siedzieliśmy w ciszy, trochę niezręcznej, w komu dziewczyna się na mnie spojrzała i przerwała tą ciszę
-masz chłopaka?-zapytała a ja się zdziwiłam czemu pyta
-nie, jestem lezbijką-powdziałam podjadając popcorn-a ty masz chłopaka?-zatrzymałam się na chwilę-albo dziewczynę?-dokończyłam
-nie lecz podoba mi się jedną dziewczyna-uśmiechneła się lekko a jej policzki zorbiły się czerwone
-jak ma na imię-zapytałam
-wiesz nie ważne i tak woli kogoś innego-szybo powodziała-a tobie ktoś się podoba-pyta
-tak jest jedna taka dziewczyna-zaczynam-nie znam jej długo bo prawie wogule ale jest piękna i zabawna-opisuje dziewczynę która siedzi naprzeciwko mnie
-napewno będziecie razem-mówi dość smutno
-nie, wiesz też woli kogoś innego-mówię- chodź można wchodzić na salę-idziemy w stronę sali kinowej
~~~~~~
z kina wyszliśmy o 19,odwiozłam ją do domu a ja pojechałam pojeździćdo domu wruciłam o 22, odprowadziłam maszynę do garażu i poszłam do domu, weszłam i się przywitałam z rodziną, poszłam do pokoju, wziąłam ciuchy i poszłam się umyć
po kąpieli poszłam do pokoju i zobaczyłam powiadomienie z Instagrama
użytkownik whiteprincess826
obserwuje cięolałam to i zaczęłam przeglądać zdjęcia na aplikacji, lecz znów przyszło powiadomienie
użytkownik whiteprincess826
wysyła wiadomość[Whiteprincess826]:no hej jesteś w domu?
[Blackangel96]:a kto pisze??
[Whiteprincess826]:to ja Lauren
zaczęłam cieszyć się jak małe dziecko z nowej zabawki a mój wilk 2 razy bardziej, martwi się
[Blackangel96]:aaa tak jestem w domu
[Whiteprincess826]:no to dobrze
[Blackangel96]:dobra biegnę spać, dobranoc
[Whiteprincesse826]:dobranoc
cieszyłam się jak dziecko, podłączyłam telefon i odpłynęłam do krainy morfeusza
~~~~~~~
o
budziłam się o 6:30 a do szkoły miałam na 8, wstałam leniwie z łóżka i przeciągając się wzięłam telefon i zobaczyałam jedno nieodebrane połączenie o 3 w nocy, zdziwiłam się ale nie zwracając uwagi kto dzwonił zaczełam wybierać ciuchy
wybrałam, czarne dresowe spodnie i do tego luźną czarną koszulkę, wzięłam plecak z kilkoma rzeczami i wyszłam z pokoju, w salonie spotkałam rodziców
-skarbie jak tam wiesz z kim-zaczeła mama
-idzie w dobrą stronę wczoraj się spotkaliśmy-uśmiecham się
-czy moja już dorosła córeczka przeżyła wpojenie-zaśmiał się tata-jak ma na imię ten szczęściarz
-tato-zaczełam-to dziewczyna ma na imię Lauren-powiedziałam a tata zaniemówił
-jak ma na nazwisko?-zapytał zmartwiony
-Lauren Thomas-odpowiedziałam zgodnie z prawdą
-nie idziesz dziś do szkoły, idź do pokoju- powodział stanowczo a ja odrazu obróciłam się na pięcie i wruciłam co pokoju, lecz podsłuchiwałam
-o co chodzi?-zapytała moja matka
-znasz cyryla?-zapytał moja matka musiła kiwnąć głową bo kontynuował- ma na nazwisko Thomas a jego córka nazywa się Lauren-powiedział a mi opadła szczenka-nie pozwolę żeby moja córka umawiała się z córką Cyryl- podniósł głos-jeho córka nas nienawidzi
-a co jeżeli nasza córka jest bratnią duszą tej Lauren?-zapytała-nie możwsz im tego zabronić to zdarza się tylko raz......
CZYTASZ
W końcu znalazłam moje przeznaczenie
Novela Juvenilkiedy jennifer razem z całą watahą przeprowadzają się do innego miasta , dziewczyna wraz ze swoim najlepszym przyjacielem przenoszą się do nowego liceum gdzie zaczynają lepsze życie ale czy napewno takie lepsze? zobaczcie sami