~ Rozdział 6 ~

185 13 59
                                    

To niemożliwe. To był on.

Siedział tam i patrzył na mnie z niedowierzaniem w oczach.

Żaden z nas się nie odezwał, nawet nie przywitał. Nie miałem zamiaru zacząć pierwszy.

Jedyne o czym myślałem i marzyłem podczas pobytu w ośrodku były jego ramiona oplecione wokół mojego torsu. Jego oddech na mojej szyji i ciepłe usta na moich wargach.  Tęskniłem zanim z każdą sekundą rozłąki coraz bardziej.

A on o mnie zapomniał. Cóż, ja o nim nie potrafiłem.

Pablo najwyżej postanowił zignorować nasze zaskoczone, pełne tęsknoty spojrzenia. Albo udawał, że ich nie widzi.

- Elijah to jest Nicodemus [tak, istnieje takie imię] - czarnowłosy chłopak przedstawił nas sobie - Nico to jest Elijah.

Nico... Mój chłopak sprzed porwania.

Wcześniej byłem szczęśliwy, że Pablo znalazł źródło szczęścia. Teraz jestem załamany. Niby wiedziałem, że Nicodemus nie będzie na mnie czekał w nieskończoność. Przecież równie dobrze mogliby mnie uznać za martwego. Po dziewięciu miesiącach mojej niewyjaśnionej nieobecności, to normalne, że o mnie zapomniał. Poszedł do innego... Pokochał innego...

- Więc... wy jesteście... ? - Zapytałem skrępowany, jak zwykle spuściłem wzrok na panele podłogowe.

- Razem - dokończył cicho Nico. Załamałem się do reszty. Chciałem uciec, wybiec stąd i biec ile tylko mam sił w nogach. Nadal go kochałem, nigdy nie przestałem.

W moich oczach pojawiły się łzy, które uparcie nie chciały zostać pod powiekami. Gdybym ja miał taką wolność jak one...

Przez chwilę walczyłem sam ze sobą, lecz odwaga wzięła górę. Podniosłem wzrok. Stojąca przede mną para miała tak zdezorientowane i zaskoczone miny, że myślałem, że te łzy zamienią się w łzy śmiechu.

Czy ja mam jakąś dwubiegunowość?! Najpierw płacze, potem się śmieję.

Lecz gdy znowu spojrzałem głęboko, w te piękne niebieskie oczy blondyna...

- Burning cities and nepalm skies
  Fifteen flares inside those ocean eyes
  Your ocean eyes

Po prostu zacząłem robić to co na prawdę kocham. Zacząłem śpiewać. I to piosenkę, która śpiewałem często Nico na wspólnych spacerach, wieczorami, lub w miłych chwilach.

- No fair
  You really know how to make me cry
  When you gimme those ocean eyes
  I'm scared
  I've never fallen from quite this high
  Fallin' into your ocean eyes
  Those ocean eyes

Nigdy nie zaśpiewałem mu drugiej zwrotki. Nie było takiej potrzeby. Lecz teraz była ona idealna.

- I've been walkin' through a world gone blind
  Can't stop thinkin' of your diamond mind
  Careful creature made friends with time
  He left her lonely with a diamond mind
  And thoes ocean eyes

Spojrzałem na Pablo, który stał jak sparaliżowany. Nie rozumiał kompletnie co tu się dzieje. Lecz wysoki, stojący przede mną blondyn dobrze wiedział. W jego oczach zaświeciły łzy.

- Fajnie cię znowu zobaczyć. Lecz to jest ostatni raz, gdy cię widzę - Powiedziałem tak stanowczo, że aż sam siebie zdziwiłem.

- Ja... Nigdy o tobie nie zapomniałem - Taaa. A ja jestem flaming. Różowy.

- Zapomniałeś... Pablo jest tego doskonałym potwierdzeniem - Wypowiedziałem te słowa i od razu czarnowłosy, starszy chłopak zabrał głos.

- Co się tu odkurwia?! - Krzyknął ewidentnie wkurzony i zdezorientowany Pablo.

Niewolniczy talent | yaoi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz