8. Odwiedziny

1K 30 19
                                        

- Masz przeprosiny od ojca tej dziewczyny. – powiedział Jake

- Chociaż tyle... - odpowiedziałam i przewróciłam oczami.

- Powinna zlizać jej to wino z koszulki. – warknął Ethan.

- Już po sprawie. – odezwałam się. – Wyjebane w nią.

- Ale oddajesz mi ta koszulkę. – Logan pokazał na mnie palcem.

- Ciągnij. Jednak fajna jest.

Logan pokazał mi środkowy palec.

Właśnie wracamy do domu, nie jestem jakoś bardzo zmęczona, ale dalej trochę wkurwiona. Logan nie powiedział Jake'owi o tej sytuacji z jej bratem.

Mogłam zamknąć ten balkon...

Za kogo typ się uważa. To on mi może obciągnąć co najwyżej.

Chwile później byliśmy już w domu, nie byłam śpiąca ale jak położyłam się na łóżko to nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

***

Obudziłam się następnego dnia, a raczej obudziło mnie poczucie, że spałam za długo. Kiedy spojrzałam na zegarek była godzina 12:21.

Kurwa, Maya mnie zabije...

O dziwo nie miałam żadnych wiadomości od niej.

Dziwne, że Flora mnie nie obudziła, miała tak robić. Ale w sumie, nie narzekam.

Posiedziałam w łóżku jeszcze dobre pół godziny, ale potem zrobiłam się głodna więc zeszłam na dół.

W kuchni zastałam bliźniaków.

Czyli oni też nie poszli.

- Cześć. – odezwał się pierwszy Ethan.

- Hej. – odezwałam się.

Logan tylko kiwnął głową.

- Czemu my nie w szkole? – zapytałam. – I gdzie Flora?

- Dziś ojciec ma jakieś spotkanie. Wtedy nie ma Flory i nie idziemy do szkoły. – wzruszył ramionami Logan.

- No i zajebiście. – powiedziałam i wyciągnęłam toster z szafki.

- Zrób mi też tosta. – powiedział Logan.

- Jak mi obciągniesz. – odpowiedziałam z pełna powaga.

Logan spojrzał na brata i wzruszył ramionami, a zaraz po tym podszedł do mnie i na twarzy miał ten chytry uśmieszek. Bez zawahania uklęknął.

- Dobra spierdalaj. – powiedziałam i odskoczyłam.

- No chodź, nie wstydź się. Zmieszczę dużo. – próbował być poważny ale coś mu nie wychodziło.

Ethan zaczął dusić się śmiechem, a ja serio bałam się o swoje życie.

- Dobra nie mam chuja.

- Wyglądasz jakbyś miała.

- Aha?

Wstał z ziemi i dalej lekko śmiejąc się podszedł do brata.

- A ty mi zrobisz tosta? – zapytał.

- A ty mi zrobisz loda? – zripostował Ethan.

- No pewnie, że tak! – powiedział z udawaną ekscytacja w głosie.

- Ej Logan, czy skoro jesteśmy bliźniakami mamy taką samą długość fiuta?

Ja pierdole...

- No nie wiem, a ile masz? – zapytał Logan

Nie Zapomnę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz