4.Dzień z Todorokim

68 4 0
                                    

Todoroki POV

Kiedy byłem na zewnątrz, czekając na Izuku, ten wyszedł ze spuszczoną głową i zmarszczonym czołem.

''Midoriya,, Zapytałem, chwytając ją za ramię, podczas gdy ona unosiła głowę i przykleiła na twarz sztuczny uśmiech. "Midoriya, coś jest nie tak. Nie możesz tego przede mną ukrywać. Robiłem to wiele razy, żeby ci powiedzieć, że coś jest nie tak. ,,

"Tak naprawdę to nic takiego. Byłam... po prostu... myślałam! To wszystko! Powiedziała dość głośnym głosem.

"Midoriya." Powiedziałem.

"Dobrze. Po prostu zastanawiałam się, jak zareaguje All Might, ponieważ nie widziałam go, odkąd pojechał do Ameryki, by pracować jako bohater,,. Powiedziała za zmartwieniem, ale wygląda też na to, że coś ją niepokoi.

" Po prostu daj mi znać, jeśli coś cię niepokoi, a ja postaram się pomóc." Powiedziałem jej.

Spojrzała na mnie z rumieńcem. Gdy tylko zrozumiałem słowa, które właśnie wypowiedziałem, poczułem, że moja twarz robi się czerwona. Nie wiedziałem jednak dlaczego. Naprawdę muszę porozmawiać z mamą! Pomyślałem sobie.

"Chodź Todoroki! Musimy iść na lunch!" Wykrzyczała gdy pociągnęła mnie za rękę w stronę stołówki. Gdy już tam dotarliśmy, Midoriya przyniosła nam jedzenie . Wiedziała nawet, że lubię zimną sobę ,co chyba nie jest trudne do odgadnięcia. Kiedy powiedziałem jej, że jej oddam , powiedziała , żebym się tym nie martwił. Poczułem, że moja twarz stała się gorąca, a ona spojrzała na mnie ze zmartwieniem.

"Todoroki? Wszystko ok?" Zapytała.

'' T-tak, wszystko w p-porządku." Jąkałem się.

Odwróciła się do Uraraki, która szepnęła jej coś do ucha.

Deku POV

Uraraka powiedziała mi, żebym spotkała się z nią na zewnątrz z tyłu szkoły po obiedzie, ponieważ mamy piętnastominutową przerwę po obiedzie. Powiedziałam Todorokiemu , gdzie idę i żeby spotkał się ze mną za szkoła za jakieś dziesięć minut.

Szedłem tam, aż zobaczyłam Kacchana. Pobiegłam i schowałam się za rogiem, żeby nie wiedział, ale on się odezwał.

"Gówniany nerdzie! Znam cię! " Warknął.

Wyszedłem zza rogu. "H-hej K-Kacchan ."

"Ile razy ci mówiłam, żebyś mnie tak nie nazywały!" Powiedział z iskrami formującymi się w jego dłoni.

Muszę iść i porozmawiać z Uraraką! Będzie się martwić w tym momencie. Pomyślałem.

"P-przepraszam K- Kacchan, ale muszę iść."  Powiedziałem odwracając się w drugą stronę.

" O nie, nie głupi Deku." Krzyknął na mnie, biegłem w podskokach.

Czekałem na uderzenie lecz kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem, że Kacchan został zamrożony przez Todorokiego na zamrożoną rzeźbę.

"Pospiesz się i idź porozmawia z Uraraką!"  Krzyknął Todoroki.

Przytaknęłam i zaczęłam biec tak szybko,jak tylko mogłam, by znaleźć się za szkołą.

"P-przepraszam Ura." Powiedziałam dysząc od biegu.

"Deku! Co się stało?!" Krzyknęła.

"Nic. Po prostu miałam małe spotkanie z Kacchan, to wszystko." Powiedziałam jej, uspokajając oddech.

"Oh ok! W każdym razie ~lubisz Todorokiego~?"Powiedziała z uśmiechem.

"Co!?"  Krzyknęłam.

"Lubisz go tak czy nie?" Zapytała.

"N-nie!" Powiedziałam rumieniąc się.

Westchnęła smutno."Dlaczego jesteś smutna?" Zapytała.

"Naprawdę miałam nadzieję, że się spotkacie..." Powiedziała.

Zarumieniłem się trochę wcześniej . Teraz musieliśmy iść na zajęcia, zanim zrobi się za późno. Prawie biegliśmy, ponieważ mogliśmy się spóźnić. Kiedy tam dotarłam, Todoroki zapytał mnie, dlaczego prawie się spóźniłam, a ja odpowiedziałam mu o wszystkim i o tym , jak za długo siedzieliśmy.

Zmieniłem się w dziewczynę!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz