to? - spytałem szczerząc się jak głupi
- Minimalnie - zaśmiała sie
- Jędza - powiedziałem pod nosem
- Slyszałam! - krzyknęła na co z rozbawieniem prychnąłem

Blondynka podjechała na linie startu, chwilę po niej podjechało czarne BMW, Mike zaczął coś tam gadać jednak ja się przyglądałem postaci która siedziała w aucie. Mikę ogłosił że za 10 minut zacznie się wyścig, a teraz jest czas na obstawianie zwycięscy, blondynka wysiadła z auta do którego podeszliśmy, chwilę później z BMW wysiadł brunet. Skądś go kojarzyłem jednak nie mogłem sobie przypomnieć skąd, po chwili wpatrywania się w niego ogarnąłem że to był jej były, Mike mówił mi że jej przeciwnikiem będzie jakiś Victor ale nie znałem jego nazwiska, możliwe że skojarzyłbym coś.

- Wiedziałeś? - spytała mnie Bleer kiedy zmierzałem w jej kierunku
- Wiedziałem że z jakimś Victorem ale nie widziałem że chodzi o niego- odpowiedziałem
- No, no, no widzę że autko nie tylko na pokaz - zaśmiał się - ale i tak nie da ci wygranej bo pamiętaj że trzeba mieć jeszcze jakieś doświadczenie
- Nie przejmuj się, dam ci ten zaszczyt na zajęcia drugiego miejsca - dojrzała na niego i uśmiechnęła się krzywo

nie wiesz ile dla mnie znaczyszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz