- No Jake nooo... - zawiesiłam się na jego ramieniu. – Czemu nie?
- To pytanie retoryczne? – spojrzał na mnie.
- No weź, przecież i tak będzie Maks chodził za mną wszędzie.
- Księżniczko, to i tak zbyt ryzykowne.
Nie namówię go tak, pora wytoczyć ciężkie działa.
- A wiesz, że cię kocham?
Uśmiechnął się i spojrzał w bok próbując walczyć sam ze sobą, też w sumie się uśmiechnęłam, bo nigdy wcześniej mu tego nie mówiłam.
Żebyście teraz nie myśleli, że mówię to wszystko żeby się zgodził puścić mnie i Maye do centrum... Znaczy normalnie bym tego raczej nie powiedziała, ale wcale to nie znaczy, że tak nie myśle.- To jest granie na emocjach. – próbował mówić z kamiennym wyrazem twarzy.
Trochę słabo mi idzie.
- Nie ufasz mi. – stwierdziłam.
Sama sobie nie ufam, a co dopiero żeby ktoś mi ufał, ale naprawdę nie mam już pomysłów.
- To jest bardziej skomplikowane.
- Bliźniacy mogli jakoś jechać.
- Są starsi.
- Niecałe dwa lata.
- I nadal starsi.
- No tato...
Logan, który jadł płatki w kuchni, zakrztusił się nimi kiedy usłyszał co powiedziałam, w sumie gdybym jadła, albo piła moja reakcja byłaby podobna.
- Księżniczko wiesz przecież...
- No Jake! – przerwałam mu. – Nie chce nam się kolejny wieczór siedzieć na plaży.
- Będę tego żałował...
Czułam jak świecą mi się oczy w nadziei.
- Pójdziecie, ale Maks będzie z wami i musisz mieć włączona lokalizacje w telefonie, rozumiesz?
- Rozumiem. – zaczęłam biec w stronę schodów
Wbiegłam do góry i z hukiem otworzyłam drzwi mojego tymczasowego pokoju.
Odruchowo spojrzałam w stronę naszego łóżka i od razu tego pożałowałam.
- O kurwa! – zasłoniłam oczy i się odwróciłam. – Przepraszam nie wiedziałam, że zajęci jesteście...
Na moim łóżku była Maya i Ethan, na razie tylko się całowali więc dziękuje wszechświatowi, że nie weszłam pięć minut później...
- Pukać nie umiesz? – zapytał Ethan.
- To też mój pokój!
Maya zaczęła się śmiać.
- Olivia ja... - próbowała opanować śmiech.
- Nie no dość tego. – odwróciłam się do nich. – Jeśli macie jakieś braki to nie uzupełniajcie ich na łóżku w którym ja kurwa śpię.
Wskoczyłam do tego łóżka między moją przyjaciółkę, a Ethana i zrzuciłam brata z łóżka zostając sama z Maya.
- A ty. – spojrzałam na przyjaciółkę. – Gdzie masz kurwa oczy, on jest brzydszy od twojego ojca.
- Ej. – mój brat się podniósł z ziemi. – Ja jestem zajebisty.
- Morda. – rzuciłam do niego przez ramie.
- Zepsułaś mi wyzwanie. – powiedziała Maya.
- Jakie wyzwanie?
CZYTASZ
Nie Zapomnę
Novela Juvenil„-Dlaczego wszyscy udają, że nic się nie dzieje? - Miasto, tonące w kłamstwach, nigdy nie powie prawdy." Olivia musi radzić sobie z demonami przeszłości, jednocześnie żyjąc w teraźniejszości. Najgorsze w tym wszystkim jest fakt, że sama nie wie co j...