5.Jakie to uczucie?

67 3 0
                                    

Todoroki POV

To była niedziela, kiedy jak zawsze odwiedzałem mamę. To czas, kiedy mogę w końcu zapytać ją, co czuję, jeśli mi powie. Moja mama jest trochę uparta, więc nie wiem, czy powie mi wszystko. Dotarłem do drzwi pokoju mojej mamy i otworzyłem je, widząc jej uśmiech, ponieważ wiedziała, jaki jest dzień.

''Oh, Shoto! Cieszę się, że cię widzę!" Wykrzyknęła, przytulając mnie.

"Cześć, mamo. Ale potrzebuję kilku odpowiedzi." Powiedziałem jej odwzajemniając uścisk.

"Oczywiście! Co się stało, kochanie?"  Powiedziała ze zmartwieniem.

"Cóż, po pierwsze, kiedy jestem w pobliżu tej dziewczyny o imieniu Izuku Midoriya, czasami czuję się szczęśliwy i oszołomiony. Kiedy się uśmiecha lub jąka, moja twarz staje się naprawdę gorąca. Nie wiem co to jest." Powiedziałem jej. Uśmiechnęła się. "Mamo?"

"To nic takiego! To po prostu nie znalazłeś tego uczucia dla nikogo od jakiegoś czasu."  Powiedziała z mniejszym uśmiechem, myśląc o minionych czasach.

"Czy możesz mi powiedzieć, co to za uczucie?" Pytam moim monotonnym głosem.

"Nie ! Wymyśl to sam." Widzisz, co mam na myśli mówiąc "uparta"?Pomyślałem sobie, wychodząc z jej sali szpitalnej.

Nie zwracałem uwagi na to gdzie idę, gdy ktoś na mnie wpadł.Upadłem na podłogę z 'łomotem'. Otworzyłem oczy i zobaczyłem na sobie długie, zielone, kręcone kosmyki. Głowa zaczynała się podnosić. Kiedy jej głowa uniosła się do końca, zdała sobie sprawę, że to ja i zsunęła się ze mnie.

"Przepraszam Todoroki-Kun!" Krzyknęła. Skąd ona zna moje imię? Pomyślałem sobie, ale kiedy spojrzała mi w oczy, moja twarz zrobiła się gorąca i szybko wstałem. Kłaniała się, ale głowę miała uniesione.

"Nie martw się Midoriya"  Powiedziałem monotonnym głosem. "Dlaczego byłaś w bie-" Przerwał mi krzyk.

"Dekuuuuuuuu! Wracaj tu, pieprzony słabeuszu!" krzyknął. Kiedy wyszedł za róg i zobaczył mnie, natychmiast stał się jeszcze bardziej wkurzony, a ja podszedłem do Midoriyi, żeby ją chronić, bo się trzęsła.

Midoriya POV

O nie! Jeśli dojdzie do bójki, wszystko skończy się bardzo źle! Muszę coś zrobić! Pomyślałam.

"K-Kacchan! T-todoroki! P-proszę, nie W-walczcie!" Próbowałam ich powstrzymać, ale nawet na mnie nie spojrzeli. Kacchan zaczęła iść w naszym kierunku, głównie Todorokiego.

"Więc jesteś teraz lodowato gorącym ochroniarzem pieprzonego kujona?" Zapytał z uśmiechem, podczas gdy Todoroki po prostu stał przede mną. Jego uśmiech zmienił się w grymas. Zaczął biec w stronę Todorokiego!

"Odpowiedz mi, do cholery!" krzyknął biegnąc. Zrobiłam to, o czym myślałam i wbiegłam między nich w momencie, gdy Todoroki i Kacchan mieli oddać strzały w siebie nawzajem, Todoroki używając lodu, a Kacchan swoich eksplozji.

Wydawało się, że czas się zatrzymał, gdy krzyczałam "Nieeee!", gdy próbowali na siebie szarżować.
-----------‐------------------------------------------------------
Sorry że nie dałem w tamtym tygodniu rozdziały ale przez weekend nie było u mnie prądu.

Zmieniłem się w dziewczynę!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz