.9.

123 4 0
                                    

po rozmowie rodziców siedziłam s pokoju i się nudziłam, wiem że ona mnie nienawidzi ale ja ją kocham, nagle przyszło mi powiadomienie

[Kevinek]:czemu ciebie i tej twojej nie ma w szkole

[Millerek]:mnie nie ma bo ojciec mi zabronił a Lauren nie wiem czemu nie ma

[Kevinek]:czemu ci zabronił xd

[Millerek]:a bo ja wiem

[Kevinek]:dobra spadam do jest matma

odłożyłam telefon i myślałam co dziś będę robić, o 17 był trening ale do tej godziny jeszcze sporo czasu, stwierdziłam że pójdę spać

siedziałam na polanie z Lauren, siedziałyśmy na rozłożonym kocu i jedzeniem, trzymałam ją za rękę

-kocham cię-słowa wyszły z jej ust-ale jesteś wilkołakiem a ja nie mogę z tobą być-zatkało mnie a ona odeszła

zaczełam płakać i bić w drzewo, płakałam jak małe dziecko

obudziło mnie potrząsanie i krzyczenie, przetarłam oczy i poczułam że są całe mokre

-co się stało?-zapytała moja mama

-nic miałam głupi sen-wytarłam łzy i się uśmiechnęłam-która godzina?-zapytałam

-10 już-mówi-wstawaj i choć na śniadanie-wyszła z pokoju

zeszłam z łóżka i wyszłam, zeszłam na dół gdzie zobaczyałam mojego ojca i jakiegoś faceta nie zwracając uwagi poszłam do kuchni gdzie była moja mama, usiadłam a ona podstawiła mi talerz ze śniadaniem, podziękowałam i zaczęłam jeść, w tedy podeszli mój ojciec i ten facet

-jennifer to jest Cyryl-powiedział a mnie zatakło co wampir rób ów naszym domu

-dzień dobry-mówi

-witaj Jennifer-usmiecha się lekko do mnie co odwzajemniam

-musimy porozmawiać-mówi mój ojciec- Cora ugościć Cyryla a ja porozmawiam z Jennifer-powiedział i wraz ze mną udał się do jego biura

-o co chodzim-pytam gdy tylko ozamuka drzwi

-Cyryl jest ojcem Lauren-mówi a ja kiwam głową-razem ustaliliśmy że przeniesiemy którąś z was do innej klasy tak żebyście nie mogły się spotykać-nie wiedziałam co powiedzieć-mu też się nie podoba że gadacie-uśmiech który miałam w kuchni zszedł mi z ust odrazu

-ale tato-mówię do niego

-nie, koniec tematu-mówi ostro

-japierdole i tak się z nią spotkam-mówie cicho lecz tak by usłyszał

wyszłam z biura ojca i znów skierowałam się w stronę kuchni, gdzie ojciec Lauren rozmawiał z moją matką, usiadłam tam gdzie wcześniej i wyciągnęłam telefon, zaczęłam przeglądać Media społecznościowe

po 20minutach facet wyszedł z moim ojcem, byłam zła na niego, moja mama to zauważyła bo odrazu podeszła i zapytała co się stało, opowiedziałam jej wszystko i poszłam do swojego pokoju....

W końcu znalazłam moje przeznaczenie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz