Rozdzial 1 - Przypadek

1.2K 34 14
                                    

,,Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście."

30.05. 2023

- Martyna, Martyna!? - usłyszałam niewyraźny glos mojej przyjaciółki - Czy ty znowu usnęłaś? - zapytała

      Przeciągając sie niechętnie obudziłam sie z mojej małej drzemki na wykładzie z historii.
- Przeciez nie spie - odpowiedzialam - Co teraz robimy? - zdezorientowana czekałam na odpowiedz kolezanki.
- Gdybys słuchała, prawdopodobnie ucieszyłabys sie z tego co powiedzial profesor.

      Spojrzalam w strone tablicy na ktorej byla zapisana data - 4.06.
      4 czerwca? Przeciez to sobota - pomyslalam. Widząc moja niepewność Kamila (tak miala na imie moje kolezanka) powiedziala:
- Do 4 czerwca mamy czas na przesłanie eseju o bloku wschodnim, mamy napisac to na przynajmniej 5 strony. - szepnęła
- Super - powiedzialam - A teraz, ide spac.
      Niestety moje postanowienie sie nie sprawdziło, poniewaz usłyszałam dzwonek na przerwe. Sprawdzialam swoj plan i okazalo sie ze to ostatnia lekcja w tym dniu.

      Pozegnalam sie ze wszystkimi i biegiem skierowałam sie w strone mojej pracy - małego baru w centrum Krakowa. Dzis nie powinno byc dużego ruchu, ale zostaje tam do pozna, poniewaz jakas pracownica poszla na zwolnienie.
      Czy podobała mi sie ta praca? Tak. Nie zarabiam milionów, ale jestem w stanie opłacać rachunki samodzielnie. Nie potrzebuje brac pieniedzy od rodzicow, a skoro o nich mowa to juz wszytsko wyjaśniam.
      Pochodzę z małego miasta, położonego blisko Warszawy. Z domu wyprowadziłam sie juz w wieku 18 lat. Rodzice załatwili mi prace i mieszkanie, a ja obiecałam im, ze ze wszystkim innym sobie poradze.     Nie widzialam sie z nimi chyba od swiat Bożego narodzenia. Brakuje mi kontaktu z nimi. Chcialabym im jakos to wynagrodzić, ale jeszcze nie wiem w jaki   sposob. Jeszcze.

      Po okolo 10 minutach bylam juz gotowa do obsługiwania klientów. Tak jak wspominałam, dzisiaj lokal nie byl tak oblegany.
- Prosze bardzo, państwa zamówienie - podalam 2 talerze dla moich ostatnich klientów. Teraz zostało mi tylko posprzątać lokal.
      Zanim jednak to zrobilam, postanowilam zrobic sobie mala przerwe. Chwyciłam za juz zimna kawę i ciasteczko oreo z zabki.
      Przeglądając wszystkie sociale natrafiłam na ogłoszenie o trasie koncertowej grupy influencerow „Genzie". Nie interesowałam sie nimi zbytnio, ale wiedzialam ze moja mlodsza siostra - Julka za nimi szaleje. Mialam jakies oszczędności na koncie, wiec postanowilam kupic jej bilet wraz z m&g czyli spotkaniem przed samym koncertem ze wszystkimi członkami.
      Przed zakupem zapytałam sie rodzicow co o tym sadza i czy beda w stanie przywieźć Julke do Krakowa. Szybko sie zgodzili i ucieszyli sie, ze w koncu sie z nia spotkam. Poinformowałam ich rowniez zeby na razie nic jej nie mowili i to bedzie taka mala niespodzianka
      Koncert byl 4.06 - zapamiętałam te datę, bo na ten sam dzien musze napisac esej...

