2. Starzy przyjaciele

205 7 4
                                    

- O kogóż to moje oczy widzą? Veronica Jones! - do uszu Veronici dotarł znany jej głos, którego nie słyszała od bardzo dawna.

- Cześć Roman - przytulił przyjaciela na przywitanie, ciesząc się jego obecnością. - długo się nie widzieliśmy.

- Za długo, aż zaczęło mi cię odrobinę brakować tych twoich popisowych występków samochodami - powiedział robiąc rękami różne gesty.

- Nigdy nie robiłam żadnych występków - stwierdziła, kładąc dłonie na swoją talię.

- Oj robiłaś od zawsze - za nimi zabrzmiał kolejny głos, który należał do Braina. - Hej Vi

- Brian! Cześć! - brunetka podeszła do mężczyzny także tuląc go na przywitanie. - Miło was znowu wszystkich zobaczyć. A gdzie Mia?

- Została w bezpiecznym miejscu, żeby nic się jej nie stało.

- Rozumiem, a reszta?

- Są tam - Do rozmowy dołączył Dom, który wskazał dłonią na duży stół, pokryty czymś w rodzaju makiety. Stali tam Letty i Tej.

- Ale wiedz, że trochę się zmieniło odkąd cię nie było - Rzekł nagle Toretto.

- To znaczy?

- Letty miała wypadek, przez który nic nie pamięta, nawet tego że jest żoną Doma - odpowiedział Brian.

- Co? Czemu nic nie mówiliście? - spytała, patrząc po kolei na twarz od każdego i rzucając jak zdziwione spojrzenie.

- Nie mieliśmy kontaktu i nie wiedzieliśmy gdzie byłaś - Dom ruszył w stronę Letty i Tej a resztą za nim. Veronica poczuła się nieco zmieszana, nie wiedziała jak zachować się przy Letty, skoro jej nie pamiętała.

- Letty? - zaczęła dość niepewnie, podchodząc do przyjaciółki.

- Ty to pewnie Veronica, tak?

- Tak, to ja.

- Pewnie mówili ci już że nic nie pamiętam.

- Tak, okropnie mi przykro z tego powodu, gdyby tylko-

- No dobrze! Wywiad poinformował nas, że Ramsey będzie przewożony w eksporcie uzbrojonych wozów przez góry Kaukaz. - Podszedł do nich straszy mężczyzna, którego nazywali panem Nikt - Jeśli dotrą do celu stracimy Ramseya na zawsze.

- Chwila, przepraszam że przerywam, ale kim jest ten Ramsey? - Veronica spojrzał na pana nikogo z zapytaniem.

- To tajny hacker, który stworzył urządzenie, dzięki któremu uda nam się namierzyć Shawa.

Kobieta odpowiedziała mu tylko kiwnięciem głowy na to że zrozumiała o co chodzi.

- Zastanówmy się - zaczął nagle Roman. - Jest tylko wjazd i wyjazd. Po obu stronach strome skały. Diabelska kawalkada chroniona przez małą armię na dwa kilometry z każdej strony?

- Tak. Dokładnie.

- Skończyłeś? - któryś z żołnierzy zwrócił się do Romana, mając już chyba dość jego gadania.

- Nie skończyłem. Dla was włamałem się na posterunek policji. Miałem zatrzymać-

Veronica słuchała przyjaciela, dopóki nie zabrzmiał jej telefon. Wyciągnęła go z kieszeni spodni. Jej ciało przeszła gęsią skórka, gdy zobaczyła na urządzeniu znane jej imię, Deckard Shaw.

- Wybaczcie na chwilę - rzuciła do reszty i odeszła na bok, odbierając połączenie.

- Czego chcesz? - spytała oschle, nim mężczyzna zdążył cokolwiek powiedzieć.

Ride Or Die ~ Deckard Shaw Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz