POV Todoroki
Coś wydawało się nie tak z Izu. Nie uśmiechała się. Pewnie znowu o czymś za dużo myśli. Byłem zajęty próbowaniem rozgryźć, co jest nie tak z Izu, że nie zdawałem sobie sprawy, że Hana była przede mną. Jej uśmiech zmienił się w zmartwioną minę.
"Co się dzieje, Todoroki? " Zapytała. Izu szła powoli, więc została trochę z tyłu.
"O czym rozmawiałeś z Izu?" Spytałem się jej.
"Och, nic ważnego." Powiedziała machając rękami przed twarzą.
Kiedy powiedziała, że Izu był obok mnie. Zauważyłem, że Hana się na nią gapi. Złapałem Izu za dłonie i splótłem nasze palce. Cóż, przynajmniej próbowałem. Izu odsunął się i nie patrzył mi prosto w oczy.
Spojrzałem na Hanę i zobaczyłem, jak trzęsie się ze strachu. Złapałem Izu za rękę.
„Chodźmy, Izu. Musimy spotkać się z resztą.” Powiedziałem, żeby już więcej nie patrzeć na Hanę.
Gdy byliśmy wystarczająco daleko, zapytałem Izu:
"Co ona Ci powiedziała."
„N-nie mogę powiedzieć…” Powiedziała, odwracając ode mnie wzrok.
"Co ci powiedziała? "- zapytałem nieco bardziej surowo
„Mówiłam ci, że nie mogę! Nie chcę, żeby skrzywdziła ciebie i moich przyjaciół!” Powiedziała trochę za głośno.
„No dalej, Izu. Nie pozwolę jej nikogo skrzywdzić. Obiecuję” – powiedziałem z lekkim uśmiechem. Spojrzała na mnie i odpowiedziała z lekkim uśmiechem.
„Powiedziała mi, żebym trzymał się od ciebie z daleka. Nie wspomniała nic o tym, że mogłaby kogoś skrzywdzić, ale… nie mogłam ryzykować”. powiedziała patrząc w dół
" Ta suka "powiedziałem cicho. Spojrzałem wstecz, gdzie była Hana, ale musiała wyjść, bo jej tam nie było.
„No dalej Sho! Ura napisała do mnie SMS-a i chce, żebyśmy wrócili do food courtu!” Izu znów powiedziała w duchu. Uśmiechnąłem się do niej, wziąłem ją za rękę i wróciliśmy na kort, aby spotkać się z klasą.
CZYTASZ
Zmieniłem się w dziewczynę!?
FanfictionNa starcie chce powiedzieć że fanfic nie jest moj tylko @impurechaos gdzie znajduje się oryginalny fanfic w języku angielskim ja tylko to będę tłumaczyć. A co się w nim znajduję tego dowiecie się w środku książki. Miłego czytania.