Młoda oraz piękna kobieta, stała przy oknie oglądając widoki zza niego, jedyne co jej się rzuciło w oczy, to kilka ładnych samochodów.
Samochody to była jej działka, kochała przy nich szperać, naprawiać je, a w szczególności nimi jeździć. Nigdy nie zapomni, gdy w wieku szesnastu lat po raz pierwszy wzięła udział w swoim nie legalnym wyścigu.
To właśnie wtedy poznała słynnego Dominica Toretto oraz jego przyjaciół. Do dziś wspomnienie o tym, że myślała że go prześcignie, śmieszy ją.
Można powiedzieć że należała do jego rodziny, po wieczorze w którym się poznali. Była bliską przyjaciółką Letty, oraz Mii.Gdy miała cztery lata, jej rodzice zostali zastrzeli w jednym z napadów w galerii handlowej. Po tamtym wydarzeniu, nikt nie miał się nią zająć, dlatego trafiła do domu dziecka. W wieku 7 lat została adoptowana przez straszliwie bogatych ludzi. To właśnie wtedy zaczęła interesować się samochodami.
Jej przyszywana mama, Lucy, po tym jak Veronica skończyła siedemnaście lat, mówiła jej żeby sobie kogoś znalazła a nie bawiła się w mechanika.
Chciałaby zobaczyć jej wyraz twarzy, gdyby dowiedziała się, że trzy lata po tej rozmowie, zaczęła spotykać się z Deckardem Shawem.Stało się to w bardzo niespodziewany sposób.
Ścigała się z nim na jednym z wyścigów, podczas których się poznali. Po tym jak wygrała, porozmawiali i postanowili się jeszcze razem przejechać. Jak się okazało, mieli dużo wspólnego, przez co w późniejszym czasie stali się kochankami. Czy był to związek? Veronica nie mogła tego potwierdzić, ale była między nimi niezwykła więź.
Częste spotkania w drogich restauracjach, przejażdżki luksusowymi autami autami oraz wspólne noce były dla nich zwyczajem. Ich relacja mogła wyglądać jak na jakieś bogate małżeństwo, lecz nim nie było.
Veronica w pewnym momencie zastanowiła się czy by tego nie zmienić. Czuła że była do szaleństwa zakochana w mężczyźnie, i że chciała spędzić z nim resztę swojego życia.Ale jednak jeden telefon zmienił wszystko.
- Będziesz się tak wpatrywać w to okno? - usłyszała za sobą męski głos, który był jej dobrze znany. Odwróciła się, ukazując swoim oczom sylwetkę Dominica. - Cześć Vi
Kobieta z uśmiechem na ustach podeszła do niego, witając go przyjacielskim uściskiem.
- Hej Dom, co tam u ciebie?
- Nie za ciekawie
- To co to za sprawa o której mówiłeś przez telefon? - spytała, ruszając do kuchni, a Toretto zaraz za nią.
- Musisz mi pomóc kogoś dorwać
- Kogo takiego? - mówiąc to, chwyciła do dłoni kubek w którym miała swoją poranną kawę.
- Nie jaki Deckard Shaw
Przez słowa Dominica, z rąk Veronici wypadł jej kubek, spadając na ziemię i rozbijając się na kawałeczki oraz wylewając jego zawartość. Brunetka tylko wpatrywała się w przyjaciela, nie wierząc w to co usłyszała.
- Wszystko w porządku? - spytał Dom, będąc zmartwiony jej reakcją.
- Powiedz mi że żartujesz - odparła cicho, błagając żeby to co wypadło z jego ust było tylko złudzeniem.
- Vi, znasz go? - zapytał opierając się o blat kuchenny który dzielił ich w tym momencie.
- Dom, posłuchaj, nie wiem jak ci wyjaśnić-
- Veronica. Znasz go? - zapytał znowu, już z groźniejszym tonem, rzucając przyjaciółce zdenerwowane spojrzenie.
- Tak, tak znam go
CZYTASZ
Ride Or Die ~ Deckard Shaw
FanfictionCo jest ważniejsze? Miłość czy Rodzina? Veronica Jones, sama zadawała sobie te pytanie, odkąd przyjaźniła się z Dominiciem Toretto oraz była kochanką Deckarda Shawna. Gdy nadszedł czas, musiała wybrać jedno z nich.