Postać zdjęła kaptur, a zaraz po niej zrobiły to dwie pozostałe postacie. Byli to M, K i S.
- No niee czemu tu wróciliśmy? - zapytała K.
- Nie możemy zaprzestać odkryciu. Kto wie, może znajdziemy coś jeszcze - powiedziała M zaczęli iść przez ten korytarz, gdzie M wcześniej wystraszyła się pary. Na przodzie tym razem szła K. W końcu, trójka Dronów Morderczych doszła do końca korytarza. K, jako pierwsza, pchnęła drzwi, które otworzyły się. Od ostatniej wizyty, nic się nie zmieniło. Wszystko wyglądało niemalże identycznie jak wcześniej. M, K i S nie chcieli się rozłączać, więc razem podeszli do wielkiej taśmy, na której leżały części do Worker Dronów. Wtem, M zauważyła coś na stoliku, który był niedaleko. Podeszła i podniosła przedmiot, którym okazała się książka.
- Książka? Serio? - powiedziała K - na co nam książka?
- Nie widzisz tytułu? - M popatrzyła na książkę którą trzymała i zorientowała się, że zakryła niechcący tytuł.
- No nie widzę - przytaknęła K.
- Sorka - M odsłoniła tytuł - widzicie?
- Typy Dronów i jak je skonstruować - przeczytał na głos S.
- A więc można stworzyć własnego Drona! - powiedziała M i kartkowała stronnice. K odwróciła się aby popatrzyć na pomieszczenie w którym się znajdywali.
- Czyli to jest główne miejsce, w którym tworzy się Worker Drony - stwierdziła K.
Wtem, usłyszeli hałas dochodzący z drugiego końca pomieszczenia. Coś jak zgrzyt metalu połączony ze zwykłymi krokami. M, K i S bez namysłu ukryli się... Podlatując pod sufit. Zza sterty pudeł wyszła postać. Była ubrana na czarno więc była trudno widoczna, gdyż nie wszystkie światła działały i nie dawały wystarczającej ilości światła dla całego pomieszczenia. W końcu, postać stanęła prawie w świetle ale była już lepiej widoczna. Wyglądała na zwykłego Drona Roboczego, na dodatek widać było, że siedziała za tymi kartonami wiele czasu, bo przy każdym kroku, wydawała z siebie cichy zgrzyt. Rozglądała się jakby kogoś szukała. K podleciała bliżej sufitu i M i S domyślili się że planuje atak. W porę ją zatrzymali, tłumacząc, że to niebezpieczne, jeżeli nie zna się do końca wroga. Po chwili, tajemniczy Dron wszedł w bardziej oświetloną część, tak, że była całkowicie widoczna. K nie mogła na to spokojnie patrzeć i tym razem podleciała pod sufit i zaczęła lecieć szybko w stronę Drona. Jej ruchy były przemyślane, tak, żeby nie były słyszalne ale jakimś cudem, Dron usłyszał ją, a może przez zwykły przypadek, spojrzał w górę i zauważył K. M i S nie mieli nadziei dla Drona, gdyż kiedy się odwrócił, K była w odległości 2 metrów. Jednak reakcja Drona była błyskawiczna. Zmienił rękę na karabin i strzelił w K. Chybił, bo K zrobiła szybki zwód ale ona sama była zdumiona tym, że Dron się obronił. Wylądowała w odległości 2,5 metra od niego, natomiast M i S tuż obok K. Dron celował w trójkę Dronów Morderczych.
- Nie zbliżać się! - krzyknął ostrzegawczo.
- Ty masz broń? - zdziwił się S - wyglądasz na Worker Drona.
- Tak, bo jest Fight Dronem - odpowiedziała M - poznaję cię, jesteś jednym z typów Dronów, znalazłam w książce - to mówiąc M odwróciła książkę do reszty, aby mogli zobaczyć, fragment.
- Zgadza się. Jestem prototypem Fight Drona, który był wcześniej Worker Dronem - powiedział Dron.
- A na dodatek wyglądasz dziwnie znajomo... - powiedziała cicho M.
- To... Przedstawiny się? - zaproponował S - ja jestem Serial Designation S.
- Serial Designation K - przedstawiła się K.
- No a ja Serial Designation M - powiedziała M.
- Ja jestem Millie. Millie Leftout - przedstawił się Dron.
- Tak coś przypuszczałam, że ciebie znam - powiedziała M - to ty Milkie?
- Chwila... M!? - Millie zrobiła wielkie oczy.
- No tsa... - potwierdziła M.
- Sorka, ale pod tym imieniem co teraz masz to nie poznałam - zaczęła tłumaczyć się Millie.
- Chwila, to wy się znacie? - wtrącili się K i S.
- Tak - odpowiedziała M - Millie jest moją koleżanką i znamy się kiedy byłyśmy na Ziemi ale mnie wyrzucili a Millie wysłali.
- Aha
- No... Ale wyobraź sobie, że wiele Fight Dronów zniszczyło się podczas lotu bo była awaria i na Cooper 9 doleciało całych tylko kilka z kilkuset, w tym ja, jak widać, a reszta w sumie nie wiem gdzie jest
- Mhm, ile tu siedzisz?
- No będzie już tak z... Kurczę... Nie wiem. Daję około dekady.
- Dziesięć lat!?
- Nie wiem okej?
- Okej.
- A, i pozdrów ode mnie N, V i J
- J nie żyje ale ok
- Jak to nie żyje!? Przez kogo!?
- A taką jedną. Nie będę zaprzątać ci tym głowy
- No ok. Ale nie wracajcie tu. Nie ma tu nic ciekawego do eksploracji
- ..no ok
- To pa
- pa
M, K i S opuścili najpierw pomieszczenie, a następnie fabrykę. Wylecieli przez dziurę w dachu i podlecieli pod sufit z lodu. Następnie, zasnęli.
CZYTASZ
Nowa Przyszłość. Tajemnicza fabryka ⟨⟨Tom 1⟩⟩{Murder Drones}
FanfictionM, K i S są Servant Dronami, którzy zostają Dronami Morderczymi i zostają wysłani na Copper 9 aby pomóc N, V i J w pozbyciu się Dronów Roboczych. Okładka zrobiona przez moją kol (tak, wiem, cudacznie wygląda) Czas rozpoczęcia akcji: pomiędzy 1 a 2 o...