      Po ogarnięciu całego baru, pozegnalam sie ze wszystkimi i kierowałam sie w kierunku domu. Bylo juz ciemno, a ja jak na złość nie mam jeszcze prawa jazdy, wiec wracalam z buta.
Idąc przez rynek, nagle ktos mnie zaczepił. Byl to brunet ze smieszna broda, biala zonobijka i jasnymi jeansami. Rozpoznałam go - to Dominik (Kwolczii) z tej calej ekipy. Byl z nim operator - fifi. Dominik zapytał mnie:
- Hejka, ogolnie mam takie wyzwanie zeby zapytac sie 10 dziewczyn o kiss or slap i czy moglabys mi w tym pomoc?
      Bylam zaskoczona i nie wiedzialam co zrobic wiec lekko klepnelam go w policzek.
- Przepraszam serio - powiedzialam
- Luzik. No niestety widzowie nie udalo sie - powiedzial brunet do kamery - Ale dzieki za wzięcie udziału.
- Wy to nagrywaliście? Bede na odcinku? - spytalam lekko rozbawiona - moja siostra was oglada - dodalam.
- Tak, wlasnie nagrywamy odcinek na kanał patryka. PATRYYYYYYYK!!!!! - wykrzyczał Dominik i w tym samym czasie zobaczylam idącego w nasza strone tego całego patryka z reszta.
      Chlopak byl ubrany w zwykla, biala koszulke, krótkie spodenki, chyba z jego sklepu. Haha widzicie jaka jestem genziara. Spojrzałam na niego a on sie do mnie uśmiechnął. Stanal obok dominika wraz z brazowowlosa dziewczyna (Kinga), i dwoma chlopakami (Posti i Michu).
      Nagle wpadłam na pomysl. Powiedzialam patrykowi ze Julka niedlugo jedzie na koncert i ze to miala byc niespodzianka. Stwierdzilam ze nie dowie sie tego ode mnie tylko bezpośrednio od osoby, ktora bedzie występowałam. Oczywiscie za 1 razem nie skumał wiec wytłumaczyłam mu jeszcze raz:
- Moja siostra, Julka jedzie na wasz koncert 4 czerwca i skoro juz cie spotkalam to mozesz jej teraz to powiedziec. W sensie, zadzwonie do niej na kamerkę i powiem cos w stylu „ej julka, ktos ma ci cos do powiedzenia". No przeciez ona sie zesra jak cie zobaczy.
- Aa dobra juz rozumiem. Najpierw normalnie sie z nia przywitam a na koniec dodam ze widzimy sie na koncercie, git?
- Tak - odpowiedzialam krotko i w tym samym czasie zaczelam szukac jej w kontaktach.
      Po paru sygnałach odebrała a ja jak gdyby nigdy nic przywitałam sie z nia:
- Czesc Jula, co tam u ciebie? Mowila ci mama ze do mnie przyjezdzasz?
- Nie spodziewalam sie ze do mnie zadzwonisz, ale tak, cos wspominala. Ale po co?
- Wiesz co lepiej bedzie jak on ci to powie. - podalam telefon mortalciowi. Wyobraźcie sobie jaka byla jej mina gdy go zobaczyla. Prawie sie poryczala ze szczescia. Pogadała z nim troche a pozniej zgodnie z moim planem patryk powiedzial:
- No to co, widzimy sie na koncercie Julka.
Jej krzyk chyba słyszał caly blok. Zaczela sie wydzierać ze mnie kocha, ze jestem najlepsza siostra na swiecie (wiem).
      Po rozłączeniu sie pogadałam jeszcze troche z cala ekipa, a pozniej oni wrócili do nagrywania.

      Mialam wielkie szczescie, ze ich spotkalam. Chcialam zrobic wszystko, zeby julka spełniła swoje marzenia. Czulam sie najszczęśliwszym człowiekiem na świcie z wiedza, ze pomogłam jej je realizować.
      Dlugo jeszcze rozmyślałam nad tym spotkaniem. Wszyscy byli dla mnie bardzo mili i fajnie mi sie z nimi gadało. Robiło mi sie wesoło na myśl ze jako opiekun mojej siostry na koncercie bede miala możliwość spotkac patryka jeszcze raz. Watpie, ze bedzie mnie pamiętał ale wydaje sie przesympatyczna osoba.
      Z takimi refleksjami poszlam spac.
***


Elo, elo. Mam nadzieje ze podoba wam sie pierwszy rodzial. Nie mam pojecia co ile bede wstawiała nowe. Prawdopodobnie wtedy, kiedy bedzie mi sie chcialo xddd. A tak poza tym to mozecie wbic na moje konto na tt: ganvviara. Bedzie mi bardzo milo 🫶🏻

The night we met - mortalcio [ZAWIESZONE‼️]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz