~//~
Taehyung biegał po korytarzach ledwo wyrabiając na zakrętach, ale nigdzie nie widział śladu po przyjacielu. Sam zaczął się nieźle denerwować i obwiniać z tego powodu. Jak na złość miał wrażenie, że jest sam w budynku. Zmęczony zatrzymał się przy wejściu do stołówki. Zrobił już chyba trzy kółka po piętrze, a małe na pewno nie było. Wszedł do najbliższej łazienki, żeby obmyć twarz zimną wodą, a na podłodze dostrzegł czerwone ślady. Zaczął wyobrażać sobie najgorsze, więc wznowił bieg, ale tym razem rozglądał się uważniej. Nienawidził tego, że gdy się denerwował, mógł ominąć wszystkie ważne rzeczy. Dlatego jednak z reguły był opanowany. Ale gdy chodziło o Jina, stawka była zbyt wysoka. Każda sekunda się liczyła, bo starszy mógł zrobić coś naprawdę głupiego. Tae przeklinał się w myślach i z czasem zaczął zwalniać. Oparł rękę o drzwi do schowka woźnego i coś kazało mu tam wejść. Ledwo pociągnął za klamkę, a już rzucił się do chłopaka.
CZYTASZ
Mistake // ᵀʷᶤᵗᵗᵉʳ ᴬᵁ ᴮᵀˢ
Fanfiction2seok jako bracia Jinmintae jako bff Namgi jako muzyczny duet i JK jako nieznośne dziecko //! Może wystąpić przemoc i samookaleczenie