☆☆

113 5 3
                                    

Serial Designation M system opening
0% |//////////////////////|100%

Na ekranie M pojawiły się oczy. Przed nią siedzieli K i S, którzy już się obudzili.
- O, nareszcie! - powiedziała K.
- Świetnie, że już się obudziłaś - dodał S.
M, jakby nie za bardzo ogarniała kim są drony, którzy z głosu brzmieli na jej przyjaciół, patrzyła na K i S niepewnie.
- K? S? To wy? - zapytała po chwili.
K popatrzyła na S, a ten to odwzajemnił.
- Ona chyba postradała zmysły.
- Albo coś musiało jej się stać z programem, że nas nie kojarzy
- Może coś poszło nie tak?
- Nie wiem
K i S popatrzyli na M.
- Weź nie wmawiaj mi, że nas nie pamiętasz! - to mówiąc, K potrząsnęła M.
- Yyy... chwila... A no tak! Zapomniałam, że przecież lecimy na Copper 9 i przeszliśmy niesamowity glow up i to dlatego was nie kojarzę! Ale teraz już kumam i to wy, K i S, co nie? - powiedziała M, która nagle jakby odzyskała energię.
- No! Ty głupia jesteś, że od razu nas nie rozpoznałaś! - powiedziała K.
- Spadaj.
- Nie - to mówiąc, na ekranie K pojawiła się emoji '😇'.
M rozejrzała się. Byli całą trójką w landing podzie, o którym wspominał Mr. Elliot.
- Za ile będziemy? - zapytała.
- Tak szczerze? Nie mamy pojęcia.
- Aha
M spojrzała na swoje ręce. Różniły się od tych, u Servant Dronów. Po chwili znów popatrzyła na przyjaciół.
- Jeszcze minie sporo czasu zanim się przyzwyczaję - powiedziała.
- No, ja też
- I ja
Znowu zapanowała cisza.
- Ciekawe czy V i N nas rozpoznają
- Na pewno!
- Czemu mieliby nas nie rozpoznać? A nawet jeśli, to im przypomnimy.
- No tak
Kilka godzin później, M, K i S wylądowali i wyszli ze swojego landing poda. Pierwsze co zauważyli to byli N, V i... jakiś fioletowy Dron Roboczy.
- Cześć! - przywitał się N - jak dobrze was znowu widzieć! - dodał.
- Hej - przywitała się V.
- Siema!
- Hej
- Dżem dobry (sr ale musiałam, bo to tak zaznacza osobowość K)
- Kto to jest? - zapytała M i wskazała na fioletowego Drona Roboczego.
- Nie wiem, ale to Dron Roboczy, a naszym zadaniem, jest takich zabijać - powiedziała K i wysunęła pazury. V również to zrobiła.
- To Uzi - wyjaśnił N.
- Dlaczego jeszcze żyje? - zapytała K.
- yyy....
- Dobre pytanie - powiedziała V.
- Uzi to nasza przyjaciółka - powiedział N.
- Przyjaźnicie się z Dronem Roboczym?
- No.... tak
- A naszym zadaniem nie jest takich zabijać?
Podczas, gdy wszyscy dyskutowali, M usłyszała głos Cyn. (Dziewczyny rozmawiają w głowie M, więc nikt ich nie słyszy, a M nie mówi na głos, tylko w myślach)
- Cześć siora
- Cyn!?
- No a kto inny?
- Czyli to co gadałaś działa!
- Jasne że działa! Co tam? Wylądowaliście już?
- Tak
- To pochwal się kiedy zabijesz swojego pierwszego Drona Roboczego!
- Dam znać...
- Ej, M, wszystko dobrze?
- Tak, a co?
- Tak jakoś patrzysz martwo w jeden punkt.
- A nie, zapatrzyłam się - wyjaśniła szybko M.
- Dobra, zamierzamy tak stać czy co?
- Nie wiem, możemy iść do tego pierwszego landing poda, jeśli chcecie.
- No ok.
Wszyscy poszli w stronę landing poda (tego pierwszego). M postanowiła iść obok Uzi, bo jakoś chciała się dowiedzieć czegoś o Dronach Roboczych. Reszta dyskutowała o tym, który dżem najlepszy - winiary czy herbapol.
- Ej, Uzi - zagadała M.
- Hm?
- Czemu właściwie musimy zabijać takich jak ty? Zrobiliście coś złego?
- Nie, a z resztą... tak, bo zbuntowaliśmy się przeciwko ludziom i tyle. Inaczej mówiąc, wysłali was bo mają problem, że tacy jak ja istnieją
- ...aha... bo wiesz... znaczy się, nie wiesz, bo mi moja siostra mówiła, żebym się nie przyjaźniła z Dronami Roboczymi, bo jestem tu po to aby się was pozbyć
- masz siostrę?
- Tak, ma na imię Cyn. Została na Ziemi. Ale mogę się z nią porozumiewać w myślach.
- Jak?
- A jest tam jakiś tam program który umożliwia takie cośki.
- Aha
- A dużo jest takich jak ty?
- Co masz konkretnie na myśli?
- No, że my, Drony Mordercze, się przyjaźnimy z wami, Dronami Roboczymi
- Nie, tylko ja.
- Mhm
Wszyscy doszli do landing poda i weszli do środka.

Nowa Przyszłość. Tajemnicza fabryka ⟨⟨Tom 1⟩⟩{Murder Drones}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